REKLAMA

Lira na deskach, inflacja w kosmosie. Erdogan kopie leżącego

2022-10-10 08:45
publikacja
2022-10-10 08:45

W rok lira turecka straciła wobec dolara przeszło 50 proc., a oficjalna inflacja nad Bosforem przekracza 80 proc. Tymczasem prezydent Erdogan trwa w swoim ekonomicznym szaleństwie i obiecuje kolejne obniżki stóp procentowych.

Lira na deskach, inflacja w kosmosie. Erdogan kopie leżącego
Lira na deskach, inflacja w kosmosie. Erdogan kopie leżącego
fot. Umit Bektas / / Reuters

W sobotę Recep Tayyip Erdoğan obiecał, że póki pozostanie na stanowisku "stopa procentowa będzie spadać z każdym mijającym dniem i każdym mijającym miesiącem" i zachęcał firmy do zaciągania kredytów.

Nie jest to ani dowód chwilowej słabości, ani płonna obietnica przedwyborcza. "Sułtan" od lat stoi na stanowisku, że to wysokie stopy procentowe powodują szybki wzrost cen, więc żeby zdusić inflację, należy je obniżać. W przeszłości nazywał stopy procentowe "swoim największym wrogiem" i "matką wszelkiego zła" oraz podkreślał, że ich wysoki poziom czyni bogatych bogatszymi, a biedniejszych biedniejszymi.

Absurdalne przekonania wciela w życie, wymuszając na banku centralnym kolejne cięcia kosztu pieniądza. Efekty widać w sklepach nad Bosforem i na rynku walutowym.

Jeszcze w połowie września ubiegłego roku referencyjna stopa procentowa Banku Centralnego Republiki Tureckiej wynosiła 19 proc. Za dolara płacono niespełna 8,5 liry, a inflacja od kilku miesięcy utrzymywała się na stabilnym, choć (w porównaniu do innych państw, a nie przeszłości w Turcji) bardzo wysokim poziomie niespełna 20 proc. Od tamtej pory Turcy ścieli stopę referencyjną do 14 proc., kurs USD/TRY wzrósł do 18,5, a oficjalna inflacja przyspieszyła do przeszło 80 proc. Nieoficjalnie ceny rosną w kosmicznym tempie ponad 180 proc. rocznie!

Kliknij, aby przejść do notowań (Bankier.pl)

Oczywiście deprecjacja waluty i gwałtowny wzrost cen nie są wyłącznie efektem nieortodoksyjnej polityki pieniężnej. Do tego dochodzą m.in. uzależnienie od importu drożejących surowców (energetycznych i rolnych), polityka pieniężna Fedu umacniająca dolara czy atak Rosji na Ukrainę potęgujący niepewność i wzrost awersji do ryzyka na rynkach.

Kolejne posiedzenie banku centralnego Turcji jest zaplanowane na 20 października. W przyszłym roku nad Bosforem odbędą się wybory parlamentarne i prezydenckie. Z badań opinii publicznej wynika, że Erdogan po dwóch dekadach rządzenia Turcją może utracić władzę. Sondaże wskazują, że w II turze wyborów prezydenckich przewagę nad liderem AKP mają potencjalni kandydaci opozycji.

MKa

Źródło:
Tematy
MINI pełne przygód.

MINI pełne przygód.

Komentarze (27)

dodaj komentarz
cnic
...co za finezja "myśli"autora artykułu i kilku forumowych klakierów.Czyli sugeruje autor,że waluta jest słaba ponieważ stopy procentowe są za niskie, zatem pytanie:
1) dlaczego Szwajcaria i jej CHF -y z najniższym oprocentowaniem na świecie są walutą rezerwową.
2) dlaczego Argentyna i jej peso mająca podobną inflację
...co za finezja "myśli"autora artykułu i kilku forumowych klakierów.Czyli sugeruje autor,że waluta jest słaba ponieważ stopy procentowe są za niskie, zatem pytanie:
1) dlaczego Szwajcaria i jej CHF -y z najniższym oprocentowaniem na świecie są walutą rezerwową.
2) dlaczego Argentyna i jej peso mająca podobną inflację co Turcja i jedne z najwyższych stóp procentowych (dochodzące do 70%) się nie umacnia???
Wysokie stopy procentowe to drenaż obywateli i zadłużonej gospodarki tylko tyle i aż tyle.Przyczyną inflacji jest zawsze błędne zarządzanie gospodarką ....
jas2
Święte słowa. Nic dodać nic ująć.
znawca_wszystkiego
A czym się niby różni inflacja 80% od inflacji 25%? To jeden pies czy moje oszczędności spadną do zera w rok czy w cztery lata. Tu i tu trzeba zaraz po wypłacie na wyścigi zamieniać szmaty na jakieś aktywa, najlepiej złoto (bo nieruchy łątwo ukraść).
xyzq
Już mówię. Im wyższa inflacja tym szybciej musisz wymienić papier (gotówkę) na cokolwiek choć odrobinę bardziej wartościowego. W skrajnym wypadku po pracy dostajesz dniówkę i biegasz z obłędem w oczach po okolicy chcąc kupić cokolwiek (niekoniecznie potrzebnego), bo kolejnego dnia rano za te same papiery kupisz MNIEJ. W takim otoczeniu Już mówię. Im wyższa inflacja tym szybciej musisz wymienić papier (gotówkę) na cokolwiek choć odrobinę bardziej wartościowego. W skrajnym wypadku po pracy dostajesz dniówkę i biegasz z obłędem w oczach po okolicy chcąc kupić cokolwiek (niekoniecznie potrzebnego), bo kolejnego dnia rano za te same papiery kupisz MNIEJ. W takim otoczeniu powstają rozmaite spekulacje oraz następuje niejako "przymusowy" wykup wszystkiego celem ochrony kapitału - aż wreszcie jest za mało towaru, a za dużo papieru którego nie ma na co wymienić. Hiperinflacja, swobodny spadek waluty, upadek gospodarczy. Kto chciałby codziennie po pracy gonić po mieście aby kupić cokolwiek choćby trochę potrzebnego - łapka w dół :)
baibina
Przypominam... Złomówka do Dolara w rok straciła tylko 25% czyli 1/4! :)
szprotkafinansjery
Patrz, jasiu, jak eksporterzy chwalą sobie zeszmaconą złomówkę :D

https://businessinsider.com.pl/firmy/dotychczas-zarabiali-gdy-euro-i-dolar-byly-drogie-tak-slaby-zloty-szkodzi-nawet-im/wmg7kwq
jas2
Autor i jego rozmówcy sieja fałszywą propagandę taką samą jak ty.

Nawet, gdyby udział importowanych surowców w eksportowanym produkcie wynosił 100% (co jest oczywiście niemożliwe), to nawet wtedy eksporter nie traci.

Zwykle udział importowanych surowców stanowi 10-30% kosztów produkcji, więc eksporter ZAWSZE ma większy
Autor i jego rozmówcy sieja fałszywą propagandę taką samą jak ty.

Nawet, gdyby udział importowanych surowców w eksportowanym produkcie wynosił 100% (co jest oczywiście niemożliwe), to nawet wtedy eksporter nie traci.

Zwykle udział importowanych surowców stanowi 10-30% kosztów produkcji, więc eksporter ZAWSZE ma większy zysk, przy słabszym złotym.
jas2
"Sułtan" od lat stoi na stanowisku, że to wysokie stopy procentowe powodują szybki wzrost cen, więc żeby zdusić inflację, należy je obniżać. W przeszłości nazywał stopy procentowe "swoim największym wrogiem" i "matką wszelkiego zła" oraz podkreślał, że ich wysoki poziom czyni bogatych bogatszymi, a biedniejszych "Sułtan" od lat stoi na stanowisku, że to wysokie stopy procentowe powodują szybki wzrost cen, więc żeby zdusić inflację, należy je obniżać. W przeszłości nazywał stopy procentowe "swoim największym wrogiem" i "matką wszelkiego zła" oraz podkreślał, że ich wysoki poziom czyni bogatych bogatszymi, a biedniejszych biedniejszymi.

Ma sporo racji. Wysokie stopy procentowe umożliwiają "wysysanie dobrobytu" za granicę. Tak dzieje się, gdy kurs waluty lokalnej jest stabilny w stosunku do koszyka głównych walut, a lokalne stopy procentowe są wyższe niż wśród głównych walut.

Jeśli Niemiec pożyczy milion euro, zamieni na złote i ulokuje w polskim banku, otrzymując 6% odsetek, to wyssie te 6% od polskiego społeczeństwa. Ratunkiem dla nas jest osłabienie złotego o 6% i wtedy ta sztuczka się mu nie uda.
szprotkafinansjery
Ot, genialna myśl ekonomiczna, by załatwić cwaniaków z zagranicy trzeba szmacić walutę i obniżać stopy :D

Powiązane: Kryzys w Turcji

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki