W ostatnim czasie czeskie banki zablokowały setki kart i były zmuszone zwrócić klientom ukradzione pieniądze. W sumie kilkaset tysięcy koron. Urządzenia rejestrujące wykryto w Pradze, Brnie, Kladnie i Prostiejovie.
Skimming - bo tak się potocznie nazywany jest ten proceder, polega na użyciu miniaturowych urządzeń dołączonych do bankomatu: skanera i kamery. Skaner jest najczęściej nakładany na miejsce gdzie klient wprowadza kartę do bankomatu. Podczas wprowadzenia karty do bankomatu pasek magnetyczny zostaje sczytany i zapisany. Kod PIN przestępcy poznają dzięki miniaturowej kamerze, która go rejestruje podczas wprowadzania przez klienta.
Czeska Policja podejrzewa, że tym procederem para się mafia bałkańska, działająca także w innych krajach Europy środkowej.
E.P.

























































