W lipcu bieżącego roku miał miejsce najwyższy wzrost sprzedaży nowych domów jednorodzinnych w USA od blisko 9 lat – podaje Departament Handlu. Poziom sprzedaży nieruchomości dorównał temu z października 2007 roku.
Zarejestrowany w ubiegłym miesiącu wynik znacznie
przewyższył oczekiwania analityków, pozytywnie wpływając na perspektywę
amerykańskiego rynku nieruchomości, który w poprzednim kwartale był małym hamulcem wzrostu
gospodarczego. Eksperci
spodziewali się nieznacznego spadku wielkości sprzedaży oscylującego
wokół 2 tys. domów (z 582 tys. do 580 tys.), natomiast sprzedaż wyniosła aż 654 tys., o 31,
Głównymi determinantami wpływającymi na prezentowane dane są: niskie oprocentowanie kredytów hipotecznych wynikające z niskiego poziomu stóp procentowych ustalonego przez bank centralny oraz widoczna poprawa na rynku pracy wraz z lekkim podwyższeniem płac, skutkującym podniesieniem dochodów gospodarstw domowych.
Na rynku nieruchomości można zauważyć przewagę popytu nad podażą. Oznacza to konieczność poszerzenia działalności budowlanej w celu zaspokojenia potrzeb konsumentów. W ubiegłym miesiącu amerykański rynek nieruchomości posiadał najniższy od listopada ubiegłego roku zapas domów przeznaczonych na sprzedaż w liczbie 233 tys.
Największy, bo 40-proc. (35 tys.) wzrost sprzedaży (rdr) widoczny był w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Natomiast najniższy wzrost wystąpił na południu USA, osiągając wynik 18 proc rdr. Średnia cena domu spadła o 0,5 proc i wynosiła blisko 295 tys. dolarów.


























































