Potknięcie na GPW. Spadki PKO BP i Tauronu

Dla indeksu WIG20 ostatnie dwa tygodnie są bardzo udane, dziś jednak indeks zaliczył potknięcie i przy względnie wysokich obrotach stracił nieco względem wczorajszego zamknięcia.

WIG20 całą środową sesję spędził pod kreską. Nie pomogły nawet niewielkie wzrosty, jakie przeważały dziś na europejskich parkietach oraz lepsze od pierwotnie podawanych dane o amerykańskim PKB, które wsparły zielone otwarcie sesji za oceanem. Ostatecznie indeks polskich blue chipów stracił dziś 0,4 proc. i była to dla niego druga czerwona sesja z ostatnich ośmiu. Pozostałe sześć WIG20 zakończył na plusie, w poniedziałek zyskując nawet 2,5 proc., co mogło stanowić podstawę do lekkiej korekty. Niepokoją jednak obroty, te na indeksie wyniosły dziś bowiem 868 mln zł, na szerokim rynku zaś ponad 1 mld zł. To wyniki wyraźnie w górę odbiegające od średniej z ostatnich tygodni, a nawet miesięcy, tymczasem za bardziej naturalne przyjmuje się korekty przy nieco obniżonych obrotach.

Najsłabszymi ogniwami indeksu były dziś PKO BP (-2,4 proc.) oraz Tauron (-3,4 proc.). Ponad 1 proc. straciły także papiery CCC, Orange, Pekao oraz Energi. Po drugiej stronie wyróżniał się w zasadzie jedynie Eurocash. Spółka zyskała aż 8,7 proc. po tym, jak w końcu udało się jej nie rozczarować inwestorów wynikami. Wzrost przychodów i ożywienie w hurcie sprawiły, że po wielomiesięcznych spadkach notowania najmniejszej spółki w indeksie WIG20 w końcu złapały nieco oddechu.

Ponownie spokojniej było na indeksach mWIG i sWIG. Pierwszy z nich stracił 0,1 proc., drugi zaś podobny procent zyskał. Na pierwszy rzut oka może to wyglądać na względną siłę małych i średnich spółek, tak jednak nie jest. mWIG i sWIG nie tylko nie spadają tak mocno jak WIG20, ale i rosną mniej, gdy indeks blue chipów idzie w górę.

Niemrawość drugiej i trzeciej linii warszawskiej giełdy wiązać można z niewielkim zainteresowaniem tymi spółkami ze strony inwestorów zagranicznych, którzy grają pierwsze skrzypce na GPW. Być może sytuacja nieco poprawi się po wprowadzeniu PPK. Polski Fundusz Rozwoju w najnowszym komunikacie ocenił wpływ Pracowniczych Planów Kapitałowych na rynek kapitałowy na poziomie co najmniej 12 mld zł rocznie. Według przyjętej przez rząd wersji projektu ustawa miałaby wejść w życie 1 stycznia 2019 r. z półrocznym vacatio legis.

Na szerokim rynku najmocniej, bo aż o 34,8 proc., podrożały dziś akcje Mostostalu Zabrze, który poinformował, że jego skonsolidowane przychody ze sprzedaży w pierwszym półroczu 2018 roku wyniosły 276,2 mln zł. Według szacunkowych danych wynik brutto wyniósł 8,9 mln zł, wynik z działalności operacyjnej 14,4 mln zł, a wynik netto 5,6 mln zł. 

Wyniki stały się także impulsem do zmian kursu Grupy Azoty. Notowania spółki spadły o 1,3 proc. po tym, jak poinformowała ona, że jej strata netto wyniosła ostatecznie 48,3 mln zł i okazała się wyższa niż wcześniejsze szacunki spółki, które mówiły o 39,3 mln zł straty netto. Spółka w komentarzu do wyników wskazuje, że spadkowi EBITDA towarzyszy wzrost przychodów, co oznacza, iż wyniki pierwszego półrocza w głównej mierze podlegają wahaniom wskutek oddziaływania strony kosztowej.

Środa była też dniem debiutu na GPW jednej ze spółek, która wcześniej notowana była na rynku NewConnect. Kurs akcji spółki T-Bull w debiucie na rynku głównym nie zmienił się i wyniósł 44,40 zł. Notowania PDA spadły z kolei na otwarciu o 5,6 proc. do 47,20 zł.

Adam Torchała

Źródło: