Analitycy PKO BP przewidują, że na koniec 2025 r. stopa referencyjna NBP wyniesie 4,75 proc. Według nich obniżki nastąpią latem, kiedy inflacja spadnie do 3,5 proc. oraz jesienią, gdy znane będą taryfowe ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła na zakończonym w środę posiedzeniu stopy procentowe NBP o 50 pkt. bazowych. Stopa referencyjna spadła z 5,75 proc. do 5,25 proc. Poprzedni poziom stóp procentowych był utrzymywany od października 2023 r.
Eksperci PKO Banku Polskiego podkreślili, że stopa referencyjna jest na najniższym poziomie od maja 2022 r., a decyzja była zgodna z rynkowymi oczekiwaniami. Zwrócili uwagę, że obniżka o 50 pkt. bazowych jest ruchem niestandardowym, gdyż od 2010 r. obniżka w skali większej niż 25 pb zdarzyła się 7-krotnie, w tym 3-krotnie w trakcie pandemii.
"W naszej ocenie ten niestandardowy ruch odzwierciedla fakt, że Rada zbyt długo zwlekała z obniżkami, nie doceniając siły dezinflacji i skali schłodzenia gospodarki" - podkreślili analitycy.
W ocenie PKO BP w komunikacie po posiedzeniu RPP, "na tym etapie Rada nie chce zapowiadać dalszych obniżek". Mimo tego, eksperci banku spodziewają się, że RPP będzie kontynuować obniżki stóp. Według PKO BP kolejne będą na poziomie 25 pb i rozciągnięte w czasie. Następne spodziewane są latem i jesienią. Latem - jak prognozują przedstawiciele banku - inflacja obniży się do celu Narodowego Banku Polskiego i wyniesie 3,5 proc. rdr. Cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc. Jesiennej obniżce mają sprzyjać dane o stabilnych cenach energii dla gospodarstw domowych.
"Naszym zdaniem na koniec 2025 stopa referencyjna wyniesie 4,75 proc. W przyszłym roku spodziewamy się obniżek o kolejne 100 pb, docelowo do 3,75 proc." - przewidują analitycy.
Zauważyli, że RPP w komunikacie nadal zwraca uwagę na dużą niepewność dotyczącą m.in. presji popytowej, rynku pracy, cen nośników energii oraz polityki fiskalnej. PKO BP dodał, że Rada oceniła też, że tempo wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale br. będzie prawdopodobnie nieco niższe niż w czwartym kwartale 2024 r., choć miesiąc temu uważała, że wynik będzie zbliżony.
Analitycy Credit Agricole też stawiają na 100 pb.
Rada Polityki Pieniężnej w 2025 roku obniży stopy procentowe łącznie o 100 pkt. bazowych - ocenili analitycy Credit Agricole w komentarzu do środowej decyzji RPP. W ich ocenie, następne obniżki stóp nastąpią w lipcu.
"Treść komunikatu po posiedzeniu RPP jest zgodna z naszym scenariuszem dalszego złagodzenia polityki pieniężnej, które nastąpi najprawdopodobniej w lipcu br., gdy Rada zapozna się z wynikami najnowszej projekcji inflacji i ponownie obniży stopy procentowe o 50 pb. Wsparciem dla tego scenariusza jest nasza krótkoterminowa prognoza inflacji, zgodnie z którą w III kw. nastąpi jej dalszy znaczący spadek do 3,2 proc., a lipcowa projekcja NBP ponownie zarysuje perspektywę powrotu do celu RPP w 2026 r." - ocenili analitycy Credit Agricole. "Nie wykluczamy jednak scenariusza, w którym Rada będzie kontynuować obniżki stóp w czerwcu i w lipcu, a ich skala zostanie zmniejszona do 25 pb." - zaznaczyli.
Podkreślili, że zgodnie z prognozą Credit Agricole, w 2025 r. RPP obniży stopy procentowe łącznie o 100 pb. "Konsekwentnie zakładamy również, że w najbliższych kwartałach wzrost cen energii będzie ograniczony, czym uzasadniamy oczekiwany przez nas silny spadek inflacji w II poł. br. i jej powrót do celu inflacyjnego w III kw 2026 r." - podali.
W ocenie analityków Credit Agricole treść środowego komunikatu po posiedzeniu Rady jest neutralna dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.
Santander: kolejna obniżka stóp procentowych możliwa w lipcu
Kolejna obniżka stóp procentowych jest możliwa w lipcu – ocenił główny ekonomista Santander Bank Polska Piotr Bielski. Jego zdaniem, dojdzie wtedy do obniżki stóp o 25 pkt. bazowych.
„Decyzja została ogłoszona o 15:47, czyli dość późno, co sygnalizuje naszym zdaniem, że dyskusja na temat tego ruchu na posiedzeniu Rady była intensywna. Oficjalny komunikat opublikowany o 16:15 (nieco później niż zwykle) nie zawierał wyraźnych wskazówek co do kolejnych miesięcy - napisano w nim (podobnie jak w poprzednich miesiącach), że kolejne decyzje będą zależały od danych, a wśród czynników niepewności wymieniono presję popytową, sytuację rynku pracy, ceny energii i kolejne decyzje na froncie polityki fiskalnej, a także inflację za granicą, w tym efekty zmian w polityce handlowej” – napisał Bielski.
Ekspert podkreślił, że w komunikacie zmiana stóp została określona jako „dostosowanie”. Ocenił to jako sygnał, że środowa obniżka nie była początkiem cyklu łagodzenia polityki pieniężnej.
„Uważamy, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest przerwa w czerwcu (ponieważ kolejny zestaw danych miesięcznych nie dostarczy wg nas silnych argumentów za dalszym zdecydowanym łagodzeniem polityki). Kolejna obniżka stóp procentowych może nastąpić w lipcu, kiedy opublikowana zostanie nowa projekcja NBP i to jest obecnie nasz scenariusz bazowy. Jednak skala dzisiejszego ruchu (-50 pb zamiast ostrożnych -25 pb) i ton komunikatu, bez jakichkolwiek sygnałów wstępnego zobowiązania co do dalszego przebiegu stóp, mogą równie dobrze oznaczać, że było to jednorazowe dostosowanie” – stwierdził główny ekonomista Santandera.
Dodał, że czwartkowa konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego będzie ważna dla oczekiwań rynkowych, bo może dać wskazówki co do dalszych działań RPP.
„Na razie trzymamy się naszego bazowego scenariusza, w którym RPP obniży stopy procentowe jeszcze o 25 pb w lipcu i utrzyma je bez zmian do końca roku, w sytuacji, gdy inflacja ustabilizuje się nieco poniżej 3,5 proc. między lipcem a grudniem, a wzrost gospodarczy będzie delikatnie przyśpieszał” – napisał Bielski.
