O wirtualnej walucie mówi się zazwyczaj w kontekście rosnącego lub spadającego kursu bitcoina. Dla osób, które traktują kryptowalutę jako inwestycję to najbardziej emocjonujący element nowego zjawiska. Jednak, aby bitcoin miał szansę na dalszy rozwój jako środek płatniczy, najważniejsza jest sieć akceptacji. Jeden z największych serwisów e-commerce w USA zadeklarował, że zamierza przyjmować płatności w BTC.
Overstock.com to sklep internetowy, który rozpoczynał działalność w czasach boomu dotcomów na przełomie wieków. Wówczas zajmował się przede wszystkim wyprzedawaniem nadwyżek magazynowych różnych detalistów, w tym upadających e-sklepów, których w USA nie brakowało. Dziś jest to firma o przychodach przekraczających miliard dolarów, chwaląca się miejscem w czołówce internetowych handlowców i prowadząca sprzedaż w kilku kategoriach produktów (m.in. wyposażenia wnętrz i odzieży). Overstock wysyła towar także do naszego kraju.
Źródło: materiały dla mediów
Jak donosi serwis "NewsBTC", CEO Overstock Patrick Byrne poinformował, że firma ma zamiar w drugiej połowie przyszłego roku rozpocząć akceptowanie bitcoina jako formy płatności. Zdaniem kierującego przedsiębiorstwem e-waluta to "dobry pieniądz", a fluktuacje kursu BTC nie są z jego punktu widzenia istotną przeszkodą. Overstock ma zamiar zabezpieczać się przed ryzykiem kursowym albo sprzedając natychmiast otrzymane środki albo wykorzystując, bliżej niesprecyzowane, instrumenty finansowe. Firma poszukuje obecnie najlepszej formy zaimplementowania obsługi kryptowaluty i rozpoznaje możliwości zastosowania hedgingu walutowego.
Bitcoin dla e-commerce
Decyzja Overstock.com może być sygnałem dla innych największych internetowych detalistów, by przyjrzeć się poważniej możliwościom stwarzanym przez kryptowaluty. Możliwość płacenia bitcoinem może być szczególnie ważna dla klientów zagranicznych i niekorzystających z kart płatniczych. Dziś są oni narażeni na ponoszenie wysokich kosztów związanych z transferem pieniądza.
Duża zmienność kursu bitcoina jest nadal najważniejszą przeszkodą z punktu widzenia podmiotów, które rozważają akceptowanie tej formy zapłaty i nie chcą utrzymywać przynajmniej części kapitału obrotowego w postaci BTC. Odpowiedzią na potrzeby tej grupy mogłyby być rynki instrumentów pochodnych opartych na bitcoinie. Kilka tygodni temu w Irlandii powstał serwis Predictious umożliwiający zakup i sprzedaż swego rodzaju kontraktów opcyjnych. To zapewne dopiero początek rozwoju bardziej skomplikowanych typów instrumentów towarzyszących e-walutom. Jeśli detaliści będą mogli dzięki nim łatwo zabezpieczyć się przed ryzykiem kursowym, to bitcoin ma szansę odegrać ważną rolę w internetowym handlu.
Michał Kisiel, analityk Bankier.pl