
O tym, kto dostał wsparcie nie decydowały sympatie, ale algorytm pokazujący, kto stracił przychody w wyniku pandemii - podkreślił w sobotę wicepremier, minister kultury Piotr Gliński, nawiązując do opublikowanej w internecie listy beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury.
W piątek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podało, że 2064 podmioty otrzymają pomoc finansową w ramach Funduszu Wsparcia Kultury (FWK) na bieżącą działalność muzyczną, teatralną i taneczną, a także utrzymanie miejsc pracy. Budżet FWK wynosi 400 mln zł. Resort opublikował również pełną listę beneficjentów [PDF]. Kwoty wsparcia przyznanego poszczególnym podmiotom i osobom wywołały dyskusję w mediach społecznościowych.
Jak informują wirtualnemedia.pl, wsparcie otrzymali np.
- muzycy np.: Golec uOrkiestra (1,89 mln zł), Kamil Bednarek (500 tys. zł), Bayer Full (550 tys. zł), Weekend (520 tys. zł), Marcin Kydryński (513 tys. zł), Justyna Steczkowska (180 tys. zł), Bracia (121,9 tys. zł), Pectus (99 tys zł), Piotr Kupicha (232 tys. zł) czy Papa D. (400 tys. zł),
- aktorzy, np. Piotr Polk (260 tys. zł), Piotr Szwedes (90 tys. zł), Rafał Królikowski (88 tys. zł), Małgorzata Foremniak (77 tys. zł) czy Michał Koterski (52 tys. zł),
- firmy z branży eventowej czy teatry
Do obiekcji tych odniósł się w sobotę na Twitterze wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. "Nasi przeciwnicy od początku pandemii bezwzględnie wykorzystują ją w grze politycznej. My tak nie postępujemy. Stworzyliśmy mechanizmy umożliwiające na równych prawach uzyskanie rekompensat z tytułu poniesionych strat podmiotom z wielu branż, w tym objętej restrykcjami kultury" - stwierdził.
Minister kultury zapewnił także, że "o tym, kto dostał wsparcie, nie decydowały sympatie, rodzaj uprawianej sztuki, ale algorytm pokazujący kto stracił przychody w wyniku pandemii". "To nie są pieniądze dla jednej osoby, ale dla całych zespołów ludzi, którzy z dnia na dzień stracili środki do życia" - podkreślił.
"Wylało się na nas wiadro pomyj"
W odpowiedzi na dyskusję w mediach społecznościowych, głos zabrał między innymi Kazik Staszewski czy Kamil Bednarek.
"Wielkie wiadro pomyj wylało się na moją osobę jakobym się politycznie sprzedał i dostał pieniądze "na życie" od Telewizji Polskiej... Prowadzę od kilku lat działalność, zatrudniam ludzi, płace podatki jak każdy obywatel, płace ZUS i inne ściągane przez Urząd Skarbowy opłaty... Każdy, kto ma zarejestrowaną działalność w obrębie kategorii kulturalno-artystycznej mógł wystartować w projekcie." - tłumaczy Bednarek.
Szanowni Państwo❗️ Wielkie wiadro pomyj wylało się na moją osobę jakobym się politycznie sprzedał i dostał pieniądze "...
Posted by Kamil Bednarek on Saturday, November 14, 2020
Na profilu facebookowym Kultu pojawił się wpis, w którym czytamy: "Nie nam oceniać kto z nich jest w tak tragicznej sytuacji by rząd o taką zapomogę prosić. Jeśli nie widzą w tym jakiejkolwiek niestosowności to niech biorą jak dają. (...) My nie prosiliśmy chociaż sytuacja w Kulcie daleka jest od choćby różowej. (...) Po pierwsze są grupy zawodowe, które takiej zapomogi potrzebują bardziej. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy, którzy po kilkanaście godzin na dobę tyrają ratując ludzkie życia za psi grosz. Po drugie- rząd nie może ci dać żadnych pieniędzy, bo ich nie ma. (...)"
Czasy są ciężkie. Dla wszystkich. Rząd w końcu przyznał 400 milionów artystom, którzy o to go poprosili. Nie nam...
Posted by Kult on Sunday, November 15, 2020
Również w sobotę MKiDN opublikowało komunikat, w którym zapewniło, że "wszystkie instytucje i przedsiębiorstwa, które poprawnie złożyły wniosek i spełniły kryteria otrzymały wsparcie". "Wysokość rekompensaty była obliczana na podstawie danych księgowych i statystycznych za rok 2019. Kluczowe kryteria dotyczyły: spadku przychodów instytucji/przedsiębiorcy 2020 vs. 2019, liczby zatrudnionych osób, liczby odwołanych imprez/wydarzeń artystycznych, wpływu dofinansowania na lokalną społeczność, udziału przychodów z muzyki tańca i teatru w ogólnych przychodach (w odniesieniu do przedsiębiorców), zadłużenia przedsiębiorców spowodowanego pandemią" - czytamy.
„Algorytm” Funduszu Wsparcia Kultury. Ci co zarabiali „krocie” dostali utracone „krocie”.
— Krzysztof Brejza - Biuro Senatorskie (@KrzysztofBrejza) November 14, 2020
Ci z trudem utrzymujący się na powierzchni, idą na dno w kryzysie. #Sprawiedliwość #Algorytm
W komunikacie dodano, że "instytucje ubiegające się o dofinansowanie zobligowane były do odliczenia dotychczasowego wsparcia udzielonego ze strony państwa". (PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ lena/