REKLAMA

Czy możliwy jest "jeszcze głębszy lockdown w Polsce? Minister zdrowia odpowiada

2021-03-19 20:34, akt.2021-03-20 08:43
publikacja
2021-03-19 20:34
aktualizacja
2021-03-20 08:43

Nie można wykluczyć kolejnych obostrzeń - ocenił minister zdrowia Adam Niedzielski, pytany, czy po wprowadzeniu od soboty czerwonej strefy w całej Polsce, możliwy będzie "głębszy lockdown". Przyznał, że nie jest przekonany, czy Polacy przejmą się obecnymi obostrzeniami, gdyż "oswoiliśmy sobie Covida".

Czy możliwy jest "jeszcze głębszy lockdown w Polsce? Minister zdrowia odpowiada
Czy możliwy jest "jeszcze głębszy lockdown w Polsce? Minister zdrowia odpowiada
fot. Krystian Maj / / Kancelaria Prezesa Rady Ministrów

W Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie dotyczące obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. Od soboty zamknięte będą w całym kraju m.in. hotele, część sklepów w galeriach handlowe, kina, baseny, sauny, solaria - zapisano w rozporządzenia.

Sąd Najwyższy uznał ostatnio trzy kasacje złożone przez Rzecznika Praw Obywatelskich od kar za złamanie obostrzeń epidemicznych. We wszystkich trzech sprawach wyroki uchylono, a ukarane osoby uniewinniono.

Szef resortu zdrowia, pytany w TVP Info, czy możliwy będzie "jeszcze głębszy lockdown, jeszcze większe przykręcenie śruby, bo tak będzie trzeba", odparł, że "niestety nie można wykluczyć takiej perspektywy".

Przypomniał, że wiosną ubiegłego roku "zdecydowanie mniejsze poziomy zachorowań wywoływały u nas reakcję wręcz lękową". "Mieliśmy (wtedy) poziom dyscypliny i obawy bardzo wysoki, i wtedy to przestrzeganie obostrzeń miało zupełnie inny poziom niż teraz" - dodał.

Według niego, "teraz jednak +oswoiliśmy sobie+ Covida". "To znaczy jesteśmy przyzwyczajeni do jego funkcjonowanie, i niestety - mimo, że te restrykcje, z którymi będziemy mieli do czynienia od soboty są już bardzo wysokie - to nie jestem przekonany, czy to wpłynie aż tak na zmianę naszych zachowań, że ograniczymy nasze kontakty międzyludzkie, że przede wszystkim też przejdziemy na zdalną pracę i będziemy zachowywali się tak, jakbyśmy mieli poczucie realnego zagrożenia" - powiedział.

Minister zdrowia zwrócił uwagę, że "w ostatnim czasie, gdy patrzymy na to, co się działo po Nowym Roku i sytuację z Krupówek (w Zakopanem bawiły się tłumy turystów nie zachowujących dystansu - PAP), to widać było, że mimo tych 10, a potem 15 tysięcy zachorowań (dziennie), to +poziom przejęcia się sytuacją+ nie był zbyt duży".

"Lockdown to nie jedyna metoda walki z pandemią, ale skuteczna"

Lockdown to nie jedyna metoda walki z pandemią, ale skuteczna; obostrzenia działają, co już wiele raz widzieliśmy; ich efekty przychodzą mniej więcej po dwóch tygodniach - powiedział w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Minister zdrowia był pytany w piątek w TVP Info, czy lockdown jest jedyną skuteczną metodą ograniczenia zakażań. Podkreślił, że jest to na pewno skuteczna, ale nie jedyna metoda walki z epidemią.

"Mamy jeszcze takie narzędzia jak stosowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa, czyli DDM - dezynfekcja, dystans, maseczki. To są podstawowe narzędzia, które każdy może stosować. Mamy też szczepienia" - powiedział. Jak dodał, lockdown jest jednym z narzędzi ograniczania liczby zakażeń "a sytuacja jest na tyle trudna, że wszystkie narzędzia, które mamy pod ręką musimy już w tej chwili stosować".

Pytany o podważanie przez część osób skuteczności lockdownu i powoływanie się przez nie na przykład Szwecji, Niedzielski zaznaczył, że aby obalić te argumenty, wystarczy przykład województwa warmińsko-mazurskiego, które jeszcze niedawno miało bardzo dynamiczny przyrost zachorowań.

"Wprowadziliśmy tam w pierwszej kolejności obostrzenia; one działają już dwa tygodnie i widać, że tempo wzrostu zakażeń w warmińsko-mazurskim zostało wygaszone, tam sytuacja jest stabilna; jeszcze nie widać punktu przesilenia, żeby zachorowania zaczęły spadać, ale już praktycznie z dnia na dzień nie obserwujemy przyrostów" - powiedział minister zdrowia.

Jak zaznaczył, za każdy razem, gdy rząd wprowadzał obostrzenia, w perspektywie 10-14 dni widać było efekty, co najmniej wyhamował wzrost zachorowań.

"Potencjalnie apogeum trzeciej fali czeka nas w perspektywie dwóch, trzech tygodni, a więc licząc mniej więcej ten 14-dniowy okres zadziałania restrykcji, myślę, że właśnie będziemy mieli do czynienia powoli z wygaszaniem tego wzrostowego trendu" - powiedział szef resortu zdrowia.

Dopytywany, dlaczego jego zdaniem nie można wprost zastosować porównania ze Szwecją, gdzie początkowo nie wprowadzono lockdownu i został on dopiero ostatnio wprowadzony, do Polski, Niedzielski podkreślił, że rozwój pandemii nie zależy tylko od tego, jakiego typu regulacje obostrzeniowe są wprowadzane, ale od wielu innych elementów.

"To zależy również od jakości systemu opieki zdrowotnej, od pewniej kultury społecznej. Mam tu na myśli to, jak ludzie są skłonni przestrzegać i - mając bądź nie zaufanie do rządu - iść za regulacjami, które przyjmuje rząd w kontekście obrony przed pandemią" - dodał Niedzielski.

Minister zaznaczył, że "to jest cała seria elementów i trudno je porównywać między krajami. "Myślę, że wystarczy tutaj spojrzeć na nasze wolne doświadczenia i one pokazują, że obostrzenia działają skutecznie, co już wiele raz widzieliśmy" - podkreślił szef resortu zdrowia. (PAP)

Autor: Marena Kozłowska, Mieczysław Rudy

rud/ robs/ mzk/ robs/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (33)

dodaj komentarz
prawdziwynierobot
czekamy z niecierpliwością na informacje co z zamówionymi po zawyżonych cenach i niedostarczonymi respiratorami. Kasa poszła, a sprzętu nie ma
zeus6161
1.Sądząc "po owocach" ich działań, lockdown nie ma na celu ratowania Polaków
czy polskiej gospodarki a raczej przeciwnie.
2.Z uporem maniaka pytam, dlaczego zamyka się stadiony, szkoły, polskie firmy a otwarte są kościoły? Nie pomoc gdzie, ale czytałem że z powodu zgłoszenia na policję o tłumie w kościele problemy
1.Sądząc "po owocach" ich działań, lockdown nie ma na celu ratowania Polaków
czy polskiej gospodarki a raczej przeciwnie.
2.Z uporem maniaka pytam, dlaczego zamyka się stadiony, szkoły, polskie firmy a otwarte są kościoły? Nie pomoc gdzie, ale czytałem że z powodu zgłoszenia na policję o tłumie w kościele problemy ma "kapuś" a nie proboszcz.
3.Nawt pomijając fakt, że na covida umierają teraz nawet samobójcy i ofiary wypadków drogowych to i tak śmiertelność wynosi 0.02.
4.Zgodnie z logiką, w takich sytuacjach, powinno się izolować chorych. Teraz izoluje się zdrowych.
5.To zapewne przypadek, ale kilka miesięcy przed wybuchem tej pisdemii Bill Gates mówił coś o konieczności depopulacji...
jes
Odpowiedź ministra: "Jo nie nie wim, wuc rozkaże to bydzie".
mknowak
A premiera w tym kraju nie ma ?
karbinadel
Ile razy jeszcze trzeba udowodnić, że lockdown nie działa, żeby politycy większości krajów UE przestali go stosować?
znawca_wszystkiego
Ależ działa. Perfekcyjnie rozwala gospodarkę. A o to przecież chodzi. USA bankrutuje, ale zanim to zrobi podpali cały świat. I na tym właśnie polega reset. Resetuje się cały świat a nie tylko USA.
lorelie
najpierw powinno się szczepić ludzi pracujących !! a emeryci mogą sobie posiedzieć w domu ! nie zamykać gospodarki i szpitali !
bha
Problem w tym że obecnie coraz młodsze osoby trafiają do szpitali w tym i dzieci. Patrząc w około siebie coraz bardziej niestety dochodzę do wniosku, że to właśnie gospodarka coraz bardziej przyczynia się do powstawania kolejnych zmutowanych FAL.
bankster-kreator odpowiada bha
Czyli chcesz zamknąć gospodarkę tak? Chce pozamykać hotele, restauracje, galerie, kina muzea, siłownie, hale sportowe, baseny, solaria itp. itd. tak? Odpowiedz? Tak?

Powiązane: Koronawirus w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki