
Z powodu pandemii Malezja zamknie tymczasowo część rękawiczkowych fabryk firmy Top Glove. Na akcjach konkurenta firmy, a więc polskiego Mercatora, notowania przebiegają - póki co - dość spokojnie.
- Rząd Malezyjski zamknie etapami część fabryk Top Glove, po tym jak 2453 pracowników zostało zdiagnozowanych pozytywnie pod kontem koronawirusa - informuje Reuters. Odsetek pozytywnych wyników w zakładach wyniósł aż 42 proc. - Wszyscy zakażeni zostaną skierowani do szpitali, a ich bliskie kontakty na kwarantannę - podał Noor Hisham Abdullah, malezyjski dyrektor generalny ds. zdrowia.
Plan ministerstwa zakłada etapowe zamykanie wybranych fabryk, tak by umożliwić dalsze kontrole oraz kwarantannę. Top Glove informuje, że póki co wstrzymało produkcje w 16 zakładach, w 12 odbywa się ona w zmniejszonej skali.
Przypomnijmy, że Azja to prawdziwe rękawiczkowe zagłębie. Malezja odpowiada za 63 proc. światowej produkcji, Tajlandia za 18 proc., Chiny za 10 proc., a Indonezja za 3 proc. Wspominana Malezja, by przyciągnąć producentów rękawiczek, przez lata dotowała sprzedaż dla nich gazu i w ten sposób osiągnęła pozycję lidera.
Obecnie producenci rękawiczek w związku z koronawirusem przeżywają popytowych boom. To, przy podaży, którą ciężko zwiększyć, spowodowało wystrzał cen. Problemy z fabrykami Top Glove tylko póki co zwiększą tę dysproporcje, na czym jeszcze bardziej skorzystać mogą inni producenci. Top Glove ma 41 fabryk w Malezji, w których zatrudnia wielu imigrantów zarobkowych z Nepalu. To właśnie imigranci stanowią ogromny odsetek zakażonych wykrytych przez wspomniane testy.
Co to oznacza dla Mercatora?
Jednym z producentów rękawiczek jest notowany na GPW Mercator Medical. Dziś jednak wielkiego entuzjazmu na akcjach firmy nie widać, drożeją jedynie o 1,2 proc. Także wczorajszą sesję - gdy informacja już krążyła po rynku - Mercator zamknął dość spokojnie (jak na siebie), bo wzrostem o 2,7 proc.
Być może jest to spowodowane faktem, że Mercator jest nie tylko producentem, ale i dystrybutorem i dokonuje sporych zakupów od innych producentów. Przykład Top Glove przypomina także o sporym ryzyku, jakie niesie pandemia - a więc możliwości tymczasowego zamknięcia fabryk. Więcej o rynku rękawiczek i sposobie ich produkcji pisaliśmy w materiale zrealizowanym w ramach cyklu "Tour de spółki".
AT
