REKLAMA

Kurs euro w dół po decyzji Fedu. Dolar najtańszy od lutego

Krzysztof Kolany2023-03-23 09:54główny analityk Bankier.pl
publikacja
2023-03-23 09:54

Komunikat z Rezerwy Federalnej przełożył się na osłabienie dolara i wzmocnienie złotego względem euro. Kurs euro ponownie dotknął linii trendu wzrostowego, ale nie było nawet mowy o jej przełamaniu.

Kurs euro w dół po decyzji Fedu. Dolar najtańszy od lutego
Kurs euro w dół po decyzji Fedu. Dolar najtańszy od lutego
fot. Things / / Shutterstock

W czwartek o 9:55 kurs euro wynosił 4,6790 zł i był o 0,4 grosza wyższy niż w środę wieczorem, kiedy to odnotował silny spadek w reakcji na komunikat FOMC. Momentami kurs EUR/PLN zszedł nawet w pobliże 4,67 zł, zatrzymując się na linii łączącej minima z lutego ’20 oraz lutego i grudnia ’22.

Ewentualne przełamanie tego wsparcia na gruncie analizy technicznej pozwalałoby oczekiwać umocnienia złotego w ciągu kolejnych tygodni lub miesięcy. To jednak wciąż tylko scenariusz hipotetyczny, ponieważ trwające od początku marca próby przełamania linii trendu wzrostowego jak dotąd nie przyniosły efektu.

Reklama

Na razie złoty ignoruje słabe dane napływające z polskiej gospodarki, w której  w lutym silnemu realnemu spadkowi wynagrodzeń towarzyszył najmocniejszy od dwóch lat spadek realnej sprzedaży detalicznej, jak również ujemna roczna dynamika produkcji przemysłowej.  W związku z tym ekonomiści są przekonani, że w I kwartale odnotujemy spadek PKB w ujęciu rok do roku.

Za to coraz ciekawiej robi się na parze euro-dolar. Przez ostatnie kilka dni amerykańska waluta wyraźnie osłabiała się względem europejskiej. Kurs EUR/USD dotarł w pobliża 1,09 i zameldował się blisko wielomiesięcznego szczytu z początku lutego. Osłabienie dolara to pokłosie środowego komunikatu Rezerwy Federalnej, która zasygnalizowała możliwość zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych w najbliższych miesiącach.

Sytuacja na eurodolarze przełożyła się na spadek kursu USD/PLN do 4,2910 zł. W ten sposób dolar jest najtańszy od 3 lutego. Na parze dolar-złoty zagrożony jest więc lutowy dołek (4,26 zł) wyznaczający wielomiesięczne minimum kursu dolara.

Za to bez większego echa przeszła decyzja Szwajcarskiego Banku Narodowego, który zgodnie z oczekiwaniami podniósł swoją stopę procentową o 50 pb., do poziomu 1,50%. Jeden frank kosztuje już prawie tyle samo co jedno euro i na polskim rynku w czwartek rano był wyceniany na 4,6975 zł. Na dłuższą metę niewiele to zmienia. Od listopada kurs franka do złotego porusza się w trendzie bocznym, w przedziale 4,65-4,85 zł.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
forfun
Aż od lutego. ŁaŁ
mamy marzec
luckyrich
Inflacja ponad 18%, lokaty na 7-8%. W plecy 10%.. Za rządów prezesa Glapy jedno staniało…. złotówka. Elity polityczne i bankierzy robią wszystko żebyśmy znowu byli milionerami. Okradają Polaków. Robią to żeby ten dług zaciągnięty na rozdawnictwo było łatwiej spłacić, a zwykłe oszczędzające szaraczki na tym tracą przez inflację i Inflacja ponad 18%, lokaty na 7-8%. W plecy 10%.. Za rządów prezesa Glapy jedno staniało…. złotówka. Elity polityczne i bankierzy robią wszystko żebyśmy znowu byli milionerami. Okradają Polaków. Robią to żeby ten dług zaciągnięty na rozdawnictwo było łatwiej spłacić, a zwykłe oszczędzające szaraczki na tym tracą przez inflację i niskooprocentowane lokaty. RPP i prezes NBP robi wszystko by euro, frank i dolar były drogie a złotówka słaba. Gadanie przez rządzących o tym, że na rynek mogą wrzucić każdą ilość gotówki. Lepiej nie można było zrujnować złotego. Rozdawanie pieniędzy, zadłużanie państwa, podnoszenie podatków, majstrowanie przy OFE, ciągła niepewność co nowego rząd wymyśli prowadzą do osłabienia złotówki. By uniknąć problemów finansowych, potrafić wykryć pułapki zastawiane przez instytucje finansowe potrzebna jest finansowa wiedza. Przynajmniej na podstawowym poziomie. Dlaczego w szkole się tego nie uczy? Przeczytajcie sobie ksiązke pt. Emerytura nie jest Ci potzrebna . Opisano w niej jak dojść o wolności finansowej pomimo nie najwyższych zarobków.
jpelerj
Teraz juz pod każdym artykułem naganiasz na zakup tej książki? Aż tak nie idzie sprzedaż? Współczuję.
monuz
Potwierdza się co powie każdy szkoleniowiec giełdowy: podniesienie stóp to umocnienie waluty :) Nic tylko inwestować według ich rad.

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki