REKLAMA

Szkolne regulacje niezgodne z konstytucją

2012-10-18 00:11
publikacja
2012-10-18 00:11
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że nauczyciele szantażują rodziców i uczniów, aby stosowali się do wewnętrznych regulacji szkół. Kuratoria przyznają, że tego typu dyscyplinowanie odbywa się z naruszeniem prawa.

Gazeta zauważa, że choć zgodnie z konstytucją każdy ma prawo do nauki, która trwa do osiemnastego roku życia i w tym okresie jest obowiązkowa, nauczyciele często je ograniczają. Na przykład wypraszają ucznia z klasy lub też zamykają drzwi przed uczniami, którzy się spóźniają. Co więcej, konstytucja uniemożliwia także zawieszanie w prawach ucznia lub wprowadzanie zakazu przychodzenia na lekcje. Szefowie placówek oświatowych decydują się na takie kary, powołując się na wewnętrzny regulamin.

"Tak nie powinni postępować dyrektorzy szkół ani nauczyciele. Dlatego jeśli dostajemy od rodziców lub uczniów skargi, staramy się na bieżąco interweniować" - mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" Janina Jakubowska, rzecznik Kuratorium Oświaty we Wrocławiu.

"Placówki nie mogą być zamykane, bo to zagraża bezpieczeństwu uczniów. Nauczyciele nie mogą też wyrzucać uczniów z lekcji i zakazywać wejścia na zajęcia, nawet jeśli ktoś spóźni się 40 minut" - tłumaczy Maciej Osuch, rzecznik praw ucznia z województwa śląskiego. Szkoły tłumaczą z kolei, że tylko w ten sposób są w stanie zdyscyplinować rodziców i uczniów.

Więcej na ten temat - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Dziennik Gazeta Prawna/kry/dj
Źródło:IAR
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (2)

dodaj komentarz
~Antyniesprawiedliwy
Ja bym dodał stosowanie odpowiedzialności zbiorowej – co też jest niezgodne z prawem. Jeden uczeń narozrabia, a cała klasa np. nie jedzie na wycieczkę.
Dodałbym też, że karanie ucznia za spóźnienie jest niezgodne z prawem, ponieważ spotyka go kara bez udowodnienia winy! Uczeń dojeżdżający do szkoły może się spóźnić,
Ja bym dodał stosowanie odpowiedzialności zbiorowej – co też jest niezgodne z prawem. Jeden uczeń narozrabia, a cała klasa np. nie jedzie na wycieczkę.
Dodałbym też, że karanie ucznia za spóźnienie jest niezgodne z prawem, ponieważ spotyka go kara bez udowodnienia winy! Uczeń dojeżdżający do szkoły może się spóźnić, jak komunikacja zbiorowa nawali – i to nie jest jego wina!
Pozdr.
sedziwoj
Róbcie tak dalej, a uczniowie będą się zachowywać jak święte krowy.
Banda idiotów, wychowają ludzi którzy nie będą umieli się dostosować do wymagań.
Nic dziwnego, że tak bezrobocie u młodych rośnie.

Powiązane: Dzieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki