REKLAMA

W Kolumbii trwają protesty mimo godziny policyjnej

2019-11-23 05:42
publikacja
2019-11-23 05:42

Trzech policjantów zginęło w piątek wieczorem w Bogocie w wyniku eksplozji na jednym z komisariatów. Dzień wcześniej podczas demonstracji zginęły trzy osoby, a 151 zostało rannych.

fot. LUISA GONZALEZ / / FORUM/Reuters

W Bogocie i w całej Kolumbii trwają protesty przeciwko polityce społecznej i gospodarczej rządu - poinformowały w piątek władze. W raporcie ministerstwa obrony na temat protestów, w których w całej Kolumbii wzięło udział ok. 250 tys. osób, podano też, że ucierpiało fizycznie 151 policjantów, a 98 osób aresztowano. Protesty w stolicy spowodowały straty szacowane na 5,8 mln dolarów. Demonstracje w większości przebiegały spokojnie, jednak w nocy z czwartku na piątek doszło do konfrontacji policji z grupami plądrującymi sklepy i niszczącymi przystanki autobusowe.

W piątek demonstracje trwały wciąż w południowej Kolumbii z udziałem związkowców, studentów, rdzennej ludności indiańskiej i członków stowarzyszeń ochrony środowiska. Najdłużej trwało "cacerolazo", czyli demonstracja polegająca na uderzaniu w puste rondle, pod prywatną rezydencją prezydenta.

W związku z zamieszkami, które wybuchły po czwartkowych antyrządowych protestach, w piątek prezydent Kolumbii Ivan Duque wprowadził w stolicy godzinę policyjną. Godzina policyjna obowiązywała w piątek od godziny 21:00 czasu miejscowego do 6:00 w sobotę rano.

W piątek wieczorem doszło do wybuchu na jednym z komisariatów. Przed policyjnym budynkiem zebrały się tysiące ludzi, mimo wprowadzonej godziny policyjnej. Do wybuchu przed posterunkiem doszło także w policyjnym posterunku w miejscowości Santander de Quilichao na południowym zachodzie kraju. Tam rannych zostało 10 funkcjonariuszy.

Demonstranci domagają się od prawicowego rządu Duque nawiązania dialogu z grupami pracowniczymi w celu wprowadzenia reform, zwiększenia nakładów na edukację publiczną, skutecznej ochrony praw ludności indiańskiej do życia w jej tradycyjnych siedliskach (podobnie jak w Brazylii jest ona coraz częściej atakowana przez gangi działające na zlecenie wielkich plantatorów).

Wśród postulatów uczestników protestów ważne miejsce zajmuje też żądanie poszanowania porozumienia o zawarciu w 2016 roku pokoju z lewicową partyzantkę FARC (Siły Zbrojne Rewolucji Kolumbijskiej).

Negatywnie o prezydencje Duque, który objął swój urząd w sierpniu 2018 roku, wypowiada się według najnowszych sondaży 69 proc. ankietowanych Kolumbijczyków.

Takie demonstracje w krajach Ameryki Łacińskiej są zazwyczaj wyrazem niezadowolenia z pogarszającego się poziomu życia najszerszych warstw społeczeństwa.

"Należy to uznać za głos społecznego niezadowolenia. Rząd powinien wsłuchać się w ten protest i znaleźć nań właściwą odpowiedź, poszukiwać porozumienia z organizacjami społecznymi i politycznymi" - skomentował w piątek wymowę protestów kolumbijski prokurator generalny Fernando Carillo. Jego opinię, jak piszą piątkowe dzienniki kolumbijskie, zdaje się podzielać wielu członków rządu.

Jak pisze agencja EFE, reakcja prezydenta Duque "nie spełniła oczekiwań społeczeństwa". Prezydent potępił demonstracje w Bogocie, Cali i innych miastach jako obfitujące w "akty wandalizmu", nie odpowiadając na żądanie zapoczątkowania dialogu z partiami i społeczeństwem na temat sytuacji w kraju.

Komentując wydarzenia znany na kontynencie analityk polityczny z Uniwersytetu Rosario w Bogocie Mauricio Jaramillo ocenił: "Żadna partia polityczna nie może twierdzić, że jest inspiratorką wczorajszego protestu społecznego w Kolumbii - to protest skierowany nie tylko do prezydenta i rządu, lecz także do kolumbijskiej opozycji politycznej. Należy bardzo uważnie przeanalizować żądania ludzi".

Wśród postulatów uczestników protestów ważne miejsce zajmuje też żądanie poszanowania porozumienia o zawarciu w 2016 roku pokoju z lewicową partyzantkę FARC (Siły Zborojne Rewolucji Kolumbijskiej).(PAP)

ik/ kar/ zm/

arch.

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
and00
W tej Ameryce zaczyna się wiosna ludów czy jak?
Ciekawe co dalej
Może jakiś kryzysik, i będzie tanio, i warto będzie wpaść na wakacje w nocnych klubach?
A miejscowe ładne...
marxs
wcale nie musisz tak daleko się wybierać i tracić niepotrzebnie kasę trochę cierpliwości bo niebawem to samo będziesz miał na miejscu u nas w PISiej III RP
marxs odpowiada marxs
a miejscowe równie ładne jak i te z Kolumbii
and00 odpowiada marxs
Czekam od 4 lat, a tu tylko lepiej i lepiej, normalnie tragedia.
Ale spoko, za 4 lata pewnie PiS przegra to będzie ten wyczekiwany przez ciebie kryzys
silvio_gesell odpowiada marxs
Nie, bo w przeciwieństwie do Kolumbii i innych krajów Ameryki Łacińskiej nasze zadłużenie zewnętrzne jest w walutach w których zarabiamy. Katastrofa w Polsce jest tylko z dzietnością.

Powiązane: Kolumbia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki