W drugim kwartale tego roku dynamika PKB w Szwajcarii powróciła na terytorium dodatnie. To zaskoczenie, ponieważ ekonomiści spodziewali się pierwszej od sześciu lat recesji.


Helwecki PKB w drugim kwartale urósł o 0,2% w ujęciu kwartalnym (dane wyrównane sezonowo) oraz o 1,2% w ujęciu rocznym (dane niewyrównane) - poinformował Federalny Departament Spraw Gospodarczych, Edukacji i Badań SECO.
Analitycy oczekiwali odpowiednio -0,1% i 0,9%, toteż można mówić o sporej niespodziance. Odczyty za pierwszy kwartał wyniosły natomiast -0,2% i 1,2%.
- Saldo handlu zagranicznego w zakresie dóbr pozytywnie wpłynęło na PKB, ponieważ import spadł mocniej niż eksport. Z drugiej strony, w sferze usług saldo miało wpływ ujemny. Wsparcie dla PKB zapewniły jednak wydatki konsumentów i rządu oraz inwestycje – czytamy w komunikacie.
Dzisiejsze dane SECO oznaczają, że gospodarce Szwajcarii udało się uniknąć wejścia w pierwszą od 2009 r. recesję, rozumianą formalnie jako dwa następujące po sobie kwartały spadku PKB. W pierwszym kwartale na dane z gospodarki rzutowała przede wszystkim zaskakująca styczniowa decyzja Szwajcarskiego Banku Narodowego. Zerwanie z polityką trzymania w ryzach kursu wymiany euro na franka przyczyniło się do umocnienia szwajcarskiej waluty, co z kolei przełożyło się na sytuację helweckich eksporterów.
























































