Fed - Najnowsze wiadomości

Ostatnia sesja na GPW charakteryzowała się dość niską zmiennością i niskimi obrotami. Na rynku amerykańskim zarówno S&P500 jak i technologiczny Nasdaq zakończyły dzień na niewielkim na minusie. Kluczowe dla inwestorów jest środowe posiedzenie FOMC – piszą w porannym komentarzu analitycy Biura Maklerskiego Banku BNP Paribas.

Ostatnia sesja nie przyniosła rozstrzygnięcia co do średnioterminowego trendu na krajowym rynku akcji. Z kolei na Wall Street amerykańskie indeksy zakończyły piątek minimalnymi wzrostami. Więcej zmienności może pojawić się wraz z decyzją Fedu w sprawie stóp procentowych – wskazują w porannym komentarzu eksperci Biura Maklerskiego Banku BNP Paribas.

Rynek zwiększył oczekiwania na obniżkę stóp za oceanem. Z narzędzia FedWatch wynika, że inwestorzy wyceniają teraz szansę na grudniową obniżkę na 89%, podczas gdy miesiąc temu było to około 50% - zauważają w dzisiejszym komentarzu eksperci Biura Maklerskiego Banku BNP Paribas.

WIG20 zyskał wczoraj 0,18% i zatrzymał się w okolicach 3000 pkt, czyli na poziomach widzianych już w zeszłym tygodniu. Natomiast na Wall Steet obserwowaliśmy umiarkowane spadki – piszą w porannym komentarzu analitycy Biura Maklerskiego Banku BNP Paribas.

Minister finansów USA Scott Bessent powiedział we wtorek w wywiadzie dla CNBC, że nadszedł czas, aby Fed, czyli amerykański bank centralny, „odsunął się na dalszy plan”. Zapowiedział, że Donald Trump może mianować nowego szefa jeszcze przed świętami, i podkreślił, że jest to prerogatywa prezydenta.

Wczorajsze lepsze od oczekiwań zaległe dane z rynku pracy w USA wsparły scenariusz braku konieczności obniżek stóp przez Fed „na już” – zauważają w porannym komentarzu eksperci Biura Maklerskiego BM Banku BNP Paribas.

Wielu członków Fedu uznało obniżkę stóp proc. w USA w grudniu za nieodpowiednią – wynika z protokołu z ostatniego posiedzenia Fedu. Z minutes wynika też, że w FOMC są różnice zdań na temat ścieżki dla polityki monetarnej.

Ceny złota rosną, bo słabnięcie gospodarki USA zwiększa prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych przez Fed w przyszłym miesiącu. Ten czynnik przeważa nad oceną postępów w sprawie zakończenia zamknięcia amerykańskiego rządu - podają dealerzy.

W środę kierownictwo Rezerwy Federalnej zapowiedziało , że od grudnia nie będzie już redukować swojej sumy bilansowej. Teoretycznie dla rynków finansowych jest to dobra wiadomość. Ale w praktyce – już niekoniecznie.

Federalny Komitet Otwartego Rynku zdecydował się na drugą z rzędu redukcję stóp procentowych.

Niebankowe firmy, w tym z branży kryptoaktywów, zyskają dostęp do specjalnych rachunków w Fed. Taki pomysł, pod hasłem „skinny account”, przedstawił jeden z gubernatorów Systemu Rezerwy Federalnej. Kilka lat temu byłoby to nie do pomyślenia.

Gubernator amerykańskiej Rezerwy Federalnej, Stephen Miran, ocenił w środę, że napięcia handlowe zwiększają niepewność co do perspektyw wzrostu gospodarczego, co sprawia, że szybsze obniżenie stóp procentowych staje się jeszcze ważniejsze.

Większość członków Fedu uważa, że należy jeszcze obniżyć stopy proc. w USA w tym roku – wynika z protokołu z ostatniego posiedzenia Fedu. Według niektórych uczestników posiedzenia, ryzyka dla wzrostu inflacji uzasadniałyby brak obniżki na wrześniowym posiedzeniu.

Ostatnie wydarzenia w USA zwróciły uwagę rynków finansowych na znaczenie autonomii banku centralnego. Norma dotycząca ich niezależności upowszechniła się w latach 80. i 90. XX wieku, a w Polsce została nawet wpisana do konstytucji. Takich gwarancji nie ma amerykańska Rezerwa Federalna, a jak to wygląda w innych krajach świata, pokazują dane zebrane przez brytyjskich naukowców.

W najbliższych dniach poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej dotyczącą wysokości stóp procentowych. Dla Polski będzie to centralne wydarzenie w kalendarzu ekonomicznym na tydzień od 6 do 12 października. W tych dniach poznamy też różne odczyty z europejskich gospodarek oraz protokoły z wrześniowych posiedzeń FOMC, ECB i RPP. W przypadku utrzymania się "shutdownu" w USA, mogą nie zostać opublikowane niektóre zaplanowane dane z amerykańskiej gospodarki.

Gdy wyceny akcji osiągają historyczne maksima, pojawiają się argumenty o nowej rynkowej rzeczywistości. Jednak w czasie, gdy największe firmy technologiczne wydają biliony na sztuczną inteligencję, eksperci ostrzegają, że wiele z tych inwestycji może nigdy się nie zwrócić.

Fed, ku uciesze rynków i Trumpa, luzuje stopy; Nvidia wybiera się na spore zakupy i wystrzeliwuje Intela, Chińczycy obrażają się na zielone chipy, a Larry Ellison z Oracle wyprzedza Muska na liście najbogatszych… Hossa, zwłaszcza w AI i IT, trwa w najlepsze, ale czy zostało jej jeszcze trochę paliwa, czy to już raczej ostatni impuls z dopalacza? Sprawdzamy to w najnowszym odcinku "Gospodarczego Punktu Widzenia", a robimy to z Piotrem Kuczyńskim, głównym analitykiem Domu Inwestycyjnego Xelion.

Decyzja amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed) o obniżeniu stóp procentowych o 25 punktów bazowych oraz wypowiedzi jej prezesa Jerome'a Powella na nowo rozbudziły debatę na rynkach. Powell zasygnalizował, że obecnie większym zagrożeniem jest spowolnienie gospodarcze, a nie potencjalny powrót wysokiej inflacji. Ta deklaracja stała się pożywką dla analityków i inwestorów, których opinie na temat przyszłości rynku akcji są skrajnie podzielone.

Bank centralny Stanów Zjednoczonych pod presją prezydenta Trumpa obrał kurs na luźniejszą politykę monetarną. Czyli na wyższą inflację, byleby tylko nie dopuścić do wzrostu bezrobocia.