REKLAMA

Downsizing, czyli kup mniej za tę samą cenę - tak firmy bronią się przed inflacją. UOKiK zbada sprawę

2023-04-02 06:00
publikacja
2023-04-02 06:00

W branży spożywczej zmniejszenie wagi lub pojemności produktu przy zachowaniu ceny to tzw. downsizing. Nie zabraniają tego ani przepisy krajowe, ani unijne. „To praktyka wątpliwa moralnie i niezgodna z dobrymi obyczajami, ale na gruncie prawnym trudno z nią walczyć” - uważają eksperci portalu Prawo.pl. Jednak coraz więcej skarg klientów napływa do UKOiK.

Downsizing, czyli kup mniej za tę samą cenę - tak firmy bronią się przed inflacją. UOKiK zbada sprawę
Downsizing, czyli kup mniej za tę samą cenę - tak firmy bronią się przed inflacją. UOKiK zbada sprawę
fot. Song_about_summer / / Shutterstock

Downsizing to zmniejszenie wagi lub pojemności produktu przy zachowaniu ceny na dotychczasowym poziomie. Przy rosnących kosztach produkcji producenci chcą w ten sposób uniknąć podnoszenia cen produktu. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy tego typu działania mogą zostać uznane za wprowadzanie konsumentów w błąd i stosowanie tzw. ukrytych podwyżek cen.

Zmniejszony produkt na pierwszy rzut oka nie różni się od swojego poprzednika. Zmiana najczęściej jest niewielka. Klientowi trudno się zorientować, że opakowanie jest mniejsze niż dotychczas albo że - zachowując dotychczasowy rozmiar - zawiera mniej produktu. Automatycznie sięga po towar, który zna i kupuje od lat. I - jak podaje Prawo.pl - właśnie ten mechanizm często wykorzystują producenci, stosując np. downsizing wizualny, gdzie np. ceny wędlin nie są podawane za kilogram, ale za 100 g.

Serwis przypomina, że zarówno polskie, jak i unijne przepisy wprost nie regulują kwestii zmniejszania gramatury opakowań produktów konsumpcyjnych przy - zazwyczaj - jednoczesnym utrzymaniu ceny sprzedaży danego produktu. Dotyczy to artykułów żywnościowych, a także szeroko rozumianej chemii gospodarczej, czy kosmetyków.

„Poza rzadkimi przypadkami (np. dla napojów alkoholowych powyżej 100 ml) ustawa o towarach paczkowanych nie wymaga określonych gramatur lub pojemności dla danej kategorii produktów konsumpcyjnych. Producenci mogą zatem samodzielnie określać wagę lub pojemność oferowanych produktów” - tłumaczy Eliza Iwaniszyn, radca prawny, ekspert prawa żywnościowego i prawa konkurencji w kancelarii FAIRLEGAL, cytowana przez Prawo.pl.

Jak podkreśla portal, ustawa o informowaniu o cenach towarów i usług zobowiązuje jedynie do uwidaczniania ceny oraz ceny jednostkowej towaru lub usługi w sposób jednoznaczny, niebudzący wątpliwości oraz umożliwiający porównanie cen. „Przepisy milczą w kwestii obowiązku informowania konsumentów o zmianie masy lub objętości konkretnych produktów” - dodaje Eliza Iwaniszyn.

Jak pisze Prawo.pl, downsizing jest nieuregulowaną, coraz powszechniejszą praktyką w obrocie gospodarczym, stosowaną w wielu branżach. Ale - według serwisu - można jednak pokusić się o ustalenie granic prawnych tego zjawiska. W pewnych bowiem okolicznościach zmniejszone opakowania mogą wprowadzać konsumentów w błąd i tym samym naruszać przepisy unijnego rozporządzenia, 1169/2011 dotyczącego tzw. znakowania produktów spożywczych lub przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym czy też ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Prezes UOKiK, z uwagi na ilość zgłoszeń dotyczących downsizingu, zapowiedział dokonanie weryfikacji praktyk stosowanych przez przedsiębiorców związanych z obniżaniem gramatur produktów, aby zweryfikować czy działania producentów nie wprowadzają w błąd i nie naruszają zbiorowych interesów konsumentów.

Źródło:PAP
Tematy
Otwórz konto firmowe mBiznes Standard w mBanku wraz z kartą firmową np. Mastercard i zyskaj 350 zł premii

Otwórz konto firmowe mBiznes Standard w mBanku wraz z kartą firmową np. Mastercard i zyskaj 350 zł premii

Komentarze (37)

dodaj komentarz
taki-ktos-jak-ja
Najśmieszniejsze jest to że w obliczu o wiele za dużych do zawartości opakowań, cicho siedzą tzw. ekolodzy. A to jest zaśmiecanie środowiska i marnotrawstwo folii, plastiku i innych materiałów. I dlatego śmiem twierdzić że w ekologii nie chodzi o dobro nas i przyrody tylko o biznes. Jest to też oszustwo bo przezroczysty kawałek opakowania Najśmieszniejsze jest to że w obliczu o wiele za dużych do zawartości opakowań, cicho siedzą tzw. ekolodzy. A to jest zaśmiecanie środowiska i marnotrawstwo folii, plastiku i innych materiałów. I dlatego śmiem twierdzić że w ekologii nie chodzi o dobro nas i przyrody tylko o biznes. Jest to też oszustwo bo przezroczysty kawałek opakowania kończy się w jego połowie a dalej powietrze już pod zadrukowaną częścią. Długo by pisać. Zły pieniądz wypiera lepszy. Ta zasada zawsze działa i nikt nad tym nie panuje.
zoomek
No cóż - skoro na opakowaniu jest podana waga produktu to do kogo żal? Markety mają obowiązek podawać cenę w przeliczeniu na kilogram na przykład. Więc trzeba pamiętać cenę za kilogram.
dawid_gmyrek
Czy 'gramatura' to dawniej masa?
peluquero
"To praktyka wątpliwa moralnie i niezgodna z dobrymi obyczajami, ale na gruncie prawnym trudno z nią walczyć"

Nie, to praktyka całkowicie normalna, za to ostry zjazd na jakości niewidoczny w cenie czy gramaturze jest za to wątpliwy moralnie (jeśli można w ogóle użyć w biznesie takie sformułowania) i może tym by się
"To praktyka wątpliwa moralnie i niezgodna z dobrymi obyczajami, ale na gruncie prawnym trudno z nią walczyć"

Nie, to praktyka całkowicie normalna, za to ostry zjazd na jakości niewidoczny w cenie czy gramaturze jest za to wątpliwy moralnie (jeśli można w ogóle użyć w biznesie takie sformułowania) i może tym by się służby zajęły - to ostatnie to oczywiście taki żarcik xD
dawid_gmyrek
Co gorsza, że nie tylko w gramaturze, ale i w mililitrurze również :)
mohel
ja ostatnio widzę inną praktykę że produkt e mega dużym opakowaniu jest droższy w przeliczeniu na 100g niż ten w mniejszym … np. majonez, puszki pepsi, etc.
peluquero
Na wstępie każdy powinien sobie sprawdzić czy gramatura jest od brutto czy netto, sklepy podają w 99% wartość lepszą dla sprzedaży (klasyk dla produktów u których masa opakowania jest stosunkowo wysoka do masy zawartości), niby to np 0,5% ale razy wolumen sprzedaży i już mamy solidną sumke, kto zmniejsza opakowanie np jogurtu spadnie Na wstępie każdy powinien sobie sprawdzić czy gramatura jest od brutto czy netto, sklepy podają w 99% wartość lepszą dla sprzedaży (klasyk dla produktów u których masa opakowania jest stosunkowo wysoka do masy zawartości), niby to np 0,5% ale razy wolumen sprzedaży i już mamy solidną sumke, kto zmniejsza opakowanie np jogurtu spadnie z rynku, opakowanie zostaje to samo zmieniamy tylko cyferki z 250 na 240 i na 220ml, większośc konsumentów kupuje oczami nie mózgiem
dawid_gmyrek odpowiada peluquero
Ogarnij się i przestań wklejać te brednie!
peluquero odpowiada dawid_gmyrek
Coś bardziej konstruktywnego czy jak reszta gawiedzi?
taki-ktos-jak-ja
A jeszcze coś. W wielkich opakowaniach xxl często jest jakiś trefny i gorszy produkt. Tak jakby chcieli upchnąć wybrakowany towar żeby szybciej zszedł. Nie lubię kupować tych wielkich toreb, mimo, że teoretycznie powinno się to opłacać.

Powiązane: Żywność

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki