REKLAMA

Domy pomocy społecznej może czekać katastrofa kadrowa. Chodzi o pieniądze

2023-09-22 06:50
publikacja
2023-09-22 06:50

Domy pomocy społecznej zmagają się z coraz większymi problemami kadrowymi. Drastyczne różnice w zarobkach, nawet dwukrotne, między pielęgniarkami pracującymi w systemie opieki zdrowotnej a tymi z systemu opieki społecznej sprawiają, że brakuje chętnych do pracy.

Domy pomocy społecznej może czekać katastrofa kadrowa. Chodzi o pieniądze
Domy pomocy społecznej może czekać katastrofa kadrowa. Chodzi o pieniądze
fot. Papisun Sarakum / / Shutterstock

Jeszcze w ubiegłym roku w DPS-ach pracowało ok. 6 tys. pielęgniarek, obecnie jest ich mniej niż 4 tys. - W najbliższych latach grozi nam katastrofa pod względem zatrudnienia w systemie opieki społecznej - mówi Mariola Łodzińska, prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.

- Zabezpieczenie kadr pielęgniarskich to główny problem, z którym borykają się w tej chwili dyrektorzy domów pomocy społecznej. Chodzi oczywiście o wynagrodzenia i dysproporcję pomiędzy wynagrodzeniami pielęgniarek, które pracują w podmiotach leczniczych, a wynagrodzeniami pielęgniarek zatrudnionych w domach pomocy społecznej - przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Mariola Łodzińska.

W szpitalach pielęgniarki mają lepiej?

Wynagrodzenia pielęgniarek zatrudnionych w ośrodkach zdrowia lub szpitalach są finansowane ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia. Domy pomocy społecznej nie są zakładami opieki zdrowotnej, lecz jednostkami organizacyjnymi pomocy społecznej, w związku z czym nie mogą być finansowane przez NFZ. Warunki wynagrodzenia pracowników jednostek budżetowych reguluje bowiem rozporządzenie wykonawcze do ustawy o pracownikach samorządowych.

Trwały co prawda prace nad przyznaniem DPS statusu podmiotu leczniczego, projekt utknął jednak na etapie konsultacji. Okazało się, że tylko część pensjonariuszy DPS-ów mogłaby zostać objęta kontraktem z NFZ, więc środki na podwyżki wynagrodzeń musiałyby pochodzić z innych źródeł niż NFZ. Tym samym pielęgniarki zatrudnione w systemie opieki społecznej omijają podwyżki, a DPS-om coraz trudniej znaleźć kadrę medyczną.

- Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej podjęło próbę stworzenia możliwości kontraktowania świadczeń z Narodowym Funduszem Zdrowia przez domy pomocy społecznej i to dotyczyło utworzenia ewentualnego podmiotu leczniczego w domu pomocy społecznej - przypomina prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych. - Niestety nie udało się tego połączyć, w ostatniej chwili z pomysłu wycofało się Ministerstwo Zdrowia,  w związku z czym mamy status quo.

Ministerstwo Zdrowia podaje, że w ostatnich latach średnie zarobki pielęgniarek zatrudnionych w podmiotach medycznych podwoiły się, a w grupie magistrów ze specjalizacją wzrosły o ponad 170 proc. Od lipca 2023 roku pielęgniarka i pielęgniarz z tytułem licencjata zarabiają blisko 6 tys. zł brutto miesięcznie (wzrost o ok. 640 zł), pielęgniarki i położne z wyższym wykształceniem magisterskim i specjalizacją - ponad 8,1 tys. zł (wzrost o ponad 880 zł). Osoby zatrudnione na stanowiskach wymagających tytułu magistra lub na stanowiskach niewymagających tytułu magistra, ale wymagających specjalizacji - ponad 6,4 tys. zł (wzrost o niemal 700 zł). Pielęgniarki zatrudnione w DPS-ach na takie wynagrodzenia nie mają co liczyć.

Dysproporcja jest spora

- Nasze koleżanki, które są zatrudnione w domach pomocy społecznej, zarabiają około 3, może do 4 tys. zł, więc różnica jest naprawdę pokaźna - przekonuje Mariola Łodzińska. - W efekcie, kiedy w poprzedniej kadencji weryfikowaliśmy liczbę pielęgniarek i położnych w DPS-ach, to było ich około ponad 6 tys., w tej chwili to jest 4 tys., a nawet i mniej.

Wiadomo, że Ministerstwo Zdrowia nie planuje na razie wprowadzić refundacji kosztów zatrudnienia w DPS pielęgniarek ze środków resortu lub NFZ. Dodatkowe środki obiecał natomiast resort rodziny i polityki społecznej.

- Minister Stanisław Szwed zapewnił nas, że wszyscy pracownicy zatrudnieni w domach pomocy społecznej otrzymają 600 zł brutto dodatku do końca roku z wyrównaniem od kwietnia. I taką informację przekazaliśmy też naszym koleżankom, aczkolwiek nie wiem, czy faktycznie te 600 zł brutto trafi do każdej osoby, do każdej pielęgniarki, bo to już decyzja dyrektorów - wskazuje ekspertka.

Z danych resortu zdrowia wynika, że rośnie liczba pielęgniarek - o ile w 2016 roku wynosiła ona 221 tys., o tyle w 2022 roku - już 236 tys. Większa jest też liczba absolwentek kierunków pielęgniarskich - w 2016 roku były to 4 tys., a w 2022 roku - 7,4 tys., choć nie wszystkie podejmują pracę w zawodzie. Dodatkowo liczba ta i tak jest mniejsza niż liczba pielęgniarek, które co roku nabywają uprawnienia emerytalne. Z danych NRPIP wynika, że w 2022 roku ponad 76 tys. osób wykonywało pracę w zawodzie pielęgniarki lub w zawodzie położnej, mimo uzyskania uprawnień emerytalnych. 

- Absolwentki, a później młode pielęgniarki podejmują pracę w oddziałach zabiegowych, gdzie rotacja pacjenta jest szybsza, ewentualnie na oddziałach anestezjologicznych czy intensywnej terapii. Natomiast absolutnie nie obserwujemy żadnego zainteresowania podjęciem pracy w domu pomocy społecznej. W aspekcie wynagrodzeń gwarantuję, że nie znajdą się chętne osoby - ocenia prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.

Jej zdaniem problem będzie się pogłębiać, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że z każdym rokiem wzrasta liczba seniorów w Polsce, a co za tym idzie liczba osób niesamodzielnych potrzebujących pomocy.

- W najbliższych latach grozi nam katastrofa pod względem zatrudnienia w systemie opieki społecznej - przestrzega Mariola Łodzińska. - Pielęgniarki, które w tej chwili pracują w DPS-ach, dopracują do emerytury, aczkolwiek te młodsze w ogóle podejmują decyzję o przeorganizowaniu życia zawodowego i podejmują pracę w podmiotach leczniczych. To jest aspekt, na który powinniśmy zwrócić uwagę już w przyszłej kadencji parlamentu, bo w tej chwili jesteśmy tuż przed wyborami. To jest dla mnie priorytet, że należy te kwestie uregulować.

Źródło:
Tematy
Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Komentarze (7)

dodaj komentarz
podatnik-
Nie bój żaby po to sprowadzają muzułmanów, u nich nie ma domów pomocy społecznej są tylko wielopokoleniowe rodziny!
andregru
Tylu mamy białych i czarnych uchodźców a robić ciągle nie ma komu . Te socjale i programy+ rozdawane powodują taką sytuację .
Raffmo
aha myślisz, że każdy z ulicy może być pielęgniarką i opiekować się obłożnie chorymi ? Oddałbyś pod opiekę swoją babcię Ahmedowi ?
zenonn odpowiada Raffmo
Miłujący wnuk sam opiekuje się babcią lub płaci trzy średnie krajowe za prywatną opiekę w dobrym ośrodku.
Skoro "załatwił" problem i oddał babcię do państwowej "umieralni" czego oczekuje?
W DPS mieszkają sprawni fizycznie ludzie, nie potrzebują stałej opieki pielęgniarki.
Obłożnie chorzy są w ZPO, ZOL.
Miłujący wnuk sam opiekuje się babcią lub płaci trzy średnie krajowe za prywatną opiekę w dobrym ośrodku.
Skoro "załatwił" problem i oddał babcię do państwowej "umieralni" czego oczekuje?
W DPS mieszkają sprawni fizycznie ludzie, nie potrzebują stałej opieki pielęgniarki.
Obłożnie chorzy są w ZPO, ZOL. Tam modlą się o szybką śmierć.

Powiązane: Zdrowie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki