Z dniem złożenia rocznej deklaracji podatkowej na podatek dochodowy od osób fizycznych często powstaje nadpłata lub niedopłata podatku. Kiedy wynosi ona minimum kilkanaście złotych, należy nam się zwrot z urzędu lub jesteśmy zobowiązani uregulować należność. Inaczej jest w momencie, gdy zalegamy z zapłatą tylko kilku złotych.

foto: thinkstock
Lepiej mieć nadpłacony podatek niż zaległość podatkową. W pierwszym przypadku możemy liczyć na zwrot. W drugim zaś musimy uiścić należność wraz z odsetkami. Niesprawiedliwe wydaje się jednak to, że organ podatkowy ma aż 3 miesiące (od daty złożenia deklaracji podatkowej) na zwrot naszych pieniędzy (bez odsetek) – i to nie w każdym przypadku.
Niedopłata podatku
Niedopłata powstaje przeważnie w sytuacji, kiedy zaliczki na podatek były pobierane według niższej stawki skali podatkowej niż powinny. Niedopłata pojawia się też w momencie, gdy podatnik uzyskuje przychody z wielu źródeł rozliczanych według niższej stawki podatku, które łącznie zobowiązują do zapłaty podatku według stawki 32 proc.
Co może grozić za niezapłacone 2 zł podatku?
Do redakcji Bankier.pl często nadsyłane są pytania od czytelników o to, czy powinni oni uregulować niedopłatę w wysokości kilku złotych. Odpowiedź brzmi: tak, ponieważ nie ma żadnego przepisu, który zwalniałby z tego obowiązku. Pieniądze te możemy wpłacić w kasie swojego urzędu skarbowego wraz z odsetkami albo też dokonać przelewu. Numer konta znajdziemy na stronie internetowej swojego urzędu skarbowego, w zakładce podatek dochodowy.
Zgodnie z art. 54 par. 1 pkt 5 ordynacji podatkowej jeżeli odsetki nie przekraczałyby trzykrotności wartości opłaty pobieranej przez Pocztę Polską, to wtedy organ podatkowy ich nie naliczy.
Nadpłata podatku
Nadpłata występuje z powodu poboru zaliczek na podatek według wyższej stawki niż właściwa, zastosowania zawyżonej kwoty podatku ryczałtowego, rozliczenia kwoty wolnej od podatku (która nie była brana pod uwagę w trakcie obliczania zaliczek) lub przez zastosowanie ulg i odliczeń (w tym rozliczenia straty z lat poprzednich).
Jak dowiedzieliśmy się na infolinii podatkowej, jeżeli wysokość nadpłaty naszego podatku nie przekracza 3-krotności kwoty pobieranej przez Pocztę Polską za polecenie przesyłki listowej (obecnie 6,60 zł), to organ podatkowy nie zwróci takiej nadwyżki. Co więcej, kwota ta nie przechodzi na poczet ewentualnych należności względem organu podatkowego w przyszłości. 
Jak wyjaśnia Piotr Szulczewski, analityk PIT.pl, przepisy ordynacji podatkowej mówią jednak zupełnie co innego. Kwoty do 11,60 zł (a przed 17 stycznia 2014 r - kwoty do 8,80 zł), zgodnie z art. 76 par. 2, podlegają z urzędu zaliczeniu na poczet zaległości podatkowych wraz z odsetkami za zwłokę oraz bieżących zobowiązań podatkowych. W razie ich braku nadpłata przechodzi na poczet przyszłych zobowiązań podatkowych, chyba że podatnik wystąpi o ich zwrot (wtedy organ podatkowy musi oddać mu nadpłatę w kasie). Wyższą nadpłatę organ podatkowy powinien nam zwrócić w ciągu 3 miesięcy od daty złożenia deklaracji podatkowej bez dodatkowego wniosku o zwrot, zatem powinien dokonać tego z urzędu. Zatem im wcześniej podatnik złoży zeznanie podatkowe, tym szybciej może liczyć na zwrot.
Aktualizacja: 18.01.2014r.
Justyna Niedbał
Bankier.pl
j.niedbal@bankier.pl
























































