REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Przejęcie Energi przez PGE może spowodować podwyżki cen dla konsumentów

2015-04-28 10:00
publikacja
2015-04-28 10:00

Konkurencyjność polskiego sektora energetycznego wymaga istnienia wielu grup energetycznych - twierdzi prof. Anna Fornalczyk. Daje to konsumentom prawo wyboru i uniemożliwia poszczególnym dostawcą narzucanie cen. Dlatego koncepcja przejęcia gdańskiej Energi przez Polską Grupę Energetyczną (a także połączenia Tauronu i Enei) może doprowadzić do wywindowania stawek, a z drugiej strony nie przyczyni się do znaczącego wzmocnienia PGE na rynku europejskim.


W kwestii połączenia PGE i Energi trzeba po prostu przeprowadzić zimny rachunek ekonomiczny i trudno zgodzić się z medialnym argumentem, że musimy doprowadzić do przejęcia Energi przez PGE, ponieważ to wzmocni PGE na rynku europejskim - ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor prof. Anna Fornalczyk, była prezes Urzędu Antymonopolowego, współwłaścicielka Comper Fornalczyk i Wspólnicy.

Profesor dodaje, że udział PGE w rynku energetycznym wynosi obecnie 2 proc., a po połączeniu z Energą mógłby oscylować wokół poziomu 2,15 proc., co nie uczyni z PGE potęgi na rynku energetycznym w Europie.  

Ze względu na to, że mamy istotne bariery wejścia na polski rynek, a jednocześnie nie mamy dostatecznej mocy importowo-eksportowej, może to doprowadzić do windowania cen w górę, bo oczywiście istnieją słuszne cele inwestycyjne, jak modernizacje czy budowy nowych bloków energetycznych -uzupełnia prof. Anna Fornalczyk.

Prof. Fornalczyk tłumaczy, że będąc prezesem Urzędu Antymonopolowego, często spotykała się z argumentem monopolistów, że podwyżki cen wynikają z braku pieniędzy na inwestycje.

Nie będziemy konkurencyjni na rynku międzynarodowym, zwłaszcza europejskim, kiedy mamy najwyższą cenę gazu, jaką płacimy Gazpromowi, a nasza cena energii elektrycznej jest najwyższa wśród innych krajów członkowskich Unii Europejskiej - mówi współwłaścicielka Comper Fornalczyk i Wspólnicy.

Jej zdaniem Polska musi robić wszystko, co jest możliwe, aby poprawiać tę konkurencyjność. Chodzi o ograniczanie różnych nieefektywności w kraju, tak aby ceny podstawowych nośników energii były takie same, jak w innych krajach członkowskich UE.

Niekiedy słyszę argument: „Dlaczego nie możemy, podobnie jak Czesi, mieć jednego koncernu energetycznego, tak jak ČEZ produkujący i handlujący energią elektryczną?”. Odpowiadam wtedy prosto: „Bo zdolność importowa czeskiej gospodarki w zakresie energii elektrycznej wynosi 27 proc.” - wyjaśnia prof. Fornalczyk. -  Oni są w stanie 27 proc. w tych różnych godzinach szczytowych zaimportować do gospodarki, a my mamy zdolność na poziomie 3 proc.

Jak uzupełnia była prezes Urzędu Antymonopolowego, Polska w wielu raportach (w tym także z Davos) i dokumentach KE nazywana jest wyspą energetyczną, co sprawia, że ewentualny monopolista w Polsce mógłby narzucać ceny i sterować samodzielnie rynkiem.

Konkurencja polega na tym, że odbiorcy mają prawo wyboru. Już to widzimy, że zmienia się dostawcę energii czy gazu, ale jeśli będzie jeden dostawca, to nie będziemy mieli prawa wyboru - ostrzega prof. Anna Fornalczyk.

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (6)

dodaj komentarz
~cdn
http://forsal.pl/artykuly/869567,po-raz-pierwszy-od-25-lat-polska-stala-sie-importerem-pradu-netto.html
Konsolidacja firm energetycznych i inwestycje w Odnawialne Źródła Energii (w tym en. jądrowa) doprowadziły na Zachodzie do spadku cen energii elektrycznej. U nas doprowadzą do wzrostu?
Czy to oznacza, że bez konsolidacji
http://forsal.pl/artykuly/869567,po-raz-pierwszy-od-25-lat-polska-stala-sie-importerem-pradu-netto.html
Konsolidacja firm energetycznych i inwestycje w Odnawialne Źródła Energii (w tym en. jądrowa) doprowadziły na Zachodzie do spadku cen energii elektrycznej. U nas doprowadzą do wzrostu?
Czy to oznacza, że bez konsolidacji PGE i Energi ceny spadają?
~lelo
Energa ,niedawno weszła na giełdę jako samodzielna spólka ,ciekawa nowoczesna,połączenie z PGE zniszczy ją,widać w tym partyjne interesy
~ccc
PO to podobno partia "liberalna" ... podnosi podatki, tworzy monopole lub oligopole, wprowadza nowe nakazy, zakazy, obowiązki ... to taki "liberalizm" po polsku ...
~azaz
I znalazła nawet winowajcę tej sytuacji - zielone zło czyli OZE !
~mar
Nie mylmy dostawców energii elektrycznej z producentami pani profesor!
Dostawcą może być nawet operator telefonii komórkowej.
Producentów mamy czterech: PGE, Tauron, Energa i Enea (RWE pomijam, bo to tylko W-wa).
Tu się nic nie zmieni (nigdy).
Dostawców mamy wielu (z różnymi cenami).
Nie widzę wielkiej różnicy między
Nie mylmy dostawców energii elektrycznej z producentami pani profesor!
Dostawcą może być nawet operator telefonii komórkowej.
Producentów mamy czterech: PGE, Tauron, Energa i Enea (RWE pomijam, bo to tylko W-wa).
Tu się nic nie zmieni (nigdy).
Dostawców mamy wielu (z różnymi cenami).
Nie widzę wielkiej różnicy między dwoma a czterema producentami, nawet w przypadku powiązań kapitałowych między tymi firmami (w dowolnej konfiguracji).
Plany połączeń rozumiem, jeżeli chcemy (musimy) inwestować w OZE (w tym ewentualna EJ).
Niestety, każda wypowiedź publiczna reprezentuje określoną politykę (czytaj: kasę).
~mig23
Wreszcie rozsądny glos, niech przeczyta to p. Karpinski.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki