Oszuści internetowi od 2010 roku wyłudzili od Francuzów cztery i pół miliarda euro. Informacje podane przez media nad Sekwaną potwierdza paryska prokuratura.
Według władz zajmujących się kontrolą operacji na rynkach finansowych, liczba nielegalnych operatorów internetowych oszukujących użytkowników wzrosła przez sześć lat z czterech do 380 obecnie. Wiele z tych stron powiązanych jest ze zorganizowaną przestępczością. Oszuści w agresywny sposób zachęcają do inwestowania na giełdzie, obiecując bajecznie wysokie zyski. Inni namawiają do handlu złotem, a jeszcze inni - diamentami.
Nie ma pewności, że owe 4,5 miliarda euro wyczerpują skalę zjawiska, gdyż wiele ofiar oszustów nie składa skarg, mając nadzieję, że jednak odzyskają swoje pieniądze. Taka jest opinia paryskiego prokuratora Francois Molins, który informuje, że w tej chwili w stolicy rozpatrywane są sprawy około pół tysiąca oszukanych osób, a władze biją na alarm ostrzegając, że to zjawisko zaczyna rozwijać się na wielką skalę.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Marek Brzeziński/Paryż/pbp/dabr
