REKLAMA

Trump wzywał członków NRA do głosowania i obiecywał bronić praw do posiadania broni

2024-05-19 03:10
publikacja
2024-05-19 03:10

Były prezydent USA Donald Trump, przemawiając w sobotę na corocznej konwencji Stowarzyszenia Miłośników Broni Palnej (NRA), zwrócił się do jego członków o liczny udział w nadchodzących wyborach. Przyrzekał bronić ich praw do posiadania broni, zawartych w II Poprawce do Konstytucji USA.

Trump wzywał członków NRA do głosowania i obiecywał bronić praw do posiadania broni
Trump wzywał członków NRA do głosowania i obiecywał bronić praw do posiadania broni
fot. Jonah Elkowitz / / Shutterstock

Trump w Dallas w Teksasie chciał ponownie zapewnić sobie poparcie NRA dla jego kandydatury w listopadowych wyborach prezydenckich. Stowarzyszenie to opowiedziało się za nim zarówno w głosowaniu w 2016 roku, jak i w cztery lata później.

"Myślę, że jesteście zbuntowaną grupą. Ale tym razem buntujmy się i idźmy na wybory" – apelował Trump. Ocenił, że będą to najważniejsze wybory w historii kraju. "Musimy mieć pewność, że wygramy" – przekonywał.

W swoim wystąpieniu argumentował, że Druga Poprawka "jest bardzo ważna", a jeśli obecny prezydent Joe Biden utrzyma władzę, jego ekipa w 100 proc. "rozprawi się" z posiadaczami broni.

"Joe ma 40-letnią historię prób odbierania broni obywatelom przestrzegającym prawa" – przekonywał Trump nazywając siebie "najlepszym przyjacielem właścicieli broni, jakiego kiedykolwiek mieliśmy w Białym Domu".

Konwencja NRA stała się dla kandydata Republikanów okazją do napiętnowania wielu aspektów polityki jego potencjalnego rywala w listopadowych wyborach. Nazwał Bidena najgorszym prezydentem w historii Ameryki i zagrożeniem dla konstytucji, w tym Drugiej Poprawki. Wytknął mu m.in. wysoką inflację, najniższe rezerwy strategiczne i obarczył odpowiedzialnością za wpuszczanie do kraju handlarzy narkotyków, czy gangsterów z Wenezueli.

"Nie można wpuszczać kryminalistów do kraju i oczekiwać, że przyniesie to dobre skutki" - akcentował.

Powracał wielokrotnie do sukcesów z czasów swojej kadencji w Białym Domu. Twierdził, że spełnił wszystkie obietnice przedwyborcze i wymienił m.in. obniżenie podatków, ograniczenie regulacji, rozwój gospodarczy i budowę chroniącego południową granicę muru.

"Przyszła pora na prezydenta, który zastąpi słabość siłą, ubóstwo zamieni w dobrobyt, pokona korupcję rządów Joe Bidena poprzez wielkie przywrócenie amerykańskiej wolności" – mówił Trump.

Nawiązywał do swych osiągnięć w polityce zagranicznej m.in. z Meksykiem, dzięki czemu tysiące imigrantów musiało czekać na rozpatrzenie ich praw azylowych w tym kraju, czy z Francją w sprawie taryf celnych na towary.

Ekipa Bidena postanowiła zaatakować Trumpa jeszcze przed wystąpieniem na konwencji NRA.

"Przemoc z użyciem broni to coś, co według Donalda Trumpa wszyscy powinniśmy po prostu +przeboleć+. (…) Trump sprzeda się grupie lobbingowej broniącej praw do posiadania broni kosztem naszych dzieci i społeczności” – oskarżyła Republikanina wiceprezydent Kamala Harris we wpisie na platformie X.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ zm/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
dididif
cóż, dopóki Amerykanie będą mieć prawo do posiadania broni, dopóty będzie istnieć Polska.
Wolna Ameryka jest gwarantem istnienia Polski.
zops
Bank Nordea powinien w Polsce udzielać kredytów na broń.
zoomek
Trump to też kahalna prostytutka jak wszyscy prezydenci USA.
simonsoft8
żydzio. twierdzenio sobie

Powiązane: Łatwiejszy dostęp do broni

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki