REKLAMA

PSA przejmuje Opla. Powstanie drugi największy producent samochodów w Europie

2017-03-06 07:45
publikacja
2017-03-06 07:45

Francuski koncern motoryzacyjny PSA, producent m.in. peugeotów i citroenów ma ogłosić dzisiaj przejęcie Opla od amerykańskiego General Motors. Transakcja stworzy spółkę będącą drugim w Europie największym producentem samochodów po Volkswagenie pod względem udziałów w rynku.

[Aktualizacja 9:50] Grupa PSA na oficjalnej konferencji potwierdziła zakup Opla od General Motors. Cena transakcji wyniosła 2,2 mld euro.

fot. / / FORUM

Według agencji Reutera dzisiejsza konferencja PSA i General Motors to już tylko formalność. Spółka medialna jeszcze przed weekendem poinformowała o tym, że zarząd PSA podjął już decyzję o zawarciu umowy kupna z General Motors. Rzecznicy prasowi nie chcą komentować sprawy przed oficjalnym spotkaniem.

Obie firmy współpracowały już wcześniej w ramach spółek joint venture zakładanych w Europie. Opel był dla General Motors kulą u nogi od 16 lat – od 2000 roku ta część biznesu przynosiła straty. Negocjacje miało utrudniać także stanowisko General Motors, które rzekomo domagało się klauzuli zabraniającej eksportu Opla pod banderą PSA na rynki, na których sprzedawany jest już Chevrolet – zamknęłoby to francuskiej spółce dostęp do rynku chińskiego. Rozwiązaniem tego problemu było podobno dopłacenie przez General Motors do funduszu emerytalnego Opla – zamiast 1 mld dolarów GM ma wpłacić do funduszu 2 mld dolarów.

Przejęcie ma zapewnić powstanie giganta na rynku, który będzie w stanie przekroczyć barierę 5 mln samochodów dostarczanych rocznie. PSA ma zamiar zaoszczędzić na produkcji i wykorzystać własną technologię do zaimplementowania w samochodach marki Opel.

Przedstawiciele załogi zakładów Opla: Umowa z PSA przewiduje poszanowanie obecnych umów

Umowa dotycząca sprzedaży firmy Opel na rzecz francuskiego koncernu motoryzacyjnego PSA zawiera zapisy dotyczące poszanowania wszystkich istniejących umów i porozumień zbiorowych w fabrykach Opla - wynika z poniedziałkowego oświadczenia Europejskiej Rady Zakładowej Opla.

Rada reprezentuje pracowników wszystkich zakładów Opla w Europie; jest w nim także przedstawiciel Solidarności działającej w fabryce koncernu w Gliwicach. Oświadczenie Rady to reakcja na poniedziałkowe potwierdzenie, iż koncern PSA kupił od General Motors firmę Opel oraz jego brytyjską markę Vauxhall. Wartość transakcji, o której publicznie mówiono od połowy lutego, to 2,2 mld euro. Umowa dotyczy 12 zakładów produkcyjnych, zatrudniających ok. 40 tys. osób. Koncern PSA zadeklarował utrzymanie miejsc pracy w tych fabrykach.

"Ostateczne zajęcie stanowiska oraz zgoda Europejskiej Rady Zakładowej Opel/Vauxhall na sprzedaż przez GM Grupie PSA zależy od treści planu na przyszłość, opracowanego dla Opel/Vauxhall pod egidą PSA" - podkreślili reprezentanci pracowników, wzywając pracodawcę do rozmów o planach rozwoju firmy.

W swoim oświadczeniu Europejska Rada Zakładowa Opla oceniła, że choć - jak napisano - konsultacje z reprezentantami pracowników i związkowcami dotyczące sprzedaży Opla nastąpiły zbyt późno, to jednak "udało się pozytywnie rozstrzygnąć podstawowe kwestie oraz przeforsować zasadnicze żądania". Chodzi m.in. o gwarancję poszanowania wszystkich istniejących umów i porozumień zbiorowych, także tych autonomicznych, w poszczególnych fabrykach.

Przestrzeganie obowiązujących porozumień, umów oraz wspólnych ustaleń jest podstawowym warunkiem zapewnienia pewnych, stabilnych i bezpiecznych miejsc pracy, a także trwałej pracy i rozwoju naszych zakładów w tym ważnym okresie przejściowym" - wskazał cytowany w poniedziałkowym oświadczeniu szef Solidarności w gliwickim zakładzie General Motors Manufacturing Poland (GMMP) Mariusz Król.

Jego zdaniem, wraz z podpisaniem umów między GM i grupą PSA, zasadniczą kwestią staje się "zabezpieczenie zrównoważonego rozwoju naszych zakładów, marki i firmy, tworzącego stabilne perspektywy na przyszłość".

"Pracownicy Opel/Vauxhall w każdej lokalizacji, w tym w naszym zakładzie w Gliwicach, oczekują pewnych i bezpiecznych miejsc pracy oraz stabilnego, systematycznego rozwoju swoich zakładów - dodał Król.

Przewodniczący Europejskiej Rady Zakładowej Wolfgang Schaefer-Klug podkreślił, że stronie społecznej zależało na zagwarantowaniu możliwie najwyższego poziomu niezależności marek i firmy. "Udało nam się osiągnąć to, że wszystkie podmioty tworzące Opel/Vauxhall, będące podstawą transakcji, będą wciągnięte w ramy jednego podmiotu Opel/Vauxhall" - powiedział przewodniczący.

Reprezentanci pracowników otrzymali też zapewnienie, że nadal będą uczestniczyć we współdecydowaniu o ważnych dla firmy sprawach. Ich zdaniem fakt, że Europejska Rada Zakładowa dopiero na ostatnim etapie rozmów poprzedzających transakcję mogła zaangażować się w ten proces, "niestety stworzył warunki dla różnych negatywnych spekulacji, które zaszkodziły zarówno firmie Opel/Vauxhall, jak i jej obu markom" - czytamy w oświadczeniu.

Rada wezwała strony podpisujące umowę, aby "niezwłocznie przystąpiły do zorganizowanego procesu negocjacji ze wszystkimi zaangażowanymi partnerami społecznymi, aby chronić zarówno markę Opel/Vauxhall, firmę, jak i zapobiec wszelkim dalszym szkodom".

Związkowcy opowiedzieli się za "zrównoważonym rozwojem" firmy, którego kluczowymi elementami mogą być - ich zdaniem - szybkie wykorzystanie efektu skali dla zwiększenia rentowności sprzedaży pojazdów oraz wzajemne wykorzystanie platform, na jakich budowane są auta obu koncernów.

Pod koniec zeszłego tygodnia informowano, że transakcję sprzedaży Opla na rzecz grupy PSA zaakceptowała rada nadzorcza francuskiego koncernu. Pierwsze doniesienia o możliwym przejęciu Opla przez PSA pojawiły się w połowie lutego. Poza PSA, w kupnie europejskiej części koncernu GM uczestniczy francuski bank BNP Paribas. Umowa dotyczy 12 zakładów produkcyjnych, zatrudniających ok. 40 tys. osób. Mimo wcześniejszych niepokojów, prezes PSA Carlos Tavares zapowiedział, że utrzyma w nich miejsca pracy.

PSA oferuje takie marki jak Peugeot, Citroen, DS. Pozyskanie Opla wyniesie PSA na drugie miejsce wśród europejskich koncernów motoryzacyjnych, tuż za niemieckim Volkswagenem. Jak podkreślają analitycy, dołączenie do wyników PSA ok. 1,2 mln samochodów sprzedawanych rocznie przez Opla pomoże Francuzom rozłożyć koszty m.in. prac nad technologią pojazdów autonomicznych i przyjaznych dla środowiska jednostek napędowych.

PSA zostało w 2014 r. wykupione przez władze Francji i chińską firmę motoryzacyjną Dongfeng Motor. Następnie koncern przeszedł restrukturyzację, która polegała m.in. na zamrożeniu pensji i zamknięciu niektórych zakładów. W 2016 r. PSA odnotował zysk operacyjny większy o 18 proc. względem poprzedniego roku, wynoszący 3,2 mld euro. W tym czasie sprzedano ponad 3,1 mln samochodów.

Opel zatrudnia połowę swej blisko 40-tysięcznej załogi w zakładach w Niemczech, a pozostałych pracowników w fabrykach w: Austrii, Hiszpanii, Polsce, na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii, gdzie powstają samochody pod marką Vauxhall. W Polsce General Motors Manufacturing Poland zatrudnia ok. 4,1 tys. osób. W skład spółki wchodzą trzy zakłady: fabryka samochodów osobowych w Gliwicach, zakład produkcji silników w Tychach (trwają tam przygotowania do wdrożenia produkcji nowego silnika) oraz zlokalizowane w Tychach Centrum Usług Wspólnych.

Gliwicki zakład wyprodukował w ubiegłym roku rekordową ilość ponad 200 tys. samochodów; w tym roku zakłada produkcję na podobnym poziomie. Głównym modelem fabryki jest Opel Astra piątej generacji.

Transakcja sprzedaży europejskich fabryk Opla budziła w lutym zainteresowanie rządów państw, na terenie których znajdują się zakłady tego producenta aut. 22 lutego wicepremier Mateusz Morawiecki ocenił, że nie ma obaw o miejsca pracy w fabrykach Opla w Polsce w związku z potencjalną sprzedażą Opla na rzecz PSA. Wskazał na umowę między związkami zawodowymi a GM, która ma być respektowana przez nowego właściciela.

To oznacza, że również dla polskich pracowników, których jest ponad 4 tys. w fabrykach Opla w Gliwicach i Tychach, to porozumienie mówi, że do 2019 r. nie będzie zmian w zatrudnieniu, do 2020 r. kontynuowane będą programy inwestycyjne do tej pory rozpoczęte - mówił wicepremier. Wyraził nadzieję, że ze względu na bardzo wysoką produktywność polskich zakładów Opla, będą one rozwijane.

Mateusz Gawin/BPL/mab/ pad/PAP

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (51)

dodaj komentarz
~Macierewicz
Gliwice Aloha:)))!!!
~der
To i tak mniej , niż mieliśmy zapłacić za 50 szt francuskich śmigłowców. Dopiero takie porównanie pokazuje , jaka to było horrendalna kwota.
schymtzor
To dużo mniej niż wydatki na 500+. A mogliśmy mieć własną markę samochodów.
~Yassim
My tez wrzesien 39 pamietamy. Pomoc...
~fix_var
OPEL to jeden scheiz razem z francuskimi autami. Można poznać po tym ile wiekowych aut jest szansa spotkać na drodze.
10latki to już trupy, a kup diesla GM z przebiegiem >150tys.km to mechanik cię uściska z radości, że tak o niego dbasz.
Niektóre modele powinny być rozdawane za darmo, tyle potem trzeba się do nich
OPEL to jeden scheiz razem z francuskimi autami. Można poznać po tym ile wiekowych aut jest szansa spotkać na drodze.
10latki to już trupy, a kup diesla GM z przebiegiem >150tys.km to mechanik cię uściska z radości, że tak o niego dbasz.
Niektóre modele powinny być rozdawane za darmo, tyle potem trzeba się do nich w eksploatacji kupić częsci zamiennych, które w innym aucie jeszcze działają.
Równy swego kupił. Niewiem co z tego wyjdzie. Może razem coś nowego wymyślą.
~PISOUT
Nie ma co się ekscytować, u nas rusza już wielka produkcja samochodów elektrycznych, które podbiją cały świat ze względu na nietypowe zasilanie z "superkomputera matrioszka", którym oczywiście jest umysł prezesa. Czas na podbój galaktyki, a nie jakieś ople będziemy kupować...
~pisiorek
Mam nadzieję że Francuzi nie odpłacą się mam za carakale maciara.
~hh
W pierwszej kolejnosci to zrobią.

Powiązane: Motoryzacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki