Jest rok 2028. Rosja pod rządami nowego „demokratycznego” prezydenta testuje reakcję NATO, zajmując miasto na wschodniej flance Sojuszu. Tak zaczyna się książka Carlo Masali, niemieckiego eksperta, który nakreślił hipotetyczny scenariusz kolejnego konfliktu z Rosją w wypadku jej zwycięstwa nad Ukrainą.


„Czy atak na estońskie miasto powinno skutkować uruchomieniem artykułu 5 NATO”.
W najnowszej książce Carlo Masala, wykładowca Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium i jeden z czołowych ekspertów Niemiec ds. wojskowości, wychodzi od opisu hipotetycznego zajęcia przez Rosjan estońskiej Narwy, 53-tysiecznego miasta na skraju wschodniej flanki NATO oraz położonej na Bałtyku wyspy Hiuma. Atak zostaje przeprowadzony pod pretekstem ochrony praw rosyjskojęzycznej mniejszości w Estonii i jest zaplanowany nie tylko pod względem militarnym, ale również propagandowym, i przebiega z wykorzystaniem typowych instrumentów wojny hybrydowej.
Akcja książki zaczyna się trzy lata po podpisaniu przez Ukrainę kapitulacji i po zrzeczeniu się przez Kijów 20 proc. terytorium państwa na rzecz Rosji. Masala opisuje zarówno atmosferę zachodniego znużenia wojną, która przyczynia się do zawarcia niekorzystnego dla Kijowa „pokoju w Genewie” z Rosją, jak i kolejne etapy oswajania się europejskich stolic z „nową Rosją” i jej „nowoczesnym, młodym prezydentem”, który zastąpił Władimira Putina.
Europa opisywana przez Masalę nie wyciągnęła wniosków z rosyjskiego ataku na Ukrainę. Zamiast przygotować się do prognozowanego przez wielu ekspertów kolejnego ataku Rosji, rządy państw zachodnich pod naporem rosnącej presji społecznej, ale i zachęcone „zmianami na Kremlu”, odstąpiły od ambitnych planów wzmacniania potencjału odstraszania.
Atak na estońskie miasto jest zatem początkiem akcji, ale w praktyce stanowi zwieńczenie trzech lat bierności państw Europy, które w obliczu ataku – tym razem już nie państwa spoza NATO, ale jego członka – nie jest w stanie zareagować. A nie jest w stanie zareagować, ponieważ zajęła się gaszeniem wewnętrznych pożarów.
I tu zaczyna się szereg spotkań, narad, tych zdalnych i w cztery oczy. Akcja przeskakuje z Europy do Afryki i Azji, z Azji do Ameryki, zahacza o cały arsenał narzędzi wojny hybrydowej ze sprowokowaniem przez rosyjskich najemników potężnej fali migracyjnej włącznie.
Autor pozwala czytelnikowi na przysłuchanie się dyskusji ambasadorów państw członkowskich przy NATO w brukselskiej kwaterze głównej sojuszu. Wprowadza go na spotkanie doradcy prezydenta USA z emisariuszem Kremla w Białym Domu i na naradę kanclerza Niemiec z prezydentem Francji i premierem Wielkiej Brytanii. A nad każdym z tych spotkań unosi się kluczowe pytanie: „Czy atak na estońskie miasto powinno skutkować uruchomieniem artykułu 5 NATO”.
Polski wątek w książce Masali
Odpowiedź na to pytanie pada kilkakrotnie i za każdym razem jest motywowana inaczej, a polityczni gracze na jednej szali kładą wiarygodność NATO, na drugiej zaś możliwe spełnienie gróźb Kremla o użyciu broni atomowej. A w tle ważących się losów światowej architektury bezpieczeństwa przemykają rosyjscy płetwonurkowie anektujący maleńką wyspę u wybrzeży Grenlandii za pomocą puszki kawioru i butelki mocnego trunku. Całość chwilami przypomina przewidywalny thriller z gatunku political fiction, tyle, że autor tej historii jest analitykiem. I to jednym z tych, którzy przestrzegają niemieckich polityków przed złudnym poczuciem bezpieczeństwa, nawet jeżeli ostatecznie dojdzie do zawarcia pokoju między Rosją a Ukrainą.
W książce Masali pojawia się też wątek polski. W naradach natowskich strategów mówi się o roli Przesmyku Suwalskiego w sytuacji eskalacji konfliktu NATO-Rosja. To ambasadorka Polski przy NATO zabiega o wsparcie dla Estończyków, Polacy są też przedstawiani jako sceptycznie nastawieni wobec „nowego, demokratycznego prezydenta Rosji”, któremu Zachód Europy udziela kredytu zaufania, licząc na normalizację stosunków.
Zachód temperuje też swoje plany zbrojeniowe, by „nie wzmacniać konserwatywnych sił w Rosji” i nie utrudniać tym samym nowemu prezydentowi Rosji jego rzekomej misji naprawczej państwa. W tym samym czasie Rosja jest w stanie zrekrutować i uzbroić 150 tys. żołnierzy rocznie, a jej przemysł zbrojeniowy działa na najwyższych obrotach – zauważa Masala.
Istotnym elementem książki jest też koronny argument Rosji, czyli straszak nuklearny, którym Kreml wywiera presję na zachodnie rządy. Masala opisuje mechanizm wpływania na społeczeństwa zachodniej Europy właśnie za pomocą gróźb użycia opcji nuklearnej. Podkreśla też rolę pudeł rezonansowych Kremla, które wpisują się w kampanie dezinformacyjne Rosji, potęgując społeczne poczucie lęku przed eskalacją konfliktu.
Krajobraz polityczny ukazany w książce niemieckiego eksperta jest pozbawiony nazwisk, jedynie aktorzy strony rosyjskiej otrzymali od autora fikcyjne nazwiska lub znane twarze (Putin i Łukaszenka), poza tym Masala pisze o „kanclerzu Niemiec”, o „nowym skrajnie prawicowym rządzie Francji”, o „prezydencie USA”, chociaż pojawiają się też gry słowne kamuflujące personalia pewnych bohaterów, tak jak w przypadku managera znanej niemieckiej firmy zbrojeniowej.
Jednym z wątków książki są spekulacje dot. możliwego przebiegu narad rosyjskich służb oraz tego, w jaki sposób mogłyby przetłumaczyć na język kremlowskiej strategii względem NATO taktyczny manewr Wehrmachtu z 1936 r. (vide: Remilitaryzacja Nadrenii).
Carlo Masala w wywiadzie dla dziennika „Ausburger Allgemeine” przyznał, że zależało mu na tym, by pokazać, „co może się wydarzyć, jeżeli Rosja wygra wojnę przeciwko Ukrainie”. Zapytany o to, czy ma nadzieję, że nakreślony przez niego fikcyjny scenariusz się nie ziści, odpowiedział: „Mam nadzieję, że nie mam racji. Technika scenariusza, którą zastosowałem ma służyć do zastanowienia się nad tym, co byłoby możliwe. (…) Chodzi mi o dyskusję, czy Rosja jest w stanie zaatakować terytorium NATO. Zaatakują Polskę czy kraje bałtyckie? Uważam za bardziej prawdopodobne, że Rosja przetestuje NATO. A w posłowiu piszę, co z mojego punktu widzenia musimy zrobić, by nie znaleźć się w takiej sytuacji” - mówił.
Carlo Masala „Wenn Russland gewinnt; Ein Szenario" („Jeżeli Rosja wygra; Scenariusz”), C.H. Beck, 2025. Książka ukazała się w Niemczech 20 marca 2025. (PAP)
odh/ mow/






















































