

Według danych europejskiego biura statystycznego stopa bezrobocia w Polsce spadła we wrześniu do najniższego poziomu od października 2009 roku. Bezrobocie w strefie euro nadal jest wyraźnie wyższe niż w pozostałych krajach UE.

Stopa bezrobocia w Polsce spadła we wrześniu do 8,7% wobec 8,8% w sierpniu i 10,2% we wrześniu 2013 roku – poinformował w piątek Eurostat. Unijne biuro statystyczne korzysta z metodyki BAEL, która liczy osoby faktycznie szukające zatrudnienia. Dlatego procenty przedstawiane przez Eurostat są znacząco niższe od danych GUS-u, który publikuje stopę bezrobocia rejestrowanego (11,5%), sporządzaną na bazie danych z urzędów pracy.
W całej Unii Europejskiej stopa bezrobocia od lipca utrzymuje się bez zmian na poziomie 10,1%. W strefie euro wskaźnik ten zatrzymał się 11,5% i nie maleje od maja. W krajach UE pracy poszukuje 26,33 mln ludzi, z czego 72,8% to mieszkańcy strefy euro.
Najwyższe bezrobocie tradycyjnie już utrzymuje się w południowych krajach eurolandu. Stopa bezrobocia w Grecji sięga 26,4%, w Hiszpanii 24%, na Cyprze 15,1% i 13,6% w Portugalii. Poza strefą euro najwyższy wskaźnik nadpodaży siły roboczej notuje Chorwacja (16,1%). Ale poza tym jednym przypadkiem stopa bezrobocia we wszystkich krajach UE spoza eurolandu jest niższa od średniej dla strefy euro.

Ale również najniższe stopy bezrobocia są domeną krajów ze strefy euro. Bezrobocie nie stanowi problemu w Niemczech (5%), Austrii (5,1%), na Malcie (5,8%) i w Luksemburgu (6,1%). Wśród krajów UE spoza eurolandu najniższą stopą bezrobocia mogą pochwalić się Czechy (5,7%), przed Wielką Brytanią (6%), Danią (6,6%) i Rumunią (6,9%). Polska z wynikiem 8,7% plasuje się w środku stawki, poniżej unijnej średniej (10,1%) i pomiędzy Belgią (8,5%) a Finlandią (8,7%) i Słowenią (8,9%).
Komentarz eksperta
Bezrobocie niskie, ale zatrudnienie małe
Stopa bezrobocia w Polsce liczona metodą BAEL jest stosunkowo niska (8,6%) w porównaniu do np. Hiszpanii lub Węgier, gdzie wynosi ona odpowiednio 24% i 16%. Jest ona niższa także w porównaniu do wyników strefy euro (11,5%), które prócz Hiszpanii wyraźnie zawyża Portugalia i Grecja (13,6% i 26,4%).
Jednak daleko nam do takich krajów Niemcy, Austria czy Czechy, gdzie stopa bezrobocia oscyluje w granicach 5% - oznacza to, że w tych państwa na rynku pracy występuje praktycznie pełne zatrudnienie, czyli każdy poszukujący pracę ją znajduje bardzo szybko.
Martwi wysoka stopa bezrobocia wśród młodych ludzi. Blisko 5 mln osób do 25. roku życia, którzy nie mogą znaleźć zatrudnienia dłużej niż rok to największa porażka unijnej polityki. Staże, szkolenia czy obowiązek przedstawienia oferty pracy w żaden sposób nie rozwiązują problemów młodzieży, która często zmuszona jest po prostu marnować czas i energię za publiczne pieniądze, tworząc dobra i usługi, które nie przynoszą nikomu żadnych korzyści.
W Unii Europejskiej największą katastrofę odnotowano w Hiszpanii, gdzie dochodzi do takiego paradoksu, że 30-latkom łatwiej dostać się na byle jaki kierunek na uczelni publicznej i uzyskać grant na naukę w ramach programu Erasmus w innym kraju niż zdobyć pracę w rodzinnym mieście.
Krzysztof Kolany
