[Aktualizacja, godz. 11:30] Ściślejsza współpraca lub nawet połączenie – taki scenariusz wyłania się z komunikatów opublikowanych przez Pekao oraz Alior Bank. Największym akcjonariuszem obu banków jest PZU.


Pomysł fuzji obu spółek nie spodobał się akcjonariuszom. We wtorek o godzinie 11:30 akcje Pekao tanieją o 5,1 proc. i są najsłabszym ogniwem indeksu WIG20. Obroty na papierach banku sięgają 70 mln zł i stanowią połowę łącznych obrotów na wszystkich blue chipach. Alior zaś ze stratą 4,6 proc. jest drugą najsłabszą spółką w indeksie. To głównie za sprawą tych dwóch banków WIG20 notowany jest dziś 0,4 proc. pod kreską.Pekao i Alior „zawarły list intencyjny dotyczący wstępnych dyskusji oraz analiz wykonalności ich potencjalnej współpracy oraz wymiany informacji” – czytamy w komunikacie opublikowanym przez pierwszy z banków.


Zobacz także
Jak dodano, ma to na celu „umożliwienie analizy wykonalności oraz dokonanie oceny różnych form potencjalnej współpracy lub połączenia obu podmiotów”.
- Na obecnym etapie, rozważane scenariusze pozostają zróżnicowane, przy czym Bank podjął działania w sprawie rozpoczęcia prac mających na celu zbadanie wykonalności i opłacalności oraz dokonanie oceny możliwości i potencjalnych warunków przejęcia i/lub połączenia (fuzji) z polską instytucją finansową - Alior Bank S.A – informuje Pekao. Informacja ta została podana jako opóźniona, a jako pierwotną datę wskazano 11 października.
Analogiczny komunikat opublikował też Alior, który zastrzega, że bieżąca sytuacja „nie ma wpływu na bieżącą działalność biznesową i realizację inicjatyw strategicznych, przewidzianych w Planie Operacjonalizacji Strategii Cyfrowego Buntownika”.
- Na obecnym etapie decyzje mają charakter wyłącznie kierunkowy, i mają na celu jedynie realizację prac analitycznych, jednakże w przypadku pozytywnych wyników, analizy te mogą wpłynąć na podjęcie finalnej decyzji, a ujawnienie ich prowadzenia na etapie podjęcia decyzji mogło zagrozić właściwej ocenie przez opinię publiczną oraz mieć negatywny wpływ na realizację ewentualnego planu przejęcia i/lub połączenia – dodaje z kolei Pekao.
W podobnym tonie utrzymany jest drugi komunikat opublikowany przez Alior Bank.
- Alior Bank S.A. i Bank Polska Kasa Opieki S.A. podpisały list intencyjny dotyczący woli podjęcia wstępnych rozmów dotyczących potencjalnych strategii współpracy, które mogłyby zostać wypracowane w celu zwiększenia wartości dla akcjonariuszy oraz klientów – informuje bank.
Obie spółki zapewniają, że nie podjęto jeszcze żadnych wiążących decyzji w tej sprawie.
- Zarząd Alior Bank S.A. jednocześnie podkreśla, że na chwilę obecną żadne decyzje co do wyboru ewentualnego scenariusza współpracy oraz jej potencjalnych warunków nie zostały podjęte. Dotychczasowe prace nie przesądzają o rekomendowaniu przez Zarząd Alior Bank S.A. jakiegokolwiek ewentualnego scenariusza współpracy – informuje Alior.
- Obecnie strony nie podjęły jeszcze żadnych wiążących decyzji dotyczących swojej potencjalnej współpracy. W szczególności, takie decyzje nie zostaną podjęte i wdrożone dopóki możliwe korzyści strategiczne i finansowe nie zostaną oszacowane – dodaje Pekao.
Przeczytaj także
PZU w obu bankach
Największym akcjonariuszem obu banków jest PZU. Państwowy ubezpieczyciel (wraz z PZU Życie i funduszami inwestycyjnymi) kontroluje 31,61% akcji Aliora oraz 20% akcji Pekao. Dodatkowe 12,8% odkupionego od włoskiego UniCredit banku posiada Polski Fundusz Rozwoju.
W grudniu ubiegłego roku Michał Krupiński – ówczesny prezes PZU, obecnie stojący na czele zarządu Pekao – stwierdził, że „PZU nie zamierza łączyć Pekao i Aliora, bo koszty synergii banków byłyby większe niż jej efekty”.
- Koszty synergii byłyby większe niż jej efekty. Stąd nie zamierzamy łączyć tych dwóch banków, to dwa różne modele biznesowe. Alior jest bankiem dość silnie wzrostowym, Pekao jest głównym bankiem korporacyjnym w Polsce – mówił Krupiński.
Kolejny państwowy gigant?
Z ewentualnego połączenia Pekao z Aliorem powstałby kolejny państwowy i finansowy gracz wagi superciężkiej. Łączna kapitalizacja obu banków zbliżona jest do giełdowej wyceny PKO BP oraz przekracza wycenę PZU (na którą oczywiście wpływa również wartość akcji Pekao i Aliora).


Zarówno Pekao, jak i Alior wchodzą w skład indeksu WIG20. Powstanie nowego banku „zwolniłoby” jedno miejsce w głównym indeksie warszawskiej giełdy. Co więcej, liczba banków w WIG20 spadłaby z pięciu do czterech, więc teoretycznie zwolniłoby się miejsce dla jeszcze jednego przedstawiciela tej branży (zgodnie z zasadami, w WIG20 nie może być więcej niż 5 spółek z jednego sektora).
Efekty partnerstwa dla klientów
Połączenie obu instytucji byłoby jedną z największych fuzji na polskim rynku bankowym. Zgodnie ze stanem po II kw. 2017, aktywa obu banków wyniosłyby 209,9 mld złotych. To o 56,4 mld mniej od największego banku w kraju – PKO Banku Polskiego. Połączony bank obsługiwałby 8,16 mln klientów detalicznych (Pekao posiada 5,3 mln klientów, Alior natomiast 3,3 mln), czyli zaledwie o 700 tys. mniej niż krajowy lider i miał niemal tyle samo placówek własnych, co PKO BP – 1200.
Raport "Polska bankowość w liczbach - II kw. 2017" [Pobierz]
Tak wyglądałaby sytuacja, gdyby oba banki połączyły się teraz. Każda fuzja zakłada jednak oszczędności, które wiążą się przede wszystkim z reorganizacją sieci sprzedaży i optymalizacją zatrudnienia. Szybko pod nóż poszłyby wszystkie dublujące się placówki, czyli oddziały Alior Banku i Pekao znajdujące się w niedalekiej odległości od siebie. W takich sytuacjach właściciel zostawia tylko jeden oddział, co nieuchronnie wiąże się ze zwolnieniami grupowymi.
Przypomnijmy, że Alior Bank jest już w trakcie realizacji strategii „cyfrowego buntownika”. Już wcześniej zdecydował się przeprowadzić zwolnienia i ograniczyć sieć placówek. Z komunikatów wynika, że ewentualna fuzja nie przeszkodzi realizacji zaplanowanych założeń. Dla klientów fuzja – przynajmniej w początkowym okresie – nie powinna być szokiem. W takich wypadkach wszelkie umowy zachowują ważność, nie zmieniają się numery rachunków czy kart płatniczych. Dopiero z biegiem czasu nadchodzi etap realizacji tzw. fuzji operacyjnej. Klienci przenoszeni są na jeden system informatyczny, ujednolicane są produkty i usługi. Nowszym systemem dysponuje obecnie Alior Bank, który nową bankowość internetową udostępnił w połowie roku.
Fuzje wiążą się też ze zmianą identyfikacji wizualnej marki. Z reguły likwidowany jest jeden brand, a cała działalność prowadzona jest pod silniejszą, lepiej rozpoznawalną marką. W przypadku tej fuzji sytuacja byłaby o tyle ciekawa, że obie marki są dobrze znane klientom. Już raz Komisja Nadzoru Finansowego nie wyraziła zgody zlikwidowanie znanego brandu. Sytuacja miała miejsce podczas fuzji Banku BGŻ i BNP Paribas. Dlatego powstał bank o nazwie BGŻ BNP Paribas. Jeśli tym razem zapadnie podobna decyzja, może się okazać, że na rynku pojawi się podmiot pod nazwą Pekao Alior Bank.
Michał Żuławiński, Wojciech Boczoń
