REKLAMA
TYLKO U NAS

Efekt Wallersteina, czyli jak Polska zyskuje na brexicie i czy to może długo trwać

Ignacy Morawski2019-10-30 07:01główny ekonomista „Pulsu Biznesu” i dyrektor SpotData
publikacja
2019-10-30 07:01

Brytyjska Izba Gmin podjęła we wtorek decyzję o organizacji w dniu 12 grudnia wyborów powszechnych, które mają rozstrzygnąć, jakie będą dalsze losy Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej – czy znajdzie się większość za poparciem układu o wyjściu kraju z UE, czy też raczej za przeprowadzeniem nowego referendum.

 Tymczasem pojawia się coraz więcej danych wskazujących na duże przepływy kapitału, jakie zostały skierowane do Polski w wyniku niepewności związanej z brexitem. Część firm rezygnujących z inwestycji na wyspach lokuje kapitał w Polsce. Wygląda na to, że gospodarczo na razie korzystamy na problemach Wielkiej Brytanii. Nie jest to zresztą pierwszy raz, kiedy jako kraj półperyferyjny zyskujemy na kryzysie w tzw. centrum gospodarczym świata, awansując w różnych hierarchiach biznesowych. Nazwałbym to "efektem Wallersteina", od nazwiska politologa Immanuela Wallersteina, który pisał, że kraje półperyferyjne mogą awansować głównie w momentach kryzysu centrum. Wątpię jednak, czy po wielu latach i uwzględnieniu wszystkich czynników finansowych i politycznych, Polska wciąż będzie beneficjentem brexitu.

fot. / / YAY Foto

Kilka dni temu Toyota poinformowała o zwiększeniu inwestycji w fabryki silników Polsce, a Puls Biznesu zinterpretował to jednoznacznie jako efekt brexitu – podobne fabryki koncern ma tylko w Walii. Czy ten jednostkowy przypadek może reprezentować szerzy trend? Jak najbardziej. Analitycy PKO Banku Polskiego pokazali niedawno, że Polska jest tym krajem UE, który najmocniej zwiększa swój udział w europejskich inwestycjach typu greenfield (nowe inwestycje). Wielka Brytania jest zaś tym krajem, który traci najbardziej. Autorzy opracowania zinterpretowali te dane jako sygnał przepływu inwestycji z wysp do Polski.  

Bardzo mocne przepływy kapitału wywołane zamieszaniem politycznym w Wielkiej Brytanii widać na rynku nieruchomości komercyjnych. Z raportu CEE Investment Report, opublikowanego przez Skanska, Colliers i Dentons (którego SpotData była współautorem) wynika, że w ostatnich latach nastąpił gigantyczny wzrost inwestycji azjatyckich na rynku biur, magazynów, czy centrów handlowych w naszym regionie. Wzrost jest interpretowany jako efekt m.in. niepewności związanej z londyńskim rynkiem nieruchomości – część azjatyckich inwestorów zdecydowała się na większą dywersyfikację aktywów. Dzięki temu Koreańczycy wyprzedzili po raz pierwszy Niemców na liście największych inwestorów na rynku nieruchomości w Europie Środkowej, co jest zaskakujące, biorąc pod uwagę znaczącą rolę funduszy z Niemiec na tym rynku.

fot. / / SpotData

Warto jednak pamiętać, że na razie są to tylko pierwsze elementy układanki. W kolejnych latach pojawią się kolejne, pewnie nieco ciemniejsze.

Jeżeli Wielka Brytania wyjdzie z UE, to wkrótce zmniejszy się budżet europejski dla Polski. On i tak spadnie, ale spadnie mocniej. Wielka Brytania odpowiada za ok. 12 proc. budżetu UE. Co gorsze, Polska stanie się jedynym dużym krajem UE znajdującym się poza strefą euro. Mocniejsza integracja UE wokół rdzenia euro nie będzie nam służyła, nawet jeżeli trudno takie efekty przełożyć na jakiekolwiek miary finansowe. Wreszcie trzeba pamiętać, że Wielka Brytania zawsze była orędownikiem liberalizacji rynków towarów i usług w UE, czyli budowy prawdziwie jednolitego rynku. Po jej wyjściu zwiększy się relatywna siła krajów takich jak Francja, które dążą raczej do większego protekcjonizmu. Dla Polski to nie będzie korzystne.

Polska ma to szczęście, że na wszystkich kryzysach świata zachodniego w ostatniej dekadzie zyskiwała. Wielki kryzys finansowy uruchomił masowy ruch banków w kierunku otwierania centrów operacyjnych w Europie Środkowej. To stworzyło ogromny popyt na dobrze płatne miejsca pracy. Kryzys strefy euro zwiększył rolę Polski w europejskim systemie przemysłowym – konkurencyjni dostawcy z Polski zyskali w łańcuchach dostaw zachodnich koncernów. A brexit uruchomił przepływy inwestycyjne, które w innym scenariuszu mogłyby do nas nie trafić.

Ale szczęście nigdy nie trwa wiecznie. Rozpad globalizacji, na której zyskiwaliśmy, w długim okresie jest dla nas zjawiskiem niebezpiecznym.

Chcesz codziennie takie informacje na swoją skrzynkę? Zapisz się na newsletter SpotData.

Chcesz samodzielnie analizować dane ekonomiczne? Platforma SpotData to darmowy dostęp do ponad 40 tysięcy danych z polskiej i światowej gospodarki, które można analizować, przetwarzać i pobierać w formie wykresów i tabel do Excela. Sprawdź na: https://spotdata.pl/ogolna.

Źródło:
Ignacy Morawski
Ignacy Morawski
główny ekonomista „Pulsu Biznesu” i dyrektor SpotData

Pomysłodawca projektu i szef zespołu SpotData. Przez wiele lat pracował w sektorze bankowym (WestLB, Polski Bank Przedsiębiorczości), gdzie pełnił rolę głównego ekonomisty. W latach 2012-16 zdobył wiele wyróżnień w licznych rankingach, zajmując m.in. dwukrotnie miejsce na podium konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego organizowanego przez "Rzeczpospolitą" i Narodowy Bank Polski. W 2017 roku znalazł się na liście New Europe 100, wyróżniającej najbardziej innowacyjne osoby Europy Środkowej, publikowanej przez „Financial Times”. W 2019 r. wyróżniony przez ThinkTank jako jeden z 10 ekonomistów najbardziej słuchanych przez polski biznes. W tym samym roku projekt SpotData, który założył, został nominowany do nagrody GrandPress Digital. Absolwent ekonomii na Uniwersytecie Bocconi w Mediolanie i nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim.

Tematy
Bezpłatne konto firmowe to dopiero początek. Sprawdź, które banki płacą najwięcej za oszczędności

Komentarze (5)

dodaj komentarz
silvio_gesell
Ciekawy artykuł. Nie zgadzam się, że postępuje „rozpad globalizacji”, bo brexit jest objawem globalizacji. Ponadnarodowe korporacje są silniejsze niż UE, stąd państwa poszczególne państwa członkowskie są marginalizowane.
talmud
polin z wielkim "sojusznikiem" zostanie bantustanem peryferyjnym.....nawet chinski pas & szlak obejdzie polin obwodnica.......
vitosza
To jest wytłumaczenie dla beznadziejnych rządów PIS-u, otóż sprzyja mu dekoniunktura. Gdyby nie kryzys, już napewno wszystko by padło a tak trzyma się świetnie. Inaczej było w czasach rządów do do 2015 roku. Wtedy wszelkie trudności rzadu, tlumaczono właśnie kryzysem globalnym i permanentnym. Do tego stopnia, że w 2014 można było To jest wytłumaczenie dla beznadziejnych rządów PIS-u, otóż sprzyja mu dekoniunktura. Gdyby nie kryzys, już napewno wszystko by padło a tak trzyma się świetnie. Inaczej było w czasach rządów do do 2015 roku. Wtedy wszelkie trudności rzadu, tlumaczono właśnie kryzysem globalnym i permanentnym. Do tego stopnia, że w 2014 można było ukraść ludziom w 150 mld złotych z OFE, bez społecznych protestów, przy medialnej ciszy.
sel
Lepiej uczmy się od Chin https://www.youtube.com/watch?v=CaELQS5kTso
vallheru
Ciekawe, ja od początku intuicyjnie wyczuwałem że tak się stanie.

Powiązane: Brexit

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki