REKLAMA

Drugi raz chcą wejść na giełdę. W czasie rewolucji AI ich debiut może rozbić bank

Michał Kubicki2023-08-30 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2023-08-30 06:00

Tego brytyjskiego projektanta chipów w zeszłym roku chciała kupić Nvidia za 40 mld dolarów. Firma ARM do 2016 r. była notowana na giełdzie, ale japoński SoftBank po przejęciu zdjął ją z parkietu. Teraz w erze rewolucji AI jej ponowne wejście na Nasdaq ma poprzedzić największe IPO w tym roku i jedne z największych w historii. 

Drugi raz chcą wejść na giełdę. W czasie rewolucji AI ich debiut może rozbić bank
Drugi raz chcą wejść na giełdę. W czasie rewolucji AI ich debiut może rozbić bank
fot. Pincasso / / Shutterstock

W ubiegłym tygodniu ARM złożył do władz giełdy Nasdaq wstępny prospekt emisyjny oraz wniosek o dopuszczenie akcji (właściwie ADS-ów, akcji zagranicznych spółek wyemitowanych w USA) firmy do notowań.

W marcu tego roku ARM informował, że będzie ubiegał się o debiut tylko w USA, a nie na rodzimej giełdzie w Londynie, gdzie był notowany w latach 1998-2016. To zawód dla brytyjskiego rządu, który lobbował za notowaniem spółki na londyńskiej giełdzie papierów wartościowych.

Jeśli dojdzie do debiutu oferta publiczna przeprowadzona przed pierwszym notowaniem, może według ekspertów być największa w tym roku. Cenę ma pobić sentyment do sztucznej inteligencji i korzystającej na tym branży procesorów, w której spółka działa.

Każdy korzysta, mało kto zna

ARM powstał już 1990 r. w Wielkiej Brytanii jako wspólne przedsięwzięcie kilku firm, w tym Apple’a, w celu stworzenia procesora o niskim poborze mocy w urządzeniach zasilanych bateriami. Okazały się one kluczowe w telefonach komórkowych i ich ewolucji w smartfony. Procesor od ARM stał się więc jednym z fundamentów tego epokowego urządzenia.  

Około 99 proc. smartfonów na całym świecie, ma procesory oparte na architekturze zaprojektowanej przez ARM – informuje spółka na swojej stronie. 

„Udzielamy licencji na nasze produkty producentom półprzewodników, producentom OEM (ang. original equipment manufacturer, red.) i innym podmiotom w celu projektowania ich układów scalonych” – informuje ich prospekt. Do jego klientów należą tacy giganci technologii jak Amazon, Alphabet, AMD, Intel, Nvidia, Qualcomm, Samsung czy Apple. Największym jest jednak niezależna spółka Arm China (ARM jest mniejszościowym akcjonariuszem), która jest bramą na ogromny rynek chiński, zapewniającą 25 proc. rocznych wpływów z tantiem (royalty) i opłat licencyjnych. 

Reuters

Spółka zaznacza, że 70 proc. ludzi na świecie korzysta z technologii opartych na ich rozwiązaniach, a ich klienci wyprodukowali już ponad 250 miliardów chipów. Wykorzystuje je też coraz większa liczba branż, a rosnące zainteresowanie rewolucją AI ma napędzać wyniki sektora chipów w tempie 6,8 proc. rocznie, osiągając wartość około 246,6 mld USD do końca 2025 roku – czytamy w prospekcie.

Nic dziwnego, że SoftBank właśnie teraz wykonuje duży krok w kierunku debiutu ARM na giełdzie. Rewolucja AI dzieje się na naszych oczach, a wyniki NVIDII od kilku kwartałów, wymiernie pokazują, jak szybko rosnąca potrzeba zwiększenia mocy obliczeniowych przekłada się na realne zyski.

Z tym że „SoftBank przedstawia historię, która nie do końca jest prawdziwa” - mówi Dylan Patel z SemiAnalitycs, cytowany przez theverge.com. „ARM nie tworzy bezpośrednio rozwiązań wykorzystywanych do rozwoju sztucznej inteligencji” – dodaje. Jednak - jak mówi - liczy się przyszłość, a ARM może pomóc zaprojektować chipy, które pozwolą zintegrować klientom sztuczną inteligencję ze wszystkim innymi produktami. 

W prospekcie sama spółka pisze, że "w miarę jak świat w coraz większym stopniu zmierza w stronę komputerów obsługujących sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe, ARM będzie odgrywał kluczową rolę w tym procesie". Trudno nie odnieść wrażenia, że to właśnie fala AI ma przynieść sukces oferty, skoro w prospekcie skrót ten występuje blisko 40 razy. 

Drugim znakiem zapytania jest wspomniany chiński rynek i związane z nim ryzyko gospodarcze oraz polityczne. W swoim wniosku ARM twierdzi, że największy klient, czyli Arm China, obecnie zalega z płatnościami. Z drugiej strony, jeśli chodzi o ten aspekt, według Chrisa Millera, autora książki „Chip War” cytowanego przez portal theverge.com, „ARM nie jest specjalnie narażona [na to ryzyko, red.], a może nawet mniej niż firmy bezpośrednio produkujące chipy”.

Jaka będzie wycena?

Z dokumentów wynika, że w roku finansowym 2023, który zakończył się w marcu, przychody pozostały na niezmienionym poziomie 2,7 miliarda dolarów, a zysk netto obniżył się z 676 milionów do 524 milionów dolarów.  W ostatnim kwartale zysk obniżył się o ok. połowę do 105 mln dol., sygnalizując spadki w branży chipów, o których w kontekście smartfonów czy laptopów mówiło się od co najmniej roku

Przychody za zeszły rok obrotowy implikują wartość firmy na poziomie ok. 24 miliardów dolarów, jeśli inwestorzy wycenią ją na podstawie średniego stosunku kapitalizacji rynkowej do przychodów firm z portfela Philadelphia Semiconductor Index, branżowego benchmarku opartego o notowania największych producentów półprzewodników.

„Tyle to nie”, bo pewnie SoftBank, będzie chciał sprzedać akcje drożej, niż kupił je w 2016 r., by ściagnąć spółkę z giełdy w Nowym Jorku i Londynie przy wycenie prawie 32 mld dolarów.

Upłynnić pakiet akcji ARM fundusz chciał już wcześniej, bo w 2021 roku zgodził się sprzedać go Nvidii za 40 miliardów dolarów. We wszystko wmieszały się jednak brytyjskie organy regulacyjne i transakcja nie doszła do skutku.

W ostatnim czasie doszło też do wewnątrz grupowej transakcji, w której SoftBank odkupił od SoftBank Vision Fund (swojej spółki zależnej) 25 proc. akcji ARM, których nie posiadał bezpośrednio, przy wycenie sięgającej 64 mld dolarów. Jak zwykle do tego typu „wewnętrznej transakcji” trzeba podchodzić z rezerwą. Sam ARM nie podał jeszcze prognozowanej ceny akcji, dlatego póki co mowa raczej o domniemaniach, a przed spółką szereg spotkań z inwestorami w drodze na giełdę, gdzie zapewe będzie wykuwana ostateczna oferta. 

Według Bloomberga ARM może zebrać w ramach "pierwszej" oferty publicznej aż 10 miliardów dolarów – najwięcej w tym roku i oznaczałoby to największą ofertę w USA od czasu IPO producenta pojazdów elektrycznych Rivian Automotive w listopadzie 2021 r. za 12 miliardów dolarów. Jednak według Reutersa SoftBank może teraz sprzedać za mniej i zachować udziały na poziomie około 90 proc. 

Największe IPO w historii (cityindex.com)

Z dużym prawdopodobieństwem Barclays, Goldman Sachs, JP Morgan i japoński Mizuho, które poprowadzą IPO akcji ARM, poza oczywistym względami związanymi ze swoim wynagrodzeniem, będą chciały wykorzystać debiut do rozkręcenia rynku ofert publicznych, który od 2022 r. mocno cierpi, bo w tym roku pozyskał dopiero 10 proc. kapitału, jaki w tym samym czasie zgarnął w rekordowym 2021 r.

Wspomniani klienci ARM, jak Apple, Amazon, Intel, Nvidia czy Google, rozważają wzięcie udziału w ofercie. „Zainteresowanie tych firm wynika z chęci poszerzenia relacji handlowych z ARM i zapewnienia, że ich rywale nie zyskają przewagi” – podaje Reuters.

Nie ulega wątpliwości, że akcje ARM po debiucie mogą zainteresować wielu inwestorów indywidualnych i być szansą na zaangażowanie się perspektywiczną firmę o ugruntowanej pozycji z topowej branży. W zeszłym roku, gdy przejęcie ARM przez NVIDIĘ nie wypaliło, założyciel SoftBanku Masayoshi Son mówił, że będzie dążył do największej oferty publicznej w historii półprzewodników. Będzie to więc kolejny test tego, jakie faktyczne znaczenie ma dla inwestorów giełdowy „boom” związany ze sztuczną inteligencją. 

Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. tel.728 927 242

Tematy
Karta kredytowa - wygodny dostęp do dodatkowych pieniędzy

Karta kredytowa - wygodny dostęp do dodatkowych pieniędzy

Komentarze (3)

dodaj komentarz
andrzey_
Przychody spadły o 1% w ubiegłym roku i 2,5% w ostatnim kwartale, zyski spadły o 53% w ostatnim kwartale. Sprzedaż telefonów spadła i jest efekt. Chcą zadebiutować na giełdzie za 60-70 mld USD (według CNBC), co oznaczałoby 22-26x przychody. ARM (jako architektura) przyjmuje się co prawda w komputerach (Apple), a nie tylko w smartfonach,Przychody spadły o 1% w ubiegłym roku i 2,5% w ostatnim kwartale, zyski spadły o 53% w ostatnim kwartale. Sprzedaż telefonów spadła i jest efekt. Chcą zadebiutować na giełdzie za 60-70 mld USD (według CNBC), co oznaczałoby 22-26x przychody. ARM (jako architektura) przyjmuje się co prawda w komputerach (Apple), a nie tylko w smartfonach, wchodzi też śmielej do serwerowni ale z drugiej strony mamy RISC-V, który jest darmowy i coraz chętniej wybierany. Rynek chipów ciągle rośnie, pytanie jednak czy nadgoni tak szybko aby wyceny się zgadzały.

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki