W środę złożyłem do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza i jego współpracowników m.in. ws. siłowego zajęcia siedziby TVP - napisał na portalu X poseł Marcin Romanowski (Suwerenna Polska).


"Bezprawie musi mieć swoje konsekwencje. Przed chwilą złożyłem zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez ministra Sienkiewicza i jego współpracowników. Siłowe zajęcia siedziby TVP i nielegalne zmiany w zarządzie wypełniają znamiona art. 231 kodeksu karnego oraz szeregu innych przepisów" - napisał w środę na portalu X poseł Romanowski.
Przeczytaj także
Były wiceminister sprawiedliwości napisał, że oprócz "wydania bezprawnych decyzji" o zmianie Zarządów i Rad Nadzorczych mediów publicznych dokonano także "siłowego zajęcia" siedziby TVP, gdzie doszło do fizycznych ataków m.in. na poseł PiS Joannę Borowiak.
Bezprawie musi mieć swoje konsekwencje. Przed chwilą złożyłem zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez ministra Sienkiewicza i jego współpracowników. Siłowe zajęcia siedziby TVP i nielegalne zmiany w zarządzie wypełniają znamiona art. 231 kodeksu karnego oraz… pic.twitter.com/y4nYfFq0Po
— Marcin Romanowski (@MarRomanowski) December 20, 2023
"Składam zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 231 kk przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza oraz innych funkcjonariuszy publicznych oraz o przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej, groźby bezprawnej i ew. innych przestępstw z użyciem przemocy" - napisał.
Politycy PiS dyżurują w TVP
W środę posłowie PiS m.in. Ryszard Terlecki, Antoni Macierewicz, Szymon Szynkowski vel Sęk, Przemysław Czarnek, Elżbieta Witek, Mariusz Błaszczak, Jarosław Sellin, Jacek Ozdoba weszli do siedziby TVP na ul. Woronicza w Warszawie w trybie interwencji poselskiej.
"Jesteśmy tutaj w trybie interwencji poselskiej. Chcemy zobaczyć, dlaczego nasza posłanka Joanna Borowiak została pobita przez jakiegoś goryla, który próbował ją wypchnąć za drzwi gabinetu prezesa TVP. Skandal, który się wydarzył widzi już cały świat. To przejęcie władzy w stylu Jaruzelskiego" - powiedział PAP Przemysław Czarnek.
Senator PiS Marek Pęk powiedział dziennikarzom, że "swoją obecnością chcą zaznaczyć, że wyrażają bardzo głęboki sprzeciw wobec tych bezprawnych, chamskich, brutalnych działań".
"Na naszych oczach dzieją się rzeczy niespotykane w demokracji. To są wzorce białoruskie. To przypomina zamach stanu. Mnie przypomina się 13 grudnia 1981 r." - podkreślił Pęk.
Prezes Kaczyński wyraźnie zdenerwowany. „Uważaj gówniarzu, żebyś ty nie siedział” do jednego z protestujących na Woronicza pic.twitter.com/ILbiVoNwZ4
— Konrad Mzyk (@KonradMzyk) December 20, 2023
"Brakuje tylko śniegu i mrozu. Jestem z pokolenia, które walczyło w 1981 r., siedziało w więzieniu za wolność słowa. I dlatego nie mogło mnie dzisiaj tutaj nie być" - powiedziała dziennikarzom b. marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że to "próba siłowego przejęcie telewizji publicznej". "Mamy do czynienia z działaniem pułkownika Sienkiewicza (Bartłomiej Sienkiewicz, szef MKiDN - przyp. PAP), nielegalnym działaniem" - podkreślił Błaszczak.
"Jeżeli nowa koalicja większościowa chciałaby inaczej ułożyć media publiczne, ma do tego prawo, ale na podstawie ustawy, z udziałem prezydenta RP, a nie w ten sposób. Nie na rympał. To jest skandal, jak w PRL-u" - zaznaczył. Na pytanie PAP, czy będą decyzje w tej sprawie klubu PiS, odpowiedział: "Tak, oczywiście. Będziemy informować o tym".
Politycy PiS od wtorkowego wieczoru, gdy Sejm przyjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych, przebywają w siedzibie TVP. We wtorek późnym wieczorem prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że politycy tej formacji będą robili w TVP dyżury po 10 osób. Poinformował również, że tworzony jest harmonogram tych dyżurów.
W środę na portalu X (Twitterze) Ozdoba - jeden z dyżurujących - zamieścił nagranie, na którym widać posłankę Borowiak z ręką na temblaku. Jak mówi na nagraniu w rozmowie z Ozdobą Borowiak została napadnięta przez "bardzo brutalnego, bardzo napastliwego" anonimowego mężczyznę. "Szarpał się, kolegom trudno był dać odpór jego agresji" - mówi Borowiak, oceniając, że mężyczyzna "wyglądał na pracownika ochrony".
"Ja mówiłam, że jestem posłem. (...) Nie wiem kim jest ten pan" - powiedziała Borowiak, wskazując, że w związku z napaścią wezwała policję, a po interwencji policji i wyjaśnienie sprawy uda się do szpitala na obdukcję.
Silny facet rzucił się na posła. Poseł przedstawiał informacje o posiadaniu mandatu. Wezwano policję i pogotowie. Szarpano kobietę. Tak kończy się zabawa byłego szefa służb w mediach.
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) December 20, 2023
Podejmujemy interwencję oraz ustalamy kto jest damskim bokserem Tuska. pic.twitter.com/vkE9LJHnz2
"Silny facet rzucił się na posła. Poseł przedstawiał informacje o posiadaniu mandatu. Wezwano policję i pogotowie. Szarpano kobietę. Tak kończy się zabawa byłego szefa służb w mediach. Podejmujemy interwencję oraz ustalamy kto jest damskim bokserem Tuska" - skomentował nagranie Ozdoba.
Również na profilu X polityk PiS Michał Moskal zamieścił zdjęcie przedstawiające dwóch funkcjonariuszy policji. "Człowiek który zaatakował i poturbował Joannę Borowiak zabarykadował się w gabinecie prezesa TVP. Jesteśmy na miejscu. Po naszej interwencji Policja pilnuje gabinetu, do którego napastnik nie chce ich wpuścić. Bandyterka w biały dzień! Myślę, że Tusk i Hołownia są z siebie dumni" - napisał.
Człowiek który zaatakował i poturbował @BorowiakJoanna zabarykadował się w gabinecie prezesa TVP. Jesteśmy na miejscu. Po naszej interwencji Policja pilnuje gabinetu do którego napastnik nie chce ich wpuścić. Bandyterka w biały dzień! Myśle ze Tusk i Hołownia są z siebie dumni. pic.twitter.com/FoComjXwq4
— Michał Moskal (@Michal_Moskal) December 20, 2023
Policja tłumaczy, co robi w TVP
Interwencje, które są teraz realizowane mogą jeszcze potrwać, natomiast są to interwencje zgłoszone i nasza obecność wynika przede wszystkim z tego zgłoszenia. Chociażby w tej chwili realizowane są interwencje na ulicy Woronicza - powiedział na briefingu dotyczącym interwencji w obiektach należących do mediów, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji podisnp. Sylwester Marczak.
W środę posłowie PiS m.in. Ryszard Terlecki, Antoni Macierewicz, Szymon Szynkowski vel Sęk, Przemysław Czarnek, Elżbieta Witek, Mariusz Błaszczak, Jarosław Sellin, Jacek Ozdoba weszli do siedziby TVP na ul. Woronicza w Warszawie w trybie interwencji poselskiej.
Rzecznik stołecznej policji przekazał, że w tej chwili mamy do czynienia ze zgłoszeniami, które napływały i napływają do policji na bieżąco. "Chociażby w tej chwili realizowane są interwencje na ulicy Woronicza. I te interwencje są prowadzone już przez pewien czas" - dodał. Zwrócił uwagę, że policjanci prowadzący te interwencje zachowują się bardzo spokojnie. "To jest nasz cel, żeby przede wszystkim łagodzić tą atmosferę i tą napiętą sytuację, która jest w kilku miejscach" - wyjaśnił.
"Zależy nam na tym, żeby było bezpiecznie, dlatego też policjanci, którzy są na miejscu mają konkretne dyspozycje. Każdorazowo pojawia się osoba nadzorująca interwencję, w tym momencie jest tam osobiście komendant rejonowy" - przekazał Marczak.
Dodał, że zadysponowane na miejsce zostały też zespoły antykonfliktowe policji. "Wszystko po to żeby przebieg interwencji prowadzonej przez policjantów miał charakter spokojny" - przekazał.
"Część zgłoszeń, która do nas trafiła zakończyła się na miejscu niepotwierdzeniem. Nie ma możliwości w nawiązaniu kontaktu z osobą zgłaszającą" - wyjaśnił. Podkreślił, że interwencje, które są teraz realizowane mogą jeszcze potrwać, natomiast są to interwencje zgłoszone i obecność policji wynika przede wszystkim z tych zgłoszeń.





























































