REKLAMA

Chiny kupują tańszy rosyjski gaz, ale robią to "po cichu"

2022-04-04 14:50
publikacja
2022-04-04 14:50

Sankcje gospodarcze i embarga na rosyjski gaz spowodowały spadek jego cen. Jednak w obecnych okolicznościach robienie interesów z agresorem jest dość ryzykowne, dlatego też Chiny starają się ostrożnie stąpać „po cienkim lodzie”, by nie zepsuć reputacji i nie zostać obłożonym sankcjami – informuje Bloomberg.

Chiny kupują tańszy rosyjski gaz, ale robią to "po cichu"
Chiny kupują tańszy rosyjski gaz, ale robią to "po cichu"
/ thetaXstock

Sankcje gospodarcze i coraz liczniejsze deklaracje o odchodzeniu od rosyjskiego gazu i faktyczne wstrzymywanie importu przez kraje bałtyckie powodują nadmiar surowca na rynku. Rosja musi z tym gazem coś zrobić i jak deklarowała wcześniej, ma zamiar zwiększać eksport na Wschodzie. Wygranym są oczywiście Chiny.

Z informacji Bloomberga wynika, że państwowe firmy, takie jak Sinopec i PetroChina, prowadzą negocjacje w sprawie zakupów rosyjskiego gazu z dużymi rabatami. Aby nie zwracać na siebie uwagi i ukryć operacje, chińskie spółki chcą wykorzystywać rosyjskie przedsiębiorstwa do zakupu gazu ziemnego w ich imieniu.

Zainteresowanie importem LNG z Rosji jest niewielkie z dwóch powodów:

  • państwa boją się utraty reputacji, wszak współpraca z Rosją nie wygląda dzisiaj dobrze;
  • większym zagrożeniem niż utrata reputacji są oczywiście reperkusje finansowe takich działań. Zaoszczędzone obecnie dolary na rosyjskim gazie mogą okazać się kroplą w morzu utraconych korzyści w przypadku nałożenia na importerów sankcji gospodarczych.

Chiny są jednak jednym z niewielu krajów, który może się odważyć na taki krok.

Chiny wspierają Rosję od początku konfliktu

Zakupy tańszego gazu współgrają z realizowanymi już wcześniej dostawami rosyjskiej ropy do chińskich rafinerii, z którą państwo Putina ma taki sam problem jak z gazem. Na chwilę obecną zostało już zrealizowanych kilka transportów LNG z Rosji do Chin.

Rosyjska oferta jest atrakcyjna, ponieważ - według Bloomberga - gaz ma być sprzedawany z 10-procentowym dyskontem względem cen spotowych w Azji, za wyjątkiem kontraktów długoterminowych. 10 proc. obniżki to sporo, ale należy mieć na uwadze skalę wzrostu cen gazu od początku wojny w Ukrainie. W pierwszej fazie konfliktu gaz na rynkach europejskich kosztował blisko 350 za MWh, czyli ponad cztery razy więcej niż przed 24 lutego. Na całym świecie ceny surowców energetycznych drastycznie wzrosły. Obecnie można obserwować stabilizację rynku.

Ciekawostką może być fakt, że rosyjski gaz nie jest potrzebny Chinom "na już". Wynika to z dość dobrej pogody jak na tę porę roku, a przede wszystkim z lokalnych lockdownów w związku z rosnącą liczbą zakażeń COVID-19. Tanim gazem Chiny zamierzają napełnić magazyny, zanim cena ewentualnie znowu wzrośnie.

Anonimowość cenniejsza niż zniżki

Chiny próbują nie przykuwać niczyjej uwagi i według informatorów rozmowy na temat dostaw gazu z Rosji są anonimowe, a ich wolumen nie jest duży. Coraz częściej firmy Państwa Środka wykorzystują zagraniczne podmioty do realizacji owych transakcji, tak by wyglądały one na dostawy realizowane w ramach kontraktów długoterminowych. Pomimo wielu głosów sprzeciwu cały czas są one realizowane "normalnie". 

Nie wszystko jest jednak idealne i proste. Firmy unikają zawierania kontraktów przez biura w Londynie i Singapurze, by nie popaść w problemy z tamtejszymi rządami. Jak wskazują informatorzy, problemem dla małych przedsiębiorstw są gwarancje kredytowe na import towarów z Rosji - prawie nikt nie chce ich udzielać. Wybranymi z kolei są najwięksi importerzy posiadający programy otwartego kredytu, które pozwalają sfinansować transakcję. 

JM

Źródło:
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (30)

dodaj komentarz
mirek6504
To skąd,,bankier wie że po cichu jak robią to po cichu ?
laleszek
Niezależny komunikat przedrukowany z obowiązującej "Prawdy"
tomek_bankier
Prędzej się ta Europa wykończy gospodarczo niż Rosja. Pozostanie machanie flagami LGBT na pustych stacjach benzynowych. Eurotrole chyba nie widzą jaki stan gospodarek i jakie zadłużenie jest tych mocarstw europejskich.
pogromca_kacapow
To jak sie nie podoba w Unii Europejskiej to czemu nie mieszkasz w swojej ukochanej rosji?
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
lebero654
Prędzej chudy umrze z głodu niż tłusty schudnie. Dla Polski byłaby dobra wiadomość gdyby od Chińczyków kupiła ruski gaz taniej niż od Rosjan. A ponieważ nie kupi, to nie ma się czym podniecać.
laleszek
Bo durny nie potrafi zarobić na współpracy z sąsiadami to chociaż im zaszkodzi?
bankster-kreator
Przepakowują jako chiński i sprzedają dalej. Już mówiłem że które państwo mądrzejsze to będzie tak robić. Biznes to biznes.
itso_comrades
to prawdaaaaaa
business is business but niedostrzeganie zmiany paradygmatu to tez business tyle ze z górki
zops
Po ile papierosy? A po ile piwo Novitchok? Szef dyplomacji Japonii wizytował Polskę.

Powiązane: Gospodarcze skutki inwazji Rosji na Ukrainę

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki