REKLAMA

Norwegia nie mogła zbadać uszkodzonego gazociągu Nord Stream. To skutek polityki UE

2023-02-02 07:00
publikacja
2023-02-02 07:00

Nie mogli ani dostarczyć sprzętu, ani zbadać przyczyn eksplozji uszkodzonego gazociągu Nord Stream - takie informacje dostarczyła norweska firma energetyczna Equinor w komunikacie dla agencji Reutera. Byłoby to bowiem naruszenie norweskich i unijnych przepisów.

Norwegia nie mogła zbadać uszkodzonego gazociągu Nord Stream. To skutek polityki UE
Norwegia nie mogła zbadać uszkodzonego gazociągu Nord Stream. To skutek polityki UE
/ Forsvaret/Siły Zbrojne Danii

We wrześniu kilka niewyjaśnionych podwodnych eksplozji rozerwało rurociągi Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Operatorzy rurociągów zwrócili się z prośbą o zmobilizowanie statków i sprzętu do zbadania uszkodzeń do norweskiego PRSI (Pipeline Repair and Subsea Intervention).

Norwegia dysponuje zespołem PRSI utworzonym w 1987 roku przez firmy Statoil (obecnie - Equinor) i Norske Hydro, w celu organizowania wsparcia awaryjnego w przypadku uszkodzenia rurociągów. PRSI jest zarządzany przez Equinor, finansowany przez branżę, a wśród jego 72 członków znajdują się obaj operatorzy rurociągu Nord Stream.

Dlatego też w październiku ubiegłego roku operatorzy Nord Stream zwrócili się do PRSI z prośbą o zmobilizowanie statków i sprzętu do zbadania uszkodzeń. Jednak nie uzyskali pomocy. "PRSI, którego administratorem jest Equinor, przestrzega aktualnych przepisów związanych z sankcjami i powiadomił (operatorów), że nie byliśmy w stanie wykonać pracy zgodnie z wnioskiem" - podał Equinor w oświadczeniu dla Reutersa.

Nie mogąc otrzymać pomocy od Norwegii, kontrolowany przez Gazprom Nord Stream AG wyczarterował statek pod rosyjską banderą, by przeprowadzić badania w miejscach eksplozji, a następnie poinformował, że znalazł na dnie morskim "kratery technogeniczne". Szwecja i Dania przeprowadziły osobne śledztwa. Doszły do wniosku, że rurociągi zostały wysadzone celowo, ale nie przypisały nikomu winy. Tymczasem Moskwa i Zachód - pisze Reuters - nie przedstawiając dowodów, wzajemnie oskarżały się o uszkodzenie rurociągów.

(PAP)

os/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
MINI pełne przygód.

MINI pełne przygód.

Komentarze (13)

dodaj komentarz
darius19
same ruskie trolle. Sami sobie odpowiadaja. Nie dociera do trolli - ze juz tego prawie nikt nie lyka
infinityhost
"Norwegia nie mogła zbadać uszkodzonego gazociągu Nord Stream." - nic dziwnego, to tylko nazwa kraju.
faramir_z_gondoru
Gazociąg wysadził ktoś, kto miał w tym interes. Nie trudno chyba zgadnąć kto. Nie zrobił tego osobiście, bo ma w Europie wystarczająco dużo pachołków na rozkazy.
faramir_z_gondoru odpowiada (usunięty)
Artykuł o gazociągu a ty jak zwykle wklejka nie na temat. Nie widzisz jaki jesteś żałosny?
kamikaze351 odpowiada (usunięty)
Zapomniałeś wziąć tabletki od psychiatry. Weź podwójna dawkę.
endes
Za dywersję tych rurociągów grubo powinien ktoś beknąć!…
polonu
za te rurę zapłaci Polska już płaci kary cały czas . żadnych pieniędzy z Unii nie dostaną .
jer65
Nie jest to dziwne , minęło pół roku i nikt nie wie kto , oprócz Radka który wiedział od razu .
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
nekroekonom
Skoro ruskie tego nie zrobili, to czemu siedzą cicho? Mogliby cisnąć winowajcę cały czas jakby znaleźli dowody. A tu nic. Cisza. Może dlatego, że dowody wskazują na nich samych?

Powiązane: Nord Stream 2

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki