

Wprowadzenie w części obwodów Ukrainy stanu wojennego było dobrą decyzją, która pozwoliła wzmocnić obronę kraju - oświadczył w czwartek prezydent tego kraju Petro Poroszenko, występując podczas uroczystości Dnia Sił Zbrojnych Ukrainy.
Pierwszy tydzień stanu wojennego pokazał, że decyzja ta była dobra i została podjęta w odpowiednim czasie - powiedział w przemówieniu do żołnierzy na lotnisku wojskowym w Żytomierzu, gdzie znajduje się baza 95. brygady szturmowo-desantowej ukraińskiej armii.
Z tego lotniska elita naszego wojska, oddziały szturmowo-desantowe, udają się dziś do ważnych dla obronności państwa regionów - mówił. Poroszenko wyjaśnił, że w związku ze stanem wojennym jednostki wojskowe przerzucane są przede wszystkim na tereny położone przy granicy z Rosją.
Władze Ukrainy ogłosiły stan wojenny po rosyjskim ataku na trzy małe okręty ukraińskiej marynarki wojennej, do którego doszło 25 listopada w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej między Morzem Czarnym i Azowskim.
Siły ukraińskie, które chciały przebyć Cieśninę, zmierzając do Mariupola nad Morzem Azowskim, zostały ostrzelane, okręty przejęte przez Rosjan, a 24 członków załóg tych jednostek zatrzymano.
Ustawa o stanie wojennym weszła w życie 28 grudnia. Objął on dziesięć obwodów wzdłuż granicy z Rosją, na odcinku granicy z Mołdawią przy kontrolowanym przez rosyjską armię Naddniestrzu oraz w regionach nad Morzem Czarnym i Azowskim. Stan wojenny ma obowiązywać do 26 grudnia.
Z Kijowa Jarosław Junko