Tak złej serii WIG nie miał od blisko dwóch lat

Warszawski Indeks Giełdowy nie może przełamać czerwonej serii, ta wtorkowa była już szóstą z rzędu, którą zakończył pod kreską. W centrum uwagi znalazły się banki, słabo radził sobie jednak cały rynek.

Nietrudno znaleźć dziś na GPW wydarzenie dnia. Informacja o tym, że Alior i Pekao rozważają połączenie jest istotna nie tylko dla sektora bankowego, ale także i dla GPW, bowiem obie spółki należą do indeksu największych na giełdzie. Wiadomość była o tyle zaskakująca, że wcześniej jawnie zaprzeczano, że fuzja może wchodzić w grę. Inwestorom taka niespodzianka się nie spodobała. Tracił zarówno Alior, jak i Pekao. Pierwszy zakończył dzień 4 proc. pod kreską, drugie straciło 5,5 proc. Dodatkowo ze względu na skalę spadków i "wagę" Pekao w indeksie, WIG20 miał bardzo utrudnione zadanie, by wzbić się dziś ponad kreskę.

I nie wzbił się. Tym bardziej, że wśród innych blue chipów także przeważała czerwień, JSW straciło 3,1 proc., PGNiG 1,8 proc., a PKO BP 1,5 proc. W takiej sytuacji na niewiele zdały się blisko 3-proc. wzrosty na Tauronie, WIG20 dzień zakończył 1,01 proc. pod kreską.

mWIG i sWIG, mimo iż pozbawione obciążenia w postaci Pekao, nie poradziły sobie jednak lepiej. Pierwszy stracił 1,45 proc., drugi zaś 1,22 proc. Dla sWIG-u dzisiejsze spadki są zresztą symboliczne. Rok 2017 zaczął on bardzo dobrze, później jednak pogrążył się w powolnej bessie. Dziś spadł poniżej punktu odniesienia z końca 2016 roku - w roku 2017 sWIG jest już więc na minusie! Tymczasem WIG20 od początku roku zyskał 25,7 proc. W Europie - odliczając odległą Moskwę - też próżno szukać giełdy, która w 2017 roku nie byłaby na plusie. To w pełni pokazuje tegoroczną słabość "maluchów".

Spadkom w sWIG-u przewodził dziś Izoblok, który potaniał o 10,1 proc. Blisko 8-proc. przeceny zanotowały akcje Brastera, Torpolu oraz Arctic. Warto spojrzeć także na najsłabszy dziś mWIG, gdzie liderem spadków było dziś Forte (-7,5 proc.). Spółka ponownie rozczarowała wynikami i z gwiazdy hossy powoli staje się jednym z głównych problemów "średniaków". Jej sytuacja finansowa oczywiście nie jest zła, spadki napędzane są jednak przez niespełnione oczekiwania inwestorów. A te przez lata hossy bardzo urosły.

Słaba forma blue chipów i jeszcze słabsza spółek średnich i małych odbiła się także na WIG-u. Dzisiejszą sesję indeks szerokiego rynku zakończył 1,1 proc. poniżej kreski. Była to już szósta czerwona z rzędu sesja dla WIG-u. Takiej sytuacji na GPW nie było od stycznia 2016 roku, a więc dołka ostatniej bessy. Gdy jeszcze uświadomimy sobie, że roczne minima wyznaczyło dziś aż 39 spółek, a maksima ledwie 4, ciężko będzie uwierzyć, że niecałe dwa tygodnie temu na polskiej giełdzie świętowaliśmy maksima hossy.

Adam Torchała

Źródło: