REKLAMA
WEBINAR

Hipoteki spłacają się coraz słabiej. Skąd gwałtowne pogorszenie?

Michał Kisiel2023-05-04 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2023-05-04 06:00

W marcu 2023 r. wartość kredytów hipotecznych, które przestały być spłacane terminowo przekroczyła po raz pierwszy 700 mln zł. Obserwowany trend gwałtownego pogorszenia się jakości portfela trwa już niemal rok.

Hipoteki spłacają się coraz słabiej. Skąd gwałtowne pogorszenie?
Hipoteki spłacają się coraz słabiej. Skąd gwałtowne pogorszenie?
fot. Lukasz Glowala / / FORUM

W opublikowanym pod koniec kwietnia newsletterze Biura Informacji Kredytowej zaprezentowano wykres, który może budzić co najmniej poważne zaniepokojenie. Zestawienie pokazuje, że trend, który rozpoczął się 12 miesięcy temu nie tylko nie został zahamowany, ale trwa w najlepsze.

Wartość kredytów mieszkaniowych, które weszły w tzw. default (czyli poważne opóźnienie w spłacie, powyżej 90 dni od ustalonego w umowie terminu) osiągnęła rekordowy poziom ponad 700 mln zł. Podawana przez BIK wartość jest średnią z ostatnich trzech miesięcy.

BIK

Podobny kierunek zmian pokazuje prezentowany przez BIK Indeks Jakości Portfela Kredytów Mieszkaniowych, który wspiął się do granicy 1,8 proc. Wskaźnik ten wyliczany jest, w uproszczeniu, poprzez porównanie liczby kredytów bez opóźnień w spłacie na początku miesiąca i wykazującymi poważne opóźnienia (pow. 90 dni, windykacja lub egzekucja) na końcu miesiąca. Obliczenia indeksu ujmują bieżący miesiąc i dwa poprzednie, a następnie są annualizowane („sprowadzane” do rocznego okresu). Obrazuje one zatem udział nowych kredytów „z poważnymi problemami” w portfelu.

W porównaniu z marcem 2021 r. indeks jakości dla kredytów hipotecznych wzrósł o 1,19 pp. Skalę zmian łatwo dostrzec, jeśli porówna się ostatnie odczyty ze średnimi dla wcześniejszych lat. Przykładowo w 2021 r. wskaźnik ten wynosił 0,65 proc., a dla 2018 r. – 0,89 proc.

Niepokojący trend ma dwa korzenie

Na przyczyny pogorszenia się jakości kredytów mieszkaniowych składa się zapewne kilka czynników. Przybywa kredytobiorców, którzy mają problemy z obsługą zobowiązań w warunkach wysokich stóp procentowych i spadających realnie dochodów. Jednocześnie, zdaniem ekspertów z otoczenia sektora bankowego, część kredytobiorców „frankowych”, walczących w sądach i mających świadomość dużej szansy wygranej, z przyczyn strategicznych może wstrzymywać się ze spłatami.

„Wartość Indeksu kredytów mieszkaniowych sukcesywnie pogarsza się (wzrost wartości Indeksu) również w ujęciu 3, 6 oraz 12-miesięcznym. W momencie wprowadzenia moratoriów kredytowych zakładałem, że negatywny efekt pogarszania jakości kredytów złotówkowych zostanie ograniczony. Jednak partycypacja w moratoriach kredytowych nie wystarczyła, by w pełni wyhamować wzrost szkodowości złotówkowych kredytów mieszkaniowych. To co jednak zaczyna budzić mój niepokój, to pogarszanie się jakości kredytów walutowych, w większości udzielonych we franku szwajcarskim. Przyczyną tego zjawiska jest coraz częstsze zaprzestawanie spłaty rat kredytu do czasu rozstrzygnięć prawnych” – wskazał w komentarzu główny analityk Grupy BIK, prof. Waldemar Rogowski.

Podobne spostrzeżenia sformułował podczas ostatniej konferencji prasowej prezes Związku Banków Polskich, Tadeusz Białek. Postawił on hipotezę, że do zaprzestania spłat skłonni są zwłaszcza ci, którzy spłacili sumę rat przekraczającą wypożyczony kapitał.

We „frankach” sporo się zmienia

Spojrzenie na dane Komisji Nadzoru Finansowego teoretycznie pozwala dostrzec skalę pogorszenia się jakości portfela „frankowych” hipotek. Ilustrację tego zjawiska stanowić mógłby być udział kredytów o najniższej jakości (z rozpoznaną utratą wartości) w całym mieszkaniowym portfelu CHF. Jeszcze na początku 2021 r. wskaźnik ten wynosił ok. 4,4 proc. Na koniec lutego 2023 r. – 8,42 proc.

Bankier.pl

Warto jednak zauważyć, że w międzyczasie portfel kredytów „frankowych” znacząco się zmniejszył, a suma należności o kiepskiej jakości pozostawała względnie stabilna. Innymi słowy, w coraz mniejszym zasobie kredytów hipotecznych CHF, coraz więcej „waży” grupa niespłacanych zobowiązań. Za skoki obserwowane we wskaźniku odpowiadać mogą także decyzje pojedynczych banków o przekwalifikowaniu części portfela. Jeśli kredytobiorcy rzeczywiście zmieniają swoje postawy, to efekty w portfelach, widoczne zawsze ze sporym opóźnieniem, dopiero zaczynają się wyłaniać.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona.

Tematy
Najlepsze konta firmowe dla nowoczesnego biznesu

Najlepsze konta firmowe dla nowoczesnego biznesu

Komentarze (106)

dodaj komentarz
tkn
Index o ktorym mowa powinien sie nazywac "Indeks Wadliwosci Portfela Kredytów" - bo wieksza wartosc indexu oznacza mniejsza Jakosc. Ale humanisci tego nie ogarna nigdy ...
jacek-19
Hipoteki spłacają się coraz słabiej a on (pisowcy) chca dawac kredyty na 2%. A golodupcy nawet tego nie beda splacac bo nie sa w stanie. Kredyt na 2% bedzie nakrecal ceny mieszkan i bedzie drozej. Tylko budownictwo socjalne moze zlagodzic popyt.
1as
Skąd nagłe pogorszenie?
Stąd, że coraz drożej wszędzie, a nie można zostawać w tyle i trzeba trzy wyjazdy w roku zaliczyć, w góry, nad morze i do Zanzibaru, w kolejce po śmierdzącą rybkę z tłustymi frytkami albo lody i paragony grozy powklejać w sieci!
No to potem już nie wystarcza na mini-ratkę ze stopą 20+%...
alekrow
Jak nie stać mnie na nowego mercedesa, to nie kupuję. Jeżdżę 10-letnim Oplem. Jakoś ta zasada nie dociera do większości zadłużonych pod korek na swoje zbyt duże mieszkania i domy w renomowanych lokalizacjach. Gdy nie mamy pieniędzy na coś, tzn. że nas nie stać. Problemem nie jest pożyczka, lichwiarze czy windykatorzy i komornicy,Jak nie stać mnie na nowego mercedesa, to nie kupuję. Jeżdżę 10-letnim Oplem. Jakoś ta zasada nie dociera do większości zadłużonych pod korek na swoje zbyt duże mieszkania i domy w renomowanych lokalizacjach. Gdy nie mamy pieniędzy na coś, tzn. że nas nie stać. Problemem nie jest pożyczka, lichwiarze czy windykatorzy i komornicy, tylko brak dochodów pożyczkobiorcy i jego nadmierne wydatki – złe nawyki finansowe. Nie rozwiąże tego problemu kolejny dług. To także oznacza, że nie umieliśmy oszczędzać. Więc jak po wzięciu kredytu będzie? Nagle nauczymy się oszczędzać? Branie kredytów przez ludzi ze złymi nawykami prowadzi ich potem do problemów. Bankom zależy na naszej finansowej niewiedzy. Rządzącym też nie jest na rękę niezależność finansowa obywatela, bo nie mogą nas trzymać za p...k plusami i ulgami. Czytaliście ksiązke pt. Emerytura nie jest Ci potrzebna? Można się dowiedzieć jak unikać pułapek zadłużenia, jak zarządzać pieniędzmi, uniezależnić się finansowo, zbudować majątek przez inwestycje w nieruchomości, mieć co miesiąc dochody.
1as
Wszystko fajnie, ale na koniec sam sobie trochę zaprzeczasz. Budować kapitał przez inwestycje w nieruchomości - to właśnie robi wielu kredyciarzy, bo mało kto ma wolne środki na nieruchomości inwestycyjne.
kasa1979
Jeżeli motłoch nabrał przekonania ze błazny w sukienkach z immunitetami mogą wykreować rzeczywistość ekonomiczna to po co spłacać…. przyłożyliśmy łapska do zbliżającej się katastrofy
tomek__s
Kredytobiorcy PLN dostali wakacje kredytowe dzięki czemu średnio ich rata jest niewiele wyższa od tej, którą płacili w roku 2021. Prosta matematyka.
W roku 2023 zapłacą 8 rat, a nie 12. W roku 2022 byli zwolnieni z 4 rat.
Po drugie nikt nikomu nie obiecywał, że zmienne stopy cały czas będą na rekordowo niskim poziomie.
A
Kredytobiorcy PLN dostali wakacje kredytowe dzięki czemu średnio ich rata jest niewiele wyższa od tej, którą płacili w roku 2021. Prosta matematyka.
W roku 2023 zapłacą 8 rat, a nie 12. W roku 2022 byli zwolnieni z 4 rat.
Po drugie nikt nikomu nie obiecywał, że zmienne stopy cały czas będą na rekordowo niskim poziomie.
A jak ktoś brał kredyt to ten kredyt się spłaca. Jak komuś nie podobają się zmienne to można było brać 5letnie stałe. Proste
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
kazikwaw
Dla nowych inwestycji, przy tego typu hipotekach (pod korek) wygląda to następująco (dane z aktualnego, kwartalnego raportu NBP):
Zwrot z kapitału własnego (ROE w %) z inwestycji w mieszkanie przy zastosowaniu dźwigni finansowej (LTV = 80%): Warszawa: -19,0% oraz pozostałych 6 największych miast: -16,5% (tak, ten minus przed liczbą
Dla nowych inwestycji, przy tego typu hipotekach (pod korek) wygląda to następująco (dane z aktualnego, kwartalnego raportu NBP):
Zwrot z kapitału własnego (ROE w %) z inwestycji w mieszkanie przy zastosowaniu dźwigni finansowej (LTV = 80%): Warszawa: -19,0% oraz pozostałych 6 największych miast: -16,5% (tak, ten minus przed liczbą to nie jest błąd…).

Tak aktualnie wyglądają "rentowności", dla nowych, "samo-spłacających" się mieszkań "inwestycyjnych" kupionych na dużym lewarze.

Powiązane: Frankowcy w sądach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki