REKLAMA

Ograniczanie bilansu Fedu nie wstrząśnie obligacjami

Marek Wierciszewski2017-09-22 17:36
publikacja
2017-09-22 17:36

Mające rozpocząć się w październiku zmniejszanie aktywów amerykańskiego banku centralnego nie musi oznaczać katastrofy dla rynków obligacji, uważają instytucje finansowe.

fot. Joshua Roberts / / Reuters

Rozpoczęcie przez Fed wyprzedaży aktywów to zła wiadomość dla rynków obligacji, ponieważ to one dominują w bilansie instytucji. Tak przynajmniej sądziło wielu inwestorów. Jednak zdaniem JP Morgan wpływ dodatkowej podaży papierów dłużnych zostanie zniwelowany przez popyt na nie generowany przez prywatnych inwestorów. Dotychczas hossa na rynkach akcji wspierała też koniunkturę na rynkach obligacji, zauważa instytucja. Wszystko dlatego, że wzrost udziału akcji w portfelach skłania inwestorów do zakupów obligacji w celach równoważenia tychże portfeli oraz zabezpieczenia ich przed ryzykiem związanym z koniunkturą giełdową.

Obecnie w skali roku, nawet mimo sporego apetytu na ryzyko, napływy do funduszy obligacji sięgają 928 mld USD, obliczają specjaliści JP Morgan. W przypadku utrzymania takiego wyniku cały 2017 r. będzie pod tym względem rekordowy. Choć w przyszłym roku napływy do funduszy obligacji zmniejszą się do 600 mld USD (między innymi za sprawą spowolnienia zwyżek indeksów giełdowych), to i tak będzie to więcej niż 400 mld USD, na które opiewać będzie wyprzedaż obligacji przez Fed między październikiem a końcem 2018 r., przewidują analitycy.

Tymczasem według FTN Financial wpływ wyprzedaży aktywów przez Fed będzie ograniczony z innego powodu. Skup aktywów był prowadzony za pieniądze z depozytów złożonych w Fedzie przez banki komercyjne. Przychody ze sprzedaży aktywów będą zwracane bankom, a te najprawdopodobniej przeznaczą je na zakup obligacji, zauważają eksperci FTN Financial.

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (4)

dodaj komentarz
sel
Skupowali śmieci bez pokrycia w realnym majątku ,a teraz ładnie zapakowane będą znowu sprzedawać jak ciepłe bułki? i ktoś to kupi?
silvio_gesell
A czemu miałoby wstrząsnąć. Posunięcia FED są zdeterminowane demografią, a ona jest znana na przyszłość, o ile nie ma wojny.
open_mind
Czyli ta twoja dzietność ma szybko rosnąć i się zadłużyć na maksa? Tak szczerze to dzieli nas „kilka dni” tym razem od globalnego huraganu Ekonomicznego tak jak w Perto Rico obecnie wyspa jest totalnie zdewastowana, a była zbankrutowana i Waszyngton udaje że nic się nie stało do tego Floryda i Teksas, i jeszcze USA zaczepia Kima.Czyli ta twoja dzietność ma szybko rosnąć i się zadłużyć na maksa? Tak szczerze to dzieli nas „kilka dni” tym razem od globalnego huraganu Ekonomicznego tak jak w Perto Rico obecnie wyspa jest totalnie zdewastowana, a była zbankrutowana i Waszyngton udaje że nic się nie stało do tego Floryda i Teksas, i jeszcze USA zaczepia Kima. A za nim potajemnie stoją Chiny bo to główni macherzy od de-dolaryzacji. – Oj USA wpi@rdol@ło się w ślepy zaułek.. Wygląda że na serio będziemy im wysyłać koce. Urban to przewidział, taki to był wizjoner komuny. Ja bym proponował dla US army stacjonującej w Polsce o przyznawanie im powoli statusu uchodźców. Ale co oni by u nas robili, oto jest pytanie? Ja bym ich wysłał do zachodnich obozów pracy wyzyskowej w Polsce. Oczami wyobraźni widzę ich w montowni Wolkswagena we wrześni za 2000 brutto.
silvio_gesell odpowiada open_mind
Redukcja bilansu to założenie, że populacja osób korzystających z dolara będzie maleć. Gdyby miała rosnąć, to podnosiliby stopy. Natomiast ECB zakłada, że populacja strefy euro będzie stała, i dlatego ani nie ogranicza znacząco QE, ani nie rusza stóp.

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki