REKLAMA

Czy budowlance grozi zapaść i widmo upadłości firm? Oto największe problemy branży

2023-08-29 06:00
publikacja
2023-08-29 06:00

Negatywnie na branżę budowlaną wpływają obecnie wzrost kosztów oraz dekoniunktura gospodarcza i chociaż firmy pracują na wysokim poziomie wykorzystania mocy produkcyjnych, to problemem jest niedostatek nowych zleceń oraz obawy o rentowność w kolejnych latach - ocenili uczestnicy debaty.

Czy budowlance grozi zapaść i widmo upadłości firm? Oto największe problemy branży
Czy budowlance grozi zapaść i widmo upadłości firm? Oto największe problemy branży
fot. Maciek Markowski / / FORUM

"Na branżę budowlaną wpływają obecnie negatywnie dwa zjawiska – w tym nadzwyczajny wzrost cen w latach 2021-22, który będzie się ciągnął za firmami przez długie miesiące. Te rekordowe koszty nie przestały być problemem, to będzie potężne wyzwanie dla firm przez kolejne kwartały. Drugie zjawisko to dekoniunktura gospodarcza, która powoduje spadek przychodów firm budowlanych. Jeśli przychody spadają, mamy rekordowe koszty, to rentowność firm znajduje się pod bardzo dużą presją” – powiedział Damian Kaźmierczak, członek zarządu PZPB, główny ekonomista PZPB podczas konferencji i debaty „Szanse i zagrożenia dla polskiego budownictwa - czy grozi nam zapaść w branży budowlanej i widmo upadłości firm?”.

W jego ocenie po szczycie w 2022 r. ceny materiałów budowalnych przestały dynamicznie rosnąć, ale można mówić raczej o stabilizacji niż spadku.

"Ceny materiałów budowlanych nie spadają, a raczej się stabilizują, urealniają. Stal jest np. 20-30 proc. tańsza niż przed wybuchem wojny w Ukrainie, ale jest 40-60 proc. droższa niż przed wybuchem pandemii, a inwestycje budowlane mają charakter długoterminowy” - dodał.

Kaźmierczak ocenił, że dekoniunktura w budownictwie jest faktem.

"Nie możemy powiedzieć, że jesteśmy w bardzo głębokim dołku – spowolnienie jest wyraźne, ale zauważmy, że firmy pracują na pełnych obrotach. Z jednej strony mówimy o dekoniunkturze w budownictwie, a z drugiej firmy pracują na pełnych obrotach. To się zgadza, ale pracują przy finiszowaniu z kontraktami, które pozyskały w latach 2019-21. Te prace idą bez przeszkód (...), są realizowane, natomiast dużym problemem jest niedostatek nowych zleceń" - powiedział.

Jego zdaniem to powoduje, że firmy obawiają się o ciągłość, zachowanie odpowiedniego poziomu przychodów w kolejnych kwartałach.

"W podziale na wielkość firm – widzimy, że średnie, duże firmy pracują na pełnych obrotach, a spadek wykorzystania mocy w firmach mniejszych. To właśnie mikro i małe firmy znajdują się w najtrudniejszej sytuacji. (...) To powoduje, że mamy rekordową liczbę niewypłacalności w budownictwie w I półroczu” - powiedział Kaźmierczak.

"W latach 2021-22 historycznie rentowność netto dla branży budowlanej była najwyższa - ok. 8 proc. w 2021 r., a w 2022 r. ok. 7 proc. Jako branża weszliśmy więc w trudny okres spadku inwestycji w dobrej sytuacji finansowej. (...) Konkurencja cenowa, która ma miejsce wśród firm wykonawczych (...) ona da złe owoce w perspektywie 2-4 lat, bo wtedy gorsza rentowność może dać o sobie znać" - dodał.

Jak wskazał podczas debaty Dariusz Blocher, przewodniczący Kongresu Budownictwa Polskiego, prezes Unibep, jest wiele niepokojących sygnałów w branży - m.in. brak nowych portfeli zamówień i niekontrolowany wzrost kosztów, który dotyczy przede wszystkim dużych firm.

"Duże firmy mają kontrakty kilkuletnie, a firmy małe jednak tę perspektywę mają 6-12 miesięczną i wpływ zmiany cen jest ograniczony. Jednak jako branża myślę, że stoimy u progu recesji. Jeśli popatrzymy na siedmiomiesięczne dane GUS produkcji budowlano-montażowej to jest to wzrost 0,5 proc., a za sześć miesięcy było 3,5 proc., więc widać wyraźnie spadek i moim zdaniem zakończymy rok spadkiem między 3-5 proc." - powiedział Blocher.

Uczestnicy debaty wskazali, że jedną z istotnych kwestii jest waloryzacja kontraktów.

Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, ocenił, że konieczna jest zmiana ustawy o zamówieniach publicznych.

"Jesteśmy na etapie przeglądu ustawy Zamówienia Publiczne - jest ona prowadzona w Ministerstwie Rozwoju i Przedsiębiorczości, ale jest również decyzja w Radzie Dialogu Społecznego, by podjąć temat przeglądu ustawy. (...) Ostatnia zmiana ustawy była implementacją prawa unijnego, ale ono jest bardzo szerokie i daje przestrzeń, by zabezpieczyć polskich wykonawców. Na dziś możemy powiedzieć, że ta ustawa nie wytrzymała próby czasu z sytuacją kryzysową. (...) W ustawie powinien zostać dopisany rozdział dotyczący kryzysu. (...). Uwzględniłby sposób waloryzacji w sytuacji inflacyjnej, zagrożeń wynikających z braku rąk do pracy na rynku itd." - powiedział Kowalski.

Jak zwrócił uwagę Kaźmierczak, w segmencie budownictwa drogowego panuje ostra konkurencja, a cały czas problemem są koszty i waloryzacja kontraktów.

"Dużym problemem w segmencie kolejowym są również koszty dla kontraktów w toku, ale martwi luka inwestycyjna, która trwa od roku-dwóch, co jest spowodowane nadmiernym uzależnieniem inwestycji kolejowych od środków unijnych – znajdujemy się na przejściu między kolejnymi budżetami unijnymi (...). Przetargi są organizowane przez zamawiającego, ale nie mogą być rozstrzygnięte z powodu braku środków. Tutaj bardzo przydałyby się środki z KPO” - powiedział członek zarządu PZPB.

Dodał, że w segmencie samorządowym problemem jest strona kosztowa, a mechanizmy waloryzacyjne są nieefektywne. Ponadto - jak wskazał - cechą polskiego rynku budowlanego jest nadmierna otwartość na napływ firm z zagranicy.

"Ochrona rynku jest rzeczą naturalną i po to, byśmy mogli rozwijać potencjał musimy być pewni, że nie będziemy mieli +strzałów+ z boku - inwestujemy, zatrudniamy, szkolimy ludzi, a przychodzi jakaś firma, która zabiera nam projekt i co najwyżej proponuje podwykonawstwo, czy realizację projektu po zaniżonej cenie" - ocenił Józef Zubelewicz, przewodniczący Rady Koordynacyjnej Organizacji Budowlanych, członek rady PZPB.

doa/ osz/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Karta kredytowa - wygodny dostęp do dodatkowych pieniędzy

Karta kredytowa - wygodny dostęp do dodatkowych pieniędzy

Komentarze (25)

dodaj komentarz
karbinadel
A Wielkie Budowy Socjalizmu nie pomogą? CPK, Izera, atom?
lebero654
Każdy kryzys zaczyna budowlanka i pierwsza staje na nogi po jego zakończeniu.
jpelerj
Budowlanka ma kumulację problemów: brak inwestycji, bo nie ma pieniędzy z KPO, recesja w Europie, spadki w budownictwie w EU i (mimo przedwyborczej próby reanimacji) w PL. Do tego zapaść budów i wykończeniówki indywidualnej. Jeśli nie będzie KPO, to tak, grozi zapaść i upadłości. Na załapani się na odbudowę UKR raczej nie ma co liczyć.
ifeelveryblah
Przecież podobno mieszkania sprzedają się jak szalone, nic tylko budować hahahaha :)
szprotkafinansjery
Czekam na opinie trolleya, tylko on pisze prawdę w temacie budowlanki.
jenak
Że też w takiej Jurop ktoś się jeszcze martwi widmem upadłości firm...

Bierze się drukarkę, najlepiej japońską ewentualnie koreańską, i drukujesz dobro.



Zupełnie jak z ojro trzymanym w drżących rękach ciułacza przy okienku bankowym. Że niby chciałby to na procent tu zdeponować.
A kasjer, a boże broń, po
Że też w takiej Jurop ktoś się jeszcze martwi widmem upadłości firm...

Bierze się drukarkę, najlepiej japońską ewentualnie koreańską, i drukujesz dobro.



Zupełnie jak z ojro trzymanym w drżących rękach ciułacza przy okienku bankowym. Że niby chciałby to na procent tu zdeponować.
A kasjer, a boże broń, po co to komu. My zawsze możemy dostawić zero lub kilka na monitorze. To oszczędzanie to taki przeżytek, zupełnie jak bankomat, czy budowlaniec, jeszcze tolerowane, ale miejmy nadzieję, że już niedługo.


robek78
Ważne jest ąby zrobić oszczędności do jesieni 2024 r.
Zainwestować w nieruchomości kruszec zapasy.
Choćby dzisiaj zacząć to cos sie odłoży.
jenak
Nie widziałam ani jednej konfrontacji mediów z Fit for 55. Co tam jest, w tym bryku, zawarte i jak to się przełoży na życie.


O podręczniku HIT, o Czarnku, o Błaszczaku, o Niedzielskim i Pisule i wielu wielu innych takich aspektach przeczytać czy usłyszeć całe elaboraty.

O Fit for 55 nie usłyszysz nic. Jakby ta
Nie widziałam ani jednej konfrontacji mediów z Fit for 55. Co tam jest, w tym bryku, zawarte i jak to się przełoży na życie.


O podręczniku HIT, o Czarnku, o Błaszczaku, o Niedzielskim i Pisule i wielu wielu innych takich aspektach przeczytać czy usłyszeć całe elaboraty.

O Fit for 55 nie usłyszysz nic. Jakby ta księga w ogóle nie istniała.
men24a
No e wiem co tam słychać w fit for 55.
Ale wiem jedno, w tym roku deficyt to 300 mld a w następnym 400 mld. Na kogo będziecie zwalać że piniundze wasm się konczą ?
jenak odpowiada men24a
A tobie się nie skończą?

Powiązane: Budownictwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki