REKLAMA

Zarzuty o charakterze korupcyjnym dla b. senatora i 10 innych osób

2016-11-29 15:34
publikacja
2016-11-29 15:34

Do 8 lat więzienia grozi b. senatorowi Józefowi P., zatrzymanemu we wtorek wraz z 10 innymi osobami przez CBA. Prokuratura Krajowa podała, że zatrzymanym zostaną postawione zarzuty popełnienia przestępstw o charakterze korupcyjnym.

fot. Grazyna Myslinska / / FORUM

Funkcjonariusze wrocławskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali byłego senatora RP VIII kadencji Józefa P., jego asystenta Jarosława W. oraz dziewięć innych osób, działając na polecenie Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu.

PK potwierdziła, że zatrzymania to rezultat postępowania prowadzonego w 2015 r. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, na zlecenie ówczesnej Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu.

Jak podano, Józef P. jest podejrzany o przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 40 tys. zł w zamian za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku. Za taki czyn grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. PK poinformowała, że zarzut współdziałania w popełnieniu tego przestępstwa został ogłoszony Jarosławowi W.

Józef P. i Jarosław W. podejrzani są również o przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 6 tys. zł za podjęcie się załatwienia koncesji na wydobywanie kopalin oraz powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych. Ponadto Jarosław W. jest podejrzany o dalszych pięć przestępstw o charakterze korupcyjnym.

PK podała, że prokuratorskie zarzuty zostaną również ogłoszone osobom wręczającym bądź obiecującym wręczenie korzyści majątkowych.

Naczelnik wydziału zamiejscowego PK w Poznaniu prok. Piotr Baczyński poinformował we wtorek po południu, że wyjaśnienia składają kolejne zatrzymane i przewiezione do stolicy Wielkopolski osoby. Nie chciał ujawnić, czy składał je już Józef P. Jak podał, zarzuty dotyczą kwot "od kilku do kilkudziesięciu tys. zł".

Dziewięć osób, które miały wręczać lub obiecywać łapówki, to - jak stwierdził Baczyński - "generalnie przedstawiciele biznesu z Dolnego Śląska".

Pytany o bliższe okoliczności i mechanizm sprawy, odpowiedział, że ze względu na dobro postępowania nie może podać żadnych szczegółów. Dodał jedynie, że do zdarzeń, które są przedmiotem działań prokuratury, doszło na terenie kraju i dotyczą one ubiegłego roku.

Jak mówił, obecnie nie może także udzielić informacji, czy którakolwiek z zatrzymanych osób przyznała się do zarzucanych czynów. "W tej chwili składane są wyjaśnienia przez część osób z podejrzanych, nie powiem konkretnie w tej chwili, kto jest, kto będzie przesłuchiwany" powiedział.

"Nie potwierdzę państwu, skąd pochodził materiał dowodowy" powiedział, proszony przez dziennikarzy o potwierdzenie, czy został on zebrany dzięki podsłuchom. "Materiał dowodowy był gromadzony od kwietnia ub. roku i był analizowany i przetwarzany na taki, który można wykorzystać w procesie" - dodał. Jak stwierdził, dopiero teraz zgromadzono "na tyle wystarczający materiał dowodowy, że można realizować czynności z osobami podejrzanymi".

Prokurator powiedział, że na razie nie są przewidziane zatrzymania następnych osób. Nie chciał też mówić o stosowanych środkach zapobiegawczych. "Decyzje o środkach zapobiegawczych będą podejmowane po przesłuchaniach osób podejrzanych. Zastosujemy takie środki zapobiegawcze, jakie uznamy za umożliwiające nam przeprowadzenie w sposób prawidłowy postępowania przygotowawczego" podał Baczyński.

Prokurator powiedział, że poza przesłuchaniami osób zatrzymanych zostały zlecone przeszukania, w których wyniku zabezpieczono dokumenty. Będą one analizowane, zostaną też przesłuchani świadkowie.

Wyjaśnił, że zatrzymanie wszystkich 11 osób jednego dnia było konieczne. "Gdybyśmy przesłuchali część osób wcześniej, pozostałe (...) mogłyby przygotować linię obrony niekoniecznie zgodną z rzeczywistym stanem rzeczy" - powiedział.

Józef P. to jeden z historycznych liderów dolnośląskiej "Solidarności" w latach 80. Wspólnie z Władysławem Frasyniukiem, tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego, ukrył należące do związku 80 mln zł. Po latach ujawniono, że pieniądze, które posłużyły "Solidarności" do podziemnej działalności, przechowywał metropolita wrocławski kard. Henryk Gulbinowicz.

Józef P. po 1989 r. był związany z różnymi formacjami lewicowymi; w latach 1998-99 wiceszef Unii Pracy. W 2004 r. z ramienia Socjaldemokracji Polskiej dostał się do Parlamentu Europejskiego. W 2011 r. jako bezpartyjny kandydat z listy PO został senatorem i pracował w Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisji Spraw Unii Europejskiej. Zarówno w PE, jak i w Senacie angażował się m.in. w wyjaśnianie sprawy więzień CIA w Polsce. W 2015 r. przegrał w wyborach do Senatu.(PAP)

rpo/ ajw/ ozk/ karo/ gma/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (22)

dodaj komentarz
~Polipwdupie
Bez jak, ale naglowek! Gdyby mial nawet dostac 50 lat, to nie przesiedzi DNIA! Za duzo znajomosci i kasy, taka rzeczywistosc.
~Le
Działalność konspiracyjna dla wolnej Polski polegała też na zbieraniu funduszy i pomoc potrzebującym, a jednak komuna nigdy nikogo nie oskarżyła o korupcję? z tego powodu? dopiero kato komuna się tego boi... i ściga.. a rewanż dla "wspierających" sięga wielu miliardów.. w pieniądzach, stanowiskach ,orderach itd..
~Le
To raczej piosenka dajcie mi człowieka ,a paragraf na niego sam się znajdzie ... Polityka polega na tym żeby wspierać ludzi i inicjatywy potrzebne społeczeństwu ,trudno to nazywać korupcją

Mamy ekipę która np załatwia Rydzykowi wielomilionowe dotacje i nikt tego nie nazywa korupcją chociaż dostają za to wartą wiele milionów
To raczej piosenka dajcie mi człowieka ,a paragraf na niego sam się znajdzie ... Polityka polega na tym żeby wspierać ludzi i inicjatywy potrzebne społeczeństwu ,trudno to nazywać korupcją

Mamy ekipę która np załatwia Rydzykowi wielomilionowe dotacje i nikt tego nie nazywa korupcją chociaż dostają za to wartą wiele milionów reklamę... To samo fundacje i kościoły..
~brrrrr
Bolek brał jak popadnie, Henia brała kasę związkową a teraz kolejny bohatyr pokazał lepkie ręce.
~expresswieczorny
Leszek z Jarkiem łapówkami stali...
~QQ
Wreszcie się biorą za złodziei i oszustów.
~copaste
rpo/ ajw/ ozk/ karo/ gma/ - tak on jest znany z prawdomownosci
~Swetru
Józefowi P. już raz ukradł 80 mln co prawda w szlachetnym celu ale złodziej to złodziej.

Powiązane: Prokuratura na tropie przestępstw

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki