Po raz pierwszy w historii kart płatniczych w Polsce plastikami dokonano ponad miliard transakcji w ciągu trzech miesięcy. W drugim kwartale 2016 r. karty osiągnęły także inny kamień milowy – operacje bezgotówkowe stanowią już ponad 80 proc. transakcji. W ciągu 20 lat ten sposób płatności przeszedł drogę od ciekawostki do stałego elementu codziennego zarządzania finansami.


Narodowy Bank Polski podsumował drugi kwartał 2016 r. na rynku kart płatniczych. W najnowszej edycji cyklicznego raportu uwagę zwraca szczególnie dynamiczny przyrost liczby transakcji. Wyznaczony został nowy rekord – 1,011 mld operacji w ciągu trzech miesięcy.
W okresie od początku kwietnia do końca czerwca Polacy wykonali o ponad 13 procent więcej transakcji niż w pierwszych miesiącach tego roku. Wartość operacji wyniosła 146,9 mld zł.
Coraz rzadziej karta używana jest jako narzędzie dostępu do gotówki. W drugim kwartale roku po raz pierwszy w historii plastików w Polsce ponad 80 proc. operacji stanowiły transakcje bezgotówkowe. Wskaźnik ten wzrósł o 3,8 pp. w ciągu roku. W ujęciu wartościowym nadal dominuje jednak gotówka – operacje tego typu stanowią 62,8 proc. łącznej sumy.
Częściej sięgamy po karty przy mniejszych zakupach
Od kilku lat nieprzerwanie rośnie średnia liczba transakcji bezgotówkowych przypadających na jedną kartę płatniczą. W drugim kwartale tego roku wskaźnik ten osiągnął wartość 22,7. O zmianie zachowań użytkowników kart świadczy także spadająca średnia wartość transakcji. Zgodnie z danymi pochodzącymi od agentów rozliczeniowych wynosi ona 66 zł, czyli o połowę mniej niż w 2005 roku.
Częstszemu sięganiu po karty sprzyja rosnąca sieć akceptacji. W drugim kwartale tego roku plastik przyjmowało 389 tys. punktów handlowo-usługowych, o 4 proc. więcej niż pod koniec marca. W ciągu dwóch lat podwoiła się liczba miejsc, w których kupujący mogą przy okazji transakcji bezgotówkowej wypłacić gotówkę. Usługę cash back oferuje ponad 103 tys. placówek, a pomiędzy kwietniem a lipcem Polacy wykorzystali tę możliwość niemal 3 mln razy, czyli o prawie jedną czwartą częściej niż w pierwszym kwartale 2016 r.



























































