REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Zetki mają fatalną etykę pracy. Zatrudniający narzekają na "nowe" pokolenie

2025-02-05 06:00
publikacja
2025-02-05 06:00

Zdaniem 40 proc. pracodawców pokolenie Z nie jest przygotowane do wejścia na rynek pracy - wynika z raportu ManpowerGroup. Pracodawcy oceniają, że problem ten zwiększa się z każdym rokiem, a jednym z głównych powodów jest słaba etyka pracy zetek.

Zetki mają fatalną etykę pracy. Zatrudniający narzekają na "nowe" pokolenie
Zetki mają fatalną etykę pracy. Zatrudniający narzekają na "nowe" pokolenie
fot. Sergey_T / / Shutterstock

W publikacji ManpowerGroup "Przyszłość pokolenia Z w rękach pracodawców" eksperci zwrócili uwagę, że według badania Intelligent.com, 40 proc. liderów wśród pracodawców na świecie uważa, że absolwenci szkół wyższych wchodzący właśnie na rynek pracy nie są do tego odpowiednio przygotowani. 88 proc. z nich stwierdziło również, że z każdym rokiem ten problem "coraz bardziej zyskuje na znaczeniu", a globalnie 70 proc. managerów wskazało na słabą etykę pracy jako główny powód nieprzygotowania nowych absolwentów.

W opracowaniu wskazano też, że według Światowego Forum Ekonomicznego, do 2030 r. pokolenie Z (osoby urodzone między 1995 a 2010 r.-PAP) będzie stanowić około jedną trzecią globalnego rynku pracy.

Zdaniem ekspertów wiele wskazuje na to, że zetki może spotkać podobny los jak millenialsów, czyli urodzonych w latach 1980-1995, którzy doświadczyli opóźnionego startu kariery zawodowej ze względu na zawirowania gospodarcze w czasie światowego kryzysu finansowego w 2008 roku. Początki pracy zetek to również czas dużych wyzwań globalnych jak pandemia Covid, konflikty zbrojne i wojny, transformacja cyfrowa oraz automatyzacja. Dłuższe okresy bezrobocia powodują, że grupa ta "nieco" traci na wykształceniu oraz rozwoju osobistym. Zdaniem ekspertów za pięć lat skutki tych zjawisk mogą być widoczne w obszarze awansów, zarobków czy realizacji zawodowych marzeń.

Jak zauważono, mocnym trendem rynku pracy także w 2025 roku będzie zmiana pokoleniowa, która generuje u pracodawców szereg wyzwań.

"Część z pracodawców nie dostrzega tej zmiany, co najczęściej kończy się trudnościami w komunikacji, brakiem współpracy oraz powiększającą się frustracją poszczególnych grup pracowników" - stwierdził ekspert rynku pracy w Talent Solutions ManpowerGroup Piotr Zygmunt.

W jego opinii to często prowadzi to pogorszenia osiągnięć teamów, co szybko i dość wyraźnie przekłada się na rezultaty pracy całych organizacji.

Zaznaczono, że liderzy dostrzegają potrzebę wsparcia przedstawicieli pokolenia Z już na etapie rekrutacji. Eksperci powołali się też na badanie iHire przeprowadzone w USA, zgodnie z którym 58 proc. pracodawców stwierdziło, że najmłodsi kandydaci muszą poprawić swoje umiejętności prowadzenia rozmów kwalifikacyjnych, a 57 proc. uważa, że powinni one lepiej komunikować się z menedżerami HR.

"Często młodzi kandydaci nie potrafią precyzyjnie opowiedzieć o swoich doświadczeniach, osiągnięciach czy motywacjach, co utrudnia ocenę ich potencjału" – uważa ekspertka rynku pracy, manager zespołu zatrudnienia stałego w Manpower Anna Tietianiec, podkreśliła, że powinni oni więc przeanalizować wymagania stanowiska oraz przemyśleć odpowiedzi na kluczowe pytania, jak:

  • dlaczego chcesz pracować w naszej firmie?
  • jakie są twoje największe sukcesy zawodowe?.

Jak dodała, podczas rekrutacji należy się wystrzegać nadmiernej pewności siebie, a także zbyt wygórowanych oczekiwań, niewspółmiernych do tego, co możemy wnieść do organizacji. "Pamiętajmy również o odpowiednim języku wypowiedzi, stroju i etykiecie biznesowej" – podkreśliła ekspertka HR.

W raporcie zauważono też, że dla przedstawicieli GenZ sama praca jest tylko jednym z elementów codziennego życia, a nie jego istotą. "Zdają sobie sprawę z tego, że za rogiem czekają inne, być może ciekawsze możliwości rozwoju" – dodał Zygmunt.

Eksperci przytoczyli wyniki globalnego badania Indeed, które wykazało, że 45 proc. przedstawicieli generacji Z jest otwartych na podejmowanie niewielkich dodatkowych projektów lub małych zleceń w celu poszerzenia swojego portfolio oraz zdobycia nowych doświadczeń zawodowych. W tym samym badaniu 42 proc. respondentów stwierdziło, że szkolenie w miejscu pracy jest najlepszą opcją rozwoju zawodowego. Z tego, jak ważne jest przekwalifikowywanie się talentów pokolenia Z oraz podnoszenie ich umiejętności, zdają sobie również sprawę organizacje – według ManpowerGroup jest to globalnym priorytetem dla 28 proc. pracodawców.

Badanie Deloitte przeprowadzone na grupie przedstawicieli Gen Z i millenialsów pokazało natomiast, że 6 na 10 przedstawicieli pokolenia Z na świecie uważa, że powszechność wykorzystania AI skłoni ich do poszukiwania możliwości pracy, które są mniej podatne na automatyzację, takich jak wyspecjalizowane stanowiska lub praca fizyczna.(PAP)

ab/ malk/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (59)

dodaj komentarz
arzab
"podczas rekrutacji należy się wystrzegać nadmiernej pewności siebie, a także zbyt wygórowanych oczekiwań" - w tłumaczeniu na nasze "nisko się pokłoń i bierz co dajemy"
pilsener
Nie tylko pracodawcy, współpracownicy także - na rozmowy kwalifikacyjne przychodzą z rodzicami, oderwani od rzeczywistości, infantylni, nie potrafią się skupić, bez dwóch energetyków nie powiedzą nawet dzień dobry a najlepsze ostatnio, człowiek po dwóch godzinach się urywa z pracy a na pytanie szefa "przecież psa muszę wyprowadzić" Nie tylko pracodawcy, współpracownicy także - na rozmowy kwalifikacyjne przychodzą z rodzicami, oderwani od rzeczywistości, infantylni, nie potrafią się skupić, bez dwóch energetyków nie powiedzą nawet dzień dobry a najlepsze ostatnio, człowiek po dwóch godzinach się urywa z pracy a na pytanie szefa "przecież psa muszę wyprowadzić" :) Pamiętam jak 30 lat temu pierwszy raz pojechałem na zachód to byłem zdumiony, że 20-latkowie to niemal dzieci - teraz to samo mamy u nas. U żony w firmie kierownictwo się zbuntowało i młodych nie zatrudniają - choć to branża fashion :)
bha
Cóż... A może jednak wina leży po środku?. Najlepiej zawsze zrzucić jest cała winę za to co się dzieje na rynku pracy od lat na wygodne dla wielu..... zdarzenia takie jak na kryzys z 2008,na Pandemię czy na Wojnę by nie drążyć prawdziwych przyczyn tego stanu rzeczy!Bo mogą być dużo mniej dla wielu wygodne!. Dla mnie to nie jest wygodnie Cóż... A może jednak wina leży po środku?. Najlepiej zawsze zrzucić jest cała winę za to co się dzieje na rynku pracy od lat na wygodne dla wielu..... zdarzenia takie jak na kryzys z 2008,na Pandemię czy na Wojnę by nie drążyć prawdziwych przyczyn tego stanu rzeczy!Bo mogą być dużo mniej dla wielu wygodne!. Dla mnie to nie jest wygodnie wymyślone tzw. Pokolenie Z - tylko niestety rosnące już coraz szerzej od dekad i to raczej już w wielu krajach Pokolenia Wyzysku, Pokolenia żerowania od wielu lat najtaniej najminimalniej jak się tylko da na ich pracy ludzkiej i to w coraz większym ogromie zawodów.Bo jaką motywację od dawna już ma większość % ludzi szczególnie tych młodych choćby to pracy tej profesjonalnej, sumiennej, rzetelnej, wydajnej i dochodowej jeśli latami i dekadami zarabiają oni minimalną lub w porywach niewiele więcej! do tego jeszcze przy rosnącym od lat na, rynku pracy stresie, pośpiechu nerwówce i coraz większym obciążania ich w pracy obowiązkami, zadaniami.Więc cóż coraz szybciej traci wielu motywację i chęci do pracy, coraz szybciej się Wielu wypala zawodowo i demotywuje do pracy bez perspektyw na lepsze i godniejsze jutro.Bo ileż lat można pracować głównie dla szczytnej i pięknej idei pracy?, ile lat można pracować czując się niedocenianymmi Wyzyskiwanym?? .Nowe Pokolenia się też zmieniają i widzą co się wkoło nich dzieje garstka% żyje chwaląc się tym medialnie w coraz większym luksus ie i Bogactwie, a reszta cóż mimo swojej sumiennej pracy często i na 2 etatach, niestety dziwnie coraz szerzej i szerzej biednieje??? !!!. A te braki od lat coraz szersze kadrowe w wielu firmach te coraz szybsze w nich rotacje pracowników na wielu stanowiskach goniące nowe rotacje, rotacje często też nie biorą się bez powodów i przyczyn!!!!.Bo Wina tego co się dzieje na rynku pracy już od wielu lat często leży po środku!!!!!.Człowiek pracując sumiennie wydajnie i dochodowo dla Zysku firm też chce co z tego mieć i choć w miarę godnie ze swojej pracy żyć, a nie tylko na tym minimum wegetować z miesiąca na miesiąc z roku na roku i tak dekadami!.Niestety wina tego co się dziej na rynku pracy leży jak już to od dawna po środku!!!.
niestety
Mam 55 lat i prawdę mówiąc jakbym stracił pracę to nie będę szukał nowej tylko sobie spokojnie dociągnę do emerytury w domu zbijając bąki. lata pracy mam już odbębnione bo od końca studiów nie byłem ani dnia na bezrobotnym. A generalnie planuję pracować max do 60 tego roku życia.
lebski_gosc
Kto powiedział że dostaniesz jakąś emeryturę?
romulus6
Pierwsze to zobacz ile masz na koncie emerytalnym w zusie. Podziel na lata które Ci pozostały do życia i zobacz czy będzie cie stać. Podstawy wiedzy finansowej.
harrytracz odpowiada romulus6
A ja Ci powiem że on może nawet dobrze kombinować. Jak napisał lata ma już wypracowane.
Należy mu się więc emerytura minimalna. Jeżeli to co uzbierał i to co miałby zgromadzić jeszcze przez 10 lat dawałoby emeryturę nie wiele większą od minimalnej, to nie opłaca się pracować i tracić zdrowia.
Gdyby chciał jednak pracować
A ja Ci powiem że on może nawet dobrze kombinować. Jak napisał lata ma już wypracowane.
Należy mu się więc emerytura minimalna. Jeżeli to co uzbierał i to co miałby zgromadzić jeszcze przez 10 lat dawałoby emeryturę nie wiele większą od minimalnej, to nie opłaca się pracować i tracić zdrowia.
Gdyby chciał jednak pracować dalej, może wrzucić na luz i sobie uruchomić IKE. Na polecanie PPK jest trochę za późno, nie mamy gwarancji spokoju w tym temacie na 10 lat. Ale póki się da może korzystać z możliwości wypłaty środków i przerzucać je gdzie indziej.
arzab
Witaj w klubie :) Też tak zrobiłem 7 lat temu i w tym roku emerytura. A świadomość, że nie płaci się na te czy inne bandy polityczne u koryta jest dodatkowym, kojącym bonusem.
faramir_z_gondoru
Obecni 40 i 50 latkowie mają etykę pracy, ale nie są zapraszani na rozmowy rekrutacyjne, bo wg Anetki z HR (pochodzącej też z pokolenia Z), "nie pasują do profilu firmy", czytaj "są zbyt starzy". Anetka zatem wyrzuca ich CV do kosza i promuje niedorajdy z pokolenia Z podobne do jej samej.
tb2
Trump wyleczy Anetki z takiego myślenia :-)

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki