Na Ukrainie trwa dochodzenie wobec obecnych i byłych pracowników banku centralnego w związku z możliwym przywłaszczeniem pieniędzy - poinformowało w piątek biuro prokuratora generalnego Ukrainy.


Dzień wcześniej tygodnik "Kyiv Post" napisał, że wobec jednego z wysokiej rangi pracowników Narodowego Banku Ukrainy (NBU) i kilku byłych pracowników prowadzone jest śledztwo w sprawie możliwej zdrady stanu i malwersacji w związku z zatrudnieniem przez bank zagranicznych firm konsultanckich i kancelarii.
"Podczas śledztwa badane są okoliczności możliwego zajęcia przez pracowników Narodowego Banku Ukrainy (NBU) funduszy o wartości ponad 900 mln UAH (32,47 mln USD) poprzez zawieranie umów na usługi prawnicze po zawyżonych cenach" - przekazało biuro prokuratora agencji Reutera. Nikt nie został jeszcze poinformowany o możliwości popełnienia przestępstwa, nie przeprowadzono też przeszukań - dodano.
Według "Kyiv Post" wobec wiceprezes NBU Kateryny Rożkowej prowadzone jest śledztwo w związku z zatrudnieniem zewnętrznej firmy Kroll w celu zbadania zarzutów dotyczących korupcji w PrywatBanku, który został w 2016 roku znacjonalizowany.
Agencja Interfax-Ukraina podaje, że w piątek Rożkowa poinformowała, iż w NBU prowadzone jest wewnętrzne dochodzenie, które dotyczy współpracy z zagranicznymi firmami w sprawie wyprowadzenia z PrywatBanku 5,5 mld USD przed jego znacjonalizowaniem. Bank należał do oligarchy Ihora Kołomojskiego, który wspierał Wołodymyra Zełenskiego w walce o prezydenturę w 2019 roku.
W reakcji na doniesienia medialne NBU zaapelował, by nie rozpowszechniać "niesprawdzonych informacji" - pisze Reuters.
Biuro prezydenta Zełenskiego w piątek wyraziło zaniepokojenie z powodu wewnętrznych sporów w NBU i wezwało kierownictwo banku, by porzuciło osobiste ambicje i pracowało na rzecz makroekonomicznej stabilności Ukrainy.
Dodano, że biuro prezydenta "przy wsparciu zachodnich partnerów Ukrainy będzie nadal robić wszystko, co konieczne, przy zwrócić wszystkie skradzione mieszkańcom Ukrainy pieniądze, włącznie z pieniędzmi związanymi z PrywatBankiem".
Rożkowa pracowała w NBU również za prezesury Jakiwa Smolija, który 1 lipca 2020 roku podał się do dymisji, podkreślając, że rezygnacja ze stanowiska jest jego protestem przeciw nieustannej presji, jaką rząd i politycy wywierali na bank centralny, nie biorąc pod uwagę przesłanek ekonomicznych.
Agencja Interfax-Ukraina pisze, że konflikt pomiędzy nowym prezesem NBU Kyryłem Szewczenką i członkami dawnego składu zarządu pozostaje "w ostrej fazie".
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ ap/