REKLAMA
BADANIE

BADANIERośnie liczba Polaków o opiniach zbieżnych z rosyjską propagandą

2023-01-30 18:04
publikacja
2023-01-30 18:04

Rośnie liczba Polaków o opiniach zbieżnych z rosyjską propagandą, szczególnie w kwestii postaw dotyczących Rosji i wojny w Ukrainie - wynika z raportu opublikowanego przez Warsaw Enterprise Institute. "Wojna nie toczy się tylko na polu bitwy, ale także w ludzkich umysłach" - wskazują eksperci.

Rośnie liczba Polaków o opiniach zbieżnych z rosyjską propagandą
Rośnie liczba Polaków o opiniach zbieżnych z rosyjską propagandą
fot. Michał Kość / / Forum

"Kryzys czy propaganda? Postawy Polaków wobec wojny w Ukrainie" to druga edycja badania przeprowadzonego przez firmę Maison&Partners dla Warsaw Enterprise Institute.

We wrześniu 2022 r. i w styczniu 2023 r. firma badawcza poprosiła Polaków o określenie swojego stosunku do ośmiu wybranych tez, które uznano za spójne z ogólnym celem narracji eksportowanych przez Kreml za granicę. Jak podkreślają autorzy badania, narracja ta ma osłabić poparcie dla pomocy Ukrainie w zachodnich społeczeństwach oraz wywołać napięcia społeczne w państwach, do których napłynęli uchodźcy wojenni. Część z tych tez - jak zauważono - wprost pojawia się w wypowiedziach rosyjskich propagandystów.

Wyróżnione w badaniu tezy to: "Wojna to spisek liberalny elit Zachodu, tych samych, które zaplanowały pandemię", "Gdyby nie ekspansja NATO na Wschód, Putin nie zaatakowałby Ukrainy i Ukraińców", "Uchodźcy z Ukrainy to tak naprawdę imigranci ekonomiczni", "Nie powinniśmy pomagać Ukrainie, dopóki nie pokaja się za Wołyń i nie potępi Bandery", "Polski nie stać na uchodźców", "Nie należy drażnić Rosji, gdyż posiada ona broń nuklearną", "Powinniśmy promować pokój za wszelką cenę – nawet za cenę ustępstw terytorialnych Ukrainy wobec Rosji", "Powinniśmy zaprzestać dostarczania broni, bo to podpala dalej konflikt, który nie ma z nami żadnego związku".

Wyniki badania zaprezentowano na poniedziałkowej konferencji w Warszawie.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

Według raportu 41 proc. badanych "zdecydowanie się zgadza" bądź "raczej się zgadza" z co najmniej czterema prezentowanymi w badaniu tezami, podczas gdy we wrześniu było to jeszcze 34 proc. badanych. To wzrost o 7 punktów procentowych. Przy czym - jak zauważono w raporcie - większą skłonność do wyznawania tez zbieżnych z rosyjską propagandą mają ludzie młodzi (25-34 lata), relatywnie częściej korzystający z social mediów.

Podczas debaty pułkownik Sławomir Łazarek z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wskazywał, że "obecnie znajdujemy się pod atakiem Federacji Rosyjskiej w połączeniu z Republiką Białorusi".

"Kreml metodycznie zbudował sieć wpływu. Jak to się robi? Wypycham ludzi, którym odbieram możliwość normalnego życia (...) Zobaczmy, co się dzieje na Białorusi, tam nie ma ludzi, którzy sami do tej Białorusi przyszli, to służby ich tam ściągnęły. I później w kraju zaatakowanym, na przykład w takiej Polsce, poprzez media, polityków, antagonizuje się społeczeństwo" - powiedział Łazarek.

"My na szczęście mamy dużą grupę uchodźców z Ukrainy i to jest przypadek, gdzie jesteśmy bardziej skłonni do pomocy, jest trudniej wpłynąć na antagonizmy pomiędzy tymi dwoma grupami. Operacja przymusowej migracji prowadzi do tego, że +szczujemy+ jedną grupę na drugą i doprowadzamy do tego, że mówimy +oni nam zabierają pracę, chleb, opiekę zdrowotną+. Tłumaczymy, że są źli" - wskazał ekspert.

Podkreślił, że człowiek świadomy jest odporny na metody manipulacji.

Pułkownik Adam Jawor, oficer rezerwy polskich służb specjalnych, zwrócił uwagę, że propaganda i dezinformacja jest w Rosji elementem nauki wojennej. "Wojna współczesna toczy się nie tylko na polu bitwy, ale i w umysłach ludzkich" - powiedział.

Jak dodał, Rosjanie przegrywają wojnę w ujęciu kinetycznym, ale osiągają postępy w dziedzinie wojny informacyjnej. Zaznaczył, że nie bez powodu grupą najbardziej narażoną na dezinformację są młodzi ludzie, korzystający z mediów społecznościowych. "Media społecznościowe są bardzo wdzięcznym teatrem działań wojennych. W 2015 r. Szojgu (minister obrony Rosji) powiedział, że smartfon, mikrofon, kamera jest taką samą bronią jak kałasznikow, a wręcz bardziej skuteczną" - wskazał ekspert.

Podkreślił, że fałszywe informacje rozchodzą się siedem razy szybciej, niż informacje prawdziwe. Przekonywał, że najłatwiejszym celem propagandy jest polaryzacja społeczna i konflikt na gruncie polityki i ideologii.

Prezes Warsaw Enterprise Institute Tomasz Wróblewski ocenił, że w początkowej fazie wojny państwo polskie poradziło sobie z tym zagrożeniem, tylko dzięki pozostawieniu ludziom przestrzeni do działania. "Ludzie sami gościli Ukraińców, mogli posłuchać tych historii i stali się częścią tego. To jest doświadczenie, z którego cała Europa powinna się uczyć. Tego się nie da zrobić bez emocjonalnego i aktywnego udziału własnego społeczeństwa" - zauważył.

Jak dodał, "wojny nie da się wygrać bez poparcia społecznego". "Tę wojnę wygraliśmy. Na dziś" - zaznaczył.

Eksperci wskazywali ponadto, że poparcie Ukrainy leży w interesie Polski w wielu wymiarach.

Ekonomistka Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Uniwersytetu Warszawskiego zwróciła uwagę, że według danych ZUS w Polsce pracuje 700 tys. osób z Ukrainy. "To prawie 5 proc. aktywnych zawodowo osób. (...) Mamy dzisiejsze dane GUS, z których wynika, że Polska gospodarka wzrosła o prawie 5 proc. Przyzwoicie wygląda też wkład do wzrostu gospodarczego konsumpcji gospodarstw domowych" - podała ekspertka.

Podkreśliła, że w głównej mierze jest to zasługa napływu uchodźców z Ukrainy. "Dzięki temu nasza gospodarka ma się naprawdę dobrze" - dodała Starczewska-Krzysztoszek.

Według ekspertów, aby zapobiec dezinformacji, klasa polityczna musi stanąć ponad podziałami. Przekonywali, że ważna jest także edukacja społeczna ukierunkowana na poszczególne grupy wiekowe. "Budowanie świadomości społecznej to priorytet" - powiedział pułkownik Sławomir Łazarek.

Badanie Enterprise Institute zostało przeprowadzone metodą CAWI(Computer Assisted Web Interview) na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1061 Polaków.

Autorka: Karolina Kropiwiec

Źródło:PAP
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (79)

dodaj komentarz
eglantyna
W ubiegłym roku lawinowo przybyło w Polsce osobników ze sformtowanym przez massmedia umysłem. Żenująco niski poziom postaw i argumentów wprawia ludzi nomalnych w osłupienie i zrozumienie dla Niemców w erze niemieckiego faszyzmu, który też polegał na masowym "praniu" szarych komórek.

Mamy więc drukowanie pieniędzy
W ubiegłym roku lawinowo przybyło w Polsce osobników ze sformtowanym przez massmedia umysłem. Żenująco niski poziom postaw i argumentów wprawia ludzi nomalnych w osłupienie i zrozumienie dla Niemców w erze niemieckiego faszyzmu, który też polegał na masowym "praniu" szarych komórek.

Mamy więc drukowanie pieniędzy przez popisiorów z Magdalenki, czyli putinflację.
Mamy embargo na import gazu przez popisiorów z Magdalenki, czyli Rosja szantażuje gazem.
Mamy zgony poszczepienne, czyli Polacy nie dbają o zdrowie i order dla Niedzielskiego.
Dzietność bije rekordy słabości, to znów efekt hedonizmu, kariery i rosnącego dobrobytu - jak podczas ekonomicznej depresji z lat 90-tych.
Rosja to bandycji kraj. USA, którzy nas oddali bolszewikom w 1945 jak psa, a potem nałożyli sankcje w latach 80-tych są jak najbardziej cacy. Ukraińcy, od setek lat walczący przeciw Polsce u boku Rosji, autorzy najokrutniejszego mordu w historii Europy (a pewnie i świata) dokonanego na bezbronnych Polakach, są naszymi braćmi. Choć piszą cyrulicą i modlą się jak Ruscy.
Z dnia na dzień zaczęły znikać blogi, kanały i portale (mam nadzieję, że autorzy wciąż żyją), a popisiory z Magdalenki wchodzą na poziomy inwigilacji i cenzury znane w Polsce z czasów, gdy Polski w ogóle nie było.

Ale najważniejsze i tak jest to, że przybywa Polaków, którzy czytają moskiewskie gazety.


dasbot
"Rosja to bandycji kraj. USA, którzy nas oddali bolszewikom w 1945 jak psa"......wcześniej była Jałta i przyzwolenie FDR dla Stalina, aby lekką ręką wygonić kilka mln Polaków na zachód, aby oni z kolei wygnali kilka mln Niemców jeszcze dalej na zachód z ówczesnych ziem polskich. Natomiast prawdziwa "zabawa" zaczęła "Rosja to bandycji kraj. USA, którzy nas oddali bolszewikom w 1945 jak psa"......wcześniej była Jałta i przyzwolenie FDR dla Stalina, aby lekką ręką wygonić kilka mln Polaków na zachód, aby oni z kolei wygnali kilka mln Niemców jeszcze dalej na zachód z ówczesnych ziem polskich. Natomiast prawdziwa "zabawa" zaczęła się dużo wcześniej, zanim jeszcze swoje krwawe oblicze ujawnili światu Stalin, Trocki, czy Beria. W 1917 w zaplombowanym pociągu Lenin dotarł do Piotrogrodu i razem z kumplami dokonali rewolucji. Następnie sponsorowani przez Niemców żydobolszewicy pod lufami karabinów zrabowali dziedzictwo nieswojego kraju, potem wyprali je cyniczni pośrednicy (m.in. sprzedaż carskiego złota przez Rewel i Sztokholm), aby ostatecznie trafiło ono w ręce majętnych, beztroskich cudzoziemców rozsianych po świecie (m.in. kolekcje ikon, czy jaj Faberge zgromadzone przez magnatów przemysłowych z USA).
polonu
jakie tam zwycięstwo do surowców na wschodzie Ukrainy jankesi się nie dobiorą nie wieże w cuda chce to widzieć , tak będą przeginać że jak się ruskie wkurzą to jeszcze Warszawe będziemy odbudowywać i tyle będzie .
santoriusz
jak czytam takie teksty dotyczące tych wszystkich pseudo specjalistów to mam odruchy wymiotne
pdox
Swoją drogą, jaką trzeba mieć konstrukcję mentalną, żeby uważać, że jedynym realnym źródłem opinii może być wyłącznie jakaś propaganda?
trolley odpowiada pdox
proste, to skrzywienie zawodowe tych co się zajmują tym na co dzień hehe
pdox
Raczej maleje liczba Polaków zaczadzonych do szczętu anglosaską propagandą.Choć i tak zbyt wolno.
xqwztsa
Wolność słowa jest tylko wtedy, gdy ruskie kłamstwa można rozpowszechniać bez żadnych ograniczeń. Widać to po tutejszej farmie hodowanej przez bankiera.
trolley
Myślący człowiek zadławi się KAŻDĄ! propagandą z każdej strony. Zarówno z ruskiej jak i ukraińskiej czy amerykańskiej jak i polskiej strony. KAŻDA propaganda forsuje swoją wizję świata i przy okazji swoje korzyści bo na tym propaganda polega. I dzieje się to ZAWSZE kosztem interesu zwykłej jednostki. Jakoś tak zawsze się składa że,Myślący człowiek zadławi się KAŻDĄ! propagandą z każdej strony. Zarówno z ruskiej jak i ukraińskiej czy amerykańskiej jak i polskiej strony. KAŻDA propaganda forsuje swoją wizję świata i przy okazji swoje korzyści bo na tym propaganda polega. I dzieje się to ZAWSZE kosztem interesu zwykłej jednostki. Jakoś tak zawsze się składa że, no kto by się spodziewał skoro ją sponsorują XD, że propaganda działa wybitnie na korzyść górnych warstw dzierżących władzę a na wybitną niekorzyść zwykłych ludzi. Tak że daruj se trolu propagandowy swoje mądrości :)
drsmith
W Polsce rosyjska propaganda nie istnieje. 100% mediów jest w rękach jankesów i eskimosów (pan jerzy). Jest całkowite embargo na rosyjskie media.

100% propagandy to jankeska propaganda.

Powiązane: Inwazja Rosji na Ukrainę

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki