Notowania kontraktów na srebro spadają po tym, jak wczoraj wystrzeliły do najwyższego poziomu od lat. Wokół powodów wczorajszej zwyżki przybywa niejasności.


We wtorek po 09:25 „papierowe” srebro tanieje do mniej niż 28 dolarów za uncję. To wyraźnie mniej niż w czasie poniedziałkowego szczytu, który wyniósł notowania powyżej 30 dolarów. Po raz ostatni metal wyceniany był wyżej na początku 2013 r.
Srebro w dół po wczorajszym wystrzale. WSB: to nie my
Dominującą narracją w mediach elektronicznych wokół sytuacji na rynku srebra było rzekome zainteresowanie metalem ze strony inwestorów i spekulantów zgromadzonych wokół redditowej społeczności r./WallStreetBets, którzy w minionym tygodniu na celownik wzięli szereg „szortowanych” akcji z GameStop na czele. W istocie, tego typu informację zamieściły też główne amerykańskie media finansowe, a ślady tego typu związków obecne były w social media (np. na Twitterze pod hasztagiem #SilverShortSqueeze).
Odwrót cen srebra z poniedziałkowych szczytów zbiega się z rosnącą liczbą publikacji poddających pod wątpliwość to, kto właściwie stał za wydarzeniami na rynku srebra. Na obserwowanym już przez 8 milionów użytkowników forum dyskusyjnym, pojawiły się wpisy sugerujące, że „atak na srebro” jest inspirowany z zewnątrz i stanowi próbę odwrócenia uwagi od wydarzeń na akcjach GameStop. Co więcej, zamieszczony jeszcze w ubiegłym tygodniu wątek namawiający do dokonania „short squeeze” na srebrze został usunięty, mimo iż zgromadził ponad 15 tysięcy komentarzy. O 09:30 na stronie głównej grupy r./WallStreetBets nie ma ani jednego wpisu związanego ze srebrem.
Sytuacja na srebrze odbija się także na cenie akcji KGHM. Drugi największy producent tego metalu, który wczoraj podrożał o blisko 4 proc., dziś jest przeceniony o 2,25 proc., najmocniej w rosnącym o 0,26 proc. indeksie WIG20.




























































