Informacja o wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu do Polski wstrząsnęła notowaniami złotego. Kurs euro ruszył mocno w górę i po raz pierwszy od miesiąca przekroczył poziom 4,70 zł. Umocnienie dolara na światowym rynku walutowym sprawiło, że kurs USD/PLN znalazł się najwyżej od 9 marca.


Choć przesył gazu gazociągiem jamalskim w znacznym stopniu ustał już w zeszłym roku, to zapowiedź definitywnego wstrzymania dostaw surowca wywarła duże wrażenie na opinii publicznej i rynkach finansowych. W nocy ukazały się doniesienia, że podobną praktykę Gazprom zastosował też wobec Bułgarii i Litwy.
- Decyzja Rosji o wstrzymaniu dostaw gazu do Polski, Bułgarii i Litwy nasila awersję do ryzyka zainicjowaną w tym tygodniu pogarszającą się sytuacją epidemiczną w Chinach. W rezultacie kurs EUR/PLN wzrósł w okolice istotnej bariery technicznej (4,73), której przekroczenie zmieniałoby technicznych obraz notowań na wyjątkowo niekorzystny dla polskiej waluty. Zakładamy jednak, że do tego nie dojdzie, a po początkowych szoku rynkowym złoty stopniowo będzie odrabiał straty nawet mimo zniżkujących notowań eurodolara - napisano w porannej nocie Banku Millennium.
W środę o 9:55 kurs euro wynosił 4,7017 zł i utrzymywał się tylko nieznacznie poniżej poziomów z wtorkowego wieczoru. Wczoraj kurs EUR/PLN wzrósł aż o 6 groszy, dynamicznie wybijając się górą z trwającej przez ostatnie cztery tygodnie konsolidacji w przedziale 4,60-4,70 zł.
Reklama
Wciąż rosły za to notowania dolara amerykańskiego, co wynikało ze spadkach na parze euro-dolar. Kurs EUR/USD w środę rano znalazł się nawet poniżej poziomu 1,06, przełamując minima z wiosny 2020 i schodząc do najniższego poziomu od kwietnia 2017 roku. W rezultacie amerykańska waluta na polskim rynku kosztowała już 4,4324 zł i była najdroższa od 9 marca. Mówimy więc o jednych z najwyższych poziomów kursu dolara w ciągu ostatnich 21 lat.
Frank szwajcarski kosztował niemal 4,5862 zł i był o dwa grosze tańszy niż dzień wcześniej. Funt brytyjski wyceniany był na 5,5544 zł.
KK/PAP