REKLAMA

Grecki dramat ciągnie na dno wspólnotową walutę

2010-04-28 09:45
publikacja
2010-04-28 09:45
Grecja de facto jest bankrutem, a wkrótce w jej ślady mogą pójść Portugalia i Włochy. Zagrożone są także Irlandia oraz Hiszpania. Rosnące ryzyko kaskadowych bankructw europejskich państw sprawiło, że notowania euro wobec dolara spadły do najniższego poziomu od 12 miesięcy.

Wczoraj wieczorem kurs EUR/USD wyhamował spadek swobodny na poziomie 1,3143$, co jest najniższą wartością od kwietnia 2009 roku. Choć w środę o godzinie 9:30 za jedno euro płacono 1,3194$ (a więc o 0,3% więcej niż wczoraj), to większość obserwatorów spodziewa się dalszej deprecjacji wspólnotowej waluty.

Dzieje się tak, ponieważ na rynku narasta awersja do europejskich aktywów. We wtorek agencja Standard & Poor’s obniżyła rating Grecji aż o trzy stopnie, do poziomu śmieciowego. Według analityków S&P posiadacze greckich obligacji odzyskają tylko 30-50% zainwestowanego kapitału, co oznacza straty sięgające 207 miliardów euro.



O ile z losem Grecji rynki już się chyba pogodziły, to coraz większy niepokój budzi sytuacja Portugalii. Zadłużony na 126 miliardów euro kraj dostał wczoraj kolejny cios. Tym razem od agencji Standard & Poor’s, która obniżyła rating Portugalii o dwa stopnie: z A+ do A-. Gwałtownie taniejące portugalskie akcje i obligacje zdradzają lekką panikę zagranicznych inwestorów, którzy w pośpiechu wycofują kapitał w bardziej bezpieczne miejsca.

Grecka zaraza rozprzestrzenia się także na Włochy, Hiszpanię i Irlandię, co już wzbudza poważne wątpliwości o przyszłość strefy euro. Ekonomiści już snują wizje, które jeszcze kilka tygodni temu wydawały się zbyt szalone, by w ogóle o nich mówić. Słyszy się więc o wyrzuceniu państw niespełniających kryteriów z Maastrich z unii walutowej czy też o interwencji Europejskiego Banku Centralnego, który miały zacząć skupować obligacje skarbowe i poprzez dodruk pustego pieniądza uratować od bankructwa europejskie rządy.



Nastroje na rynku walutowym tylko nieznacznie poprawiła publikacja w „Financial Times”. Brytyjska gazeta podaje, iż Międzynarodowy Fundusz Walutowy „rozważa” zwiększenie pomocy dla Grecji z 15 mld €do 25 mld €. Ale przecież nawet MFW nie uratuje Włoch zadłużonych na blisko 1,8 biliona euro (1800 mld €).

Komentarz Alana Plaugmanna z Saxo Bank:
W kontekście sytuacji w Grecji wpływ na towary będzie w najbliższym czasie bezpośrednio związany z dyskontowaniem przez rynek obserwowanego wzrostu ryzyka. Krótkoterminowa ucieczka w stronę jakości powinna skłonić inwestorów do zakupów złota i rezygnacji z wszelkich towarów wrażliwych na pogorszenie perspektyw rozwoju gospodarczego.

Pogorszenie perspektyw gospodarczych mogłoby również przełożyć się na spadki cen niektórych towarów, które ostatnio dyskontowały powszechny optymizm, takich jak ropa. Jeżeli bieżące nastroje utrzymają się, być może w najbliższym czasie będziemy testować 80,00 USD za baryłkę lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate.

Rozumowanie to wyjaśnia również ostatni ostry spadek cen miedzi - wydaje się, że przygotowuje się ona do testowania istotnego poziomu wsparcia na 319,00. Jej zachowanie należy traktować jako test gotowości rynku do długotrwałych wzrostów - właśnie dlatego trzeba bacznie obserwować zmiany cen tego surowca.


Krzysztof Kolany
Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (31)

dodaj komentarz
~w.a.stegierski
To nie jest grecki dramat.Raczej nazwijmy to swinska(PIGS-owska) dzuma.Rozwoj tej epidemi przypomina dzume w Europie XIV wieku.PATRZ MAPA: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/29/pestilence_spreading_1347-1351_europe.png Prawdziwym problemem bedzie gdy ujrza swiatlo dzienne PRAWDZIWE INFORMACJE o sytuacji finansowej To nie jest grecki dramat.Raczej nazwijmy to swinska(PIGS-owska) dzuma.Rozwoj tej epidemi przypomina dzume w Europie XIV wieku.PATRZ MAPA: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/29/pestilence_spreading_1347-1351_europe.png Prawdziwym problemem bedzie gdy ujrza swiatlo dzienne PRAWDZIWE INFORMACJE o sytuacji finansowej Hiszpanii i Wloch.Mam uzasadnione podejrzenia(znam te kraje bardzo dobrze),ze statystyki dotyczace gospodarki tych krajow sa falszowane w tym samym stopniu jak to mialo miejsce w Grecji. Mowiac o finansach nie zapominajmy,ze w krajach PIGS-u zylo sie dobrze lecz na kredyt i przecietny obywatel nie rozumie,ze bogactwo jego kraju bylo tylko zludzeniem wywolanym przez ,,tani pieniadz,.I w tym tkwi niebezbieczenstwo wszelkiego rodzaju naciskow spolecznych kontra niezbednym reformom.Ulice tych krajow moga przypominac rok 1968.I co zrobia wtedy rzadzacy? WSZYSTKO WSKAZUJE ZE EURO WPROWADZONO ZA WCZESNIE.KONIECZNE BYLO WSTEPNE WYROWNANIE POZIOMU GOSPODARCZEGO WSZYSTKICH KRAJOW. WARUNEK, ZE DEFICYT NIE MOZE PRZEKRACZAC 3% BYL NIEWYSTARCZAJACY.I ZADLUZENIE?
~patriota
przeczytalem wszystkie komentarze i uwazam ,ze najlepsze i najbardziej trafne z tej dyskusji jest to ,ze


w UE euro padnie ,a z czasem wprowadzom zloty - to bylo najlepsze stwierdzenie i najpiekniejsze ;)
~Lucid
Spokojnie.

Euro, Dolar i inne powiązane z nimi waluty pójdą w kanał bo tak już zadecydowano. Przecież musi być jakiś powód aby nasi "wybawiciele" mogli wprowadzić nową globalną walutę. Myślicie Państwo że Bank Światowy pewnego razu wystosuje propozycję wprowadzenia globalnej waluty i kraje będą merytorycznie dyskutować
Spokojnie.

Euro, Dolar i inne powiązane z nimi waluty pójdą w kanał bo tak już zadecydowano. Przecież musi być jakiś powód aby nasi "wybawiciele" mogli wprowadzić nową globalną walutę. Myślicie Państwo że Bank Światowy pewnego razu wystosuje propozycję wprowadzenia globalnej waluty i kraje będą merytorycznie dyskutować nad celowością tego posunięcia a może nawet wybór zostawią ludowi by w dupokratycznych wyborach zadecydował? Oczywiście że nie. Po zrujnowaniu większości krajów, które jeszcze nie przypominają Zimbabwe Bank Światowy będzie wysłuchiwał błagań aby wprowadzić globalną walutę. I znów głupcy będą szczęśliwi że ktoś ich wybawił.

Dowodów na istnienie tego planu jest aż nadto. Wystarczy sobie poszukać.
infinum
~Lucid i co chcesz zrobić z tą (w końcu tajemną czy jawną?) wiedzą?

Naczytałeś się spiskowej teorii dziejów, ale NAWET jeśli NWO jest prawdą (w co akurat wątpię), to co Ci z tego?

Jeżeli nie jesteś w stanie wykorzystać takiej wiedzy, postawić na nią pieniędzy, zarobić na niej, to tylko strzępisz sobie język, marnujesz
~Lucid i co chcesz zrobić z tą (w końcu tajemną czy jawną?) wiedzą?

Naczytałeś się spiskowej teorii dziejów, ale NAWET jeśli NWO jest prawdą (w co akurat wątpię), to co Ci z tego?

Jeżeli nie jesteś w stanie wykorzystać takiej wiedzy, postawić na nią pieniędzy, zarobić na niej, to tylko strzępisz sobie język, marnujesz nasz czas i dajesz świadectwo, że "liberał" to "oszołom", który wszędzie widzi spiski.

Poza tym co to za stwierdzenie, że "już zadecydowano", że Euro, Dolar i inne waluty pójdą w kanał?! Kto zadecydował? Nazwiska poproszę.

Tu nikt o niczym nie decyduje, bo globalna gospodarka to jeden wielki kocioł, w którym każdy ma własny interes. Owszem jest sieć polityczno-biznesowych powiązań a la Goldman Sachs-władze USA, ale nawet oni nie mogą na dłuższą metę "postanowić" sobie, że będzie tak czy inaczej.

Po prostu golą z kasy idiotów, a nawet całe Państwa, ale do czasu.
Praw ekonomii nikt nie jest w stanie oszukać na stałe, bo to jest awykonalne - z definicji.
m.adamski
Niedługo UE na złotego przejdzie ;)
~najakie dno
NA JAKIE DNO PRZECIEZ juz dawno goldmany I INNE PEJSY powiedzieli ze eur-dol bedzie w tym roku ponizej 1.3 wiec to tylko bajer bo spadac musi
~Egon
Lepiej nie pisać drukowanie tylko emisja do to sie żle kojarzy i to dwie różne sprawy są.

Obecnie wartości monetarne działają na dwu płaszczyznach ,realnej i wirtualnej grze .
Jak w wirtualnej grze ktoś przegrywa to zrzuca to do sfery realnej ,jak wygrywa to gra dalej i powoli kupuje inne ogromne wartosci.
Polska jest
Lepiej nie pisać drukowanie tylko emisja do to sie żle kojarzy i to dwie różne sprawy są.

Obecnie wartości monetarne działają na dwu płaszczyznach ,realnej i wirtualnej grze .
Jak w wirtualnej grze ktoś przegrywa to zrzuca to do sfery realnej ,jak wygrywa to gra dalej i powoli kupuje inne ogromne wartosci.
Polska jest utrzymywana w nieświadomości i pozbawiana możliwości nawet obrony w tej strefie wirtualnej emisji.

To jest tak jak np. posiadasz sto kilo oszczędności ,lecz nie dajesz ich za każdym razem żonie całych jak idzie do spożywczego sklepu.
~Egon
Teraz jest idealny moment aby Polska skupowała inne waluty ,bo są jeszcze tanie.
Trzeba spokojnie skupować na równi ze spekułą ,a więcej wpadnie jak się zbierze na groszowych spadkach ustawiając kosze.
I tak aż do dolara po 4 a Euro po 5 zł i trzymać to ciągle to cuda gospodardze zobaczymy.

Polska ma gigantyczne możliwości
Teraz jest idealny moment aby Polska skupowała inne waluty ,bo są jeszcze tanie.
Trzeba spokojnie skupować na równi ze spekułą ,a więcej wpadnie jak się zbierze na groszowych spadkach ustawiając kosze.
I tak aż do dolara po 4 a Euro po 5 zł i trzymać to ciągle to cuda gospodardze zobaczymy.

Polska ma gigantyczne możliwości skupu ,gdyż emisja złotego była podstępnie blokowana przez całe lata.
Wykorzystać okazję trzeba i ograć spasioną spekułę ,tylko że jej macki siedzą mocno w naszych władzach rządu i NBP.
Jak Polska tego nie zrobi to zrobią to nam ,kurs będzie ten sam ,
tylko Polska zamiast zyskać sto mld.to je straci.
Niech ktoś nowy łapie za pierwsze skrzypce.
infinum
~Egon "emisja złotego była podstępnie blokowana przez całe lata."

Podstępnie blokowana? Skąd Ty to wziąłeś?

Przecież gdyby drukowano złotówki tak jak dolary, czy niedługo Euro to dzisiaj dolar kosztowałby 8zł, a Euro 10zł.

Drukowanie pieniędzy = mniejsza siła nabywcza = wyższe ceny wszystkiego (obcych
~Egon "emisja złotego była podstępnie blokowana przez całe lata."

Podstępnie blokowana? Skąd Ty to wziąłeś?

Przecież gdyby drukowano złotówki tak jak dolary, czy niedługo Euro to dzisiaj dolar kosztowałby 8zł, a Euro 10zł.

Drukowanie pieniędzy = mniejsza siła nabywcza = wyższe ceny wszystkiego (obcych walut w szczególności)

Tu naprawdę nie ma żadnej filozofii.

Obecnie złoty traci, bo:
a) Polska trwoni swoje możliwości i niestety nadal ma słabą/socjalistyczną gospodarkę centralnie sterowaną - może kiedyś w końcu to zmienimy.
b) Na razie zagraniczni inwestorzy w strachu sprzedają waluty koszykowo i Polska jest w tym samym koszyku co PIGS - to zmieni się pewnie jak opadnie kurz po Grecji.
~TOMASZ54
Witaj jutrzenko swobody!!!!! Kolchoz szlag trafia i BARDZO DOBRZE!!!!

Powiązane: Strefa euro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki