REKLAMA

Polski elektryk coraz bliżej? "Bazowanie na Izerze byłoby przepisem na porażkę"

2025-09-23 07:30
publikacja
2025-09-23 07:30

Prezes ElectroMobility Poland Tomasz Kędzierski liczy, że w październiku zapadnie decyzja w sprawie finansowania budowy fabryki polskiego samochodu elektrycznego. Chodzi o 4,5 mld zł z KPO. Jeżeli środki zostaną przyznane, na początku 2026 r. możliwe będzie podpisanie umowy z branżowym partnerem - dodał.

Polski elektryk coraz bliżej? "Bazowanie na Izerze byłoby przepisem na porażkę"
Polski elektryk coraz bliżej? "Bazowanie na Izerze byłoby przepisem na porażkę"
/ ElectroMobility Poland

Zdaniem Kędzierskiego kluczowa w tej kwestii będzie decyzja Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), który ma zdecydować o ewentualnym przyznaniu spółce ElectroMobility Poland (EMP) 4,5 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy na uruchomienie w Jaworznie produkcji samochodów elektrycznych i hybrydowych.

– Dobiega końca ocena techniczna i biznesowa wniosków o wsparcie finansowe. To jest moment decyzyjny dla polskiego państwa, czy i w jakiej formule chce robić ten projekt – stwierdził prezes. Dodał, że spodziewa się, iż Fundusz rozstrzygnie konkurs jeszcze w październiku br. – Jeśli umowę inwestycyjną z NFOŚiGW udałoby się nam podpisać do końca roku, to w styczniu-lutym 2026 r. możliwe będzie podpisanie umowy joint venture (JV) z branżowym partnerem – wskazał.

Jego zdaniem nie można podpisać umowy wykonawczej bez wcześniejszego dokapitalizowania. Kędzierski dodał, że ElectroMobility Poland rozmawia z wiodącymi producentami motoryzacyjnymi specjalizującymi się w napędach elektrycznych. – Z dwoma z nich, pochodzącymi z Chin, mamy podpisane memorandum of understanding – poinformował prezes. Zaznaczył, że to partnerzy, którzy spełniają kryteria zawarte w biznesplanie projektu.

– Obecnie toczą się zaawansowane negocjacje dotyczące warunków współpracy. Mamy na stole prawie gotową inwestycję high-tech z obszaru tzw. new energy vehicles. Partnerzy oczekują jednak jednoznacznego wsparcia tego projektu na poziomie polityczno-gospodarczym, po to, aby mieć pewność, że on się wydarzy, niezależnie od wewnętrznej sytuacji politycznej w Polsce – zaznaczył prezes EMP.

Przełom dla uruchomienia produkcji elektryków w Jaworznie?

W niedawnym oświadczeniu po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Polski i Chin – Radosława Sikorskiego i Wanga Yi, które odbyło się 15 września br. – przekazano, że oba kraje są gotowe do dalszego rozszerzania wzajemnych inwestycji opartych na obustronnych i długofalowych korzyściach. Strony uznały m.in., że będą zachęcać przedsiębiorstwa obu krajów do podejmowania współpracy dwustronnej w zakresie rozwoju sektora elektromobilności w Polsce, a w szczególności współpracy przy dużych projektach. Zdaniem prezesa EMP może to oznaczać przełom dla projektu uruchomienia produkcji samochodów elektrycznych w Jaworznie.

– Z perspektywy spółki to niezwykle ważne, że ministrowie spraw zagranicznych Polski i Chin uznali za zasadny rozwój współpracy w zakresie elektromobilności w Polsce i wsparcie rządowe tego typu inicjatyw – zaznaczył Kędzierski w rozmowie z PAP. Zwrócił uwagę, że budowa hubu produkcyjno-rozwojowego, w tym m.in. fabryki samochodów elektrycznych w Jaworznie, to największa inwestycja, która jest rozważana obecnie w relacjach polsko-chińskich.

Prezes stwierdził, że proces inwestycyjny w Jaworznie może ruszyć bardzo szybko. Jego zdaniem pierwsze prace budowlane mogą rozpocząć się w ciągu dwóch miesięcy po otrzymaniu dofinansowania z NFOŚiGW i podpisaniu umowy JV z partnerem. – Mamy przygotowany teren, mamy wyłonionego generalnego wykonawcę inwestycji – polską firmę Mirbud, mamy pozwolenie na budowę. Samorząd Jaworzna buduje infrastrukturę drogową i energetyczną dla Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego – zaznaczył Tomasz Kędzierski. Ocenił, że dla władz miasta i regionu projekt ma charakter priorytetowy i widać „dużą determinację” władz samorządowych, żeby doprowadzić do uruchomienia fabryki.

Wskazał, że docelowo udział lokalnych producentów w łańcuchu dostaw dla fabryki ma wynieść do 80 proc. Kędzierski poinformował również, że część środków z KPO zostanie przeznaczona na program rozwoju polskich dostawców, którzy mogliby obsługiwać fabrykę. Na ten cel zabezpieczono ok. 1,4 mld zł. Prezes EMP zwrócił uwagę, że kluczowym elementem jest stworzenie warunków, aby rozwijał się lokalny łańcuch dostawców.

Unijne cła na elektryki z Chin, ale to nie koniec...

W opinii szefa EMP, jeśli UE wprowadziła cła na samochody elektryczne z Chin, to następnym etapem będzie wprowadzenie ceł na komponenty do tych samochodów; czyli import komponentów do UE z zewnątrz będzie się coraz mniej opłacać.

– Te europejskie mechanizmy (…) wymuszą na chińskich producentach lokalizację produkcji komponentów w UE. To szansa dla naszego przemysłu. Podobnie ma być z R&D (badania i rozwój – PAP) – dodał Kędzierski. – Dysponujemy potencjałem, aby zaistnieć w systemach związanych np. z cyberbezpieczeństwem czy rozwiązaniami integrującymi samochód z siecią energetyczną. To obszary, w których ze względów bezpieczeństwa europejskie firmy będą musiały być dostawcami – wskazał.

Według niego fabryka w Jaworznie będzie pełnowymiarowym zakładem produkcyjnym zaprojektowanym modułowo. – Docelowe moce produkcyjne będą wynosić 150 tys. egzemplarzy rocznie, a po rozbudowie nawet 300 tys. rocznie. Pierwsze samochody mogą już jednak wyjechać z fabryki po dwóch latach od rozpoczęcia inwestycji – dodał.

Jego zdaniem samodzielnie polski rynek oczywiście nie wchłonie takiej ilości samochodów. – Musimy więc stworzyć markę, która odpowiada na potrzeby europejskiego klienta. Założenia, zarówno jeśli chodzi o segment, jak i cenę samochodu, nie odbiegają istotnie od pierwotnych założeń Izery – przyznał Kędzierski, wskazując, że będą to głównie samochody segmentu C, konkurencyjne cenowo w stosunku do dotychczasowej oferty rynkowej.

Kędzierski: Bazowanie na Izerze byłoby przepisem na porażkę

Prezes polskiej spółki poinformował także, że do końca roku będzie wiadomo, jaka to będzie marka, zaznaczając, że EMP ma być jej współwłaścicielem. – Marka daje nam wpływ na produkt, a to oznacza, że jesteśmy w stanie rozwijać technologię – poprzez dział R&D – i jesteśmy w stanie wpływać na poziom local content w przedsięwzięciu – powiedział Kędzierski.

Przyznał też, że bazowanie na designie i założeniach technicznych Izery przy dwuletniej przerwie projektowej powodowanej brakiem finansowania byłoby „przepisem na porażkę”. Prezes EMP zaznaczył, że w pierwszym etapie projekt EMP będzie w większym stopniu opierać się na istniejącej gamie modelowej partnera. – Zależy nam na szybkim wejściu na rynek. Znaczące opóźnienia wynikające z braku zabezpieczenia finansowania na wcześniejszym etapie sprawiły, że rynek zdążył nas wyprzedzić, a straconego czasu nie da się już nadrobić – podsumował szef EMP.

Na pytanie o dostępność kadr dla przyszłej fabryki samochodów w Jaworznie Kędzierski wskazał, że w aglomeracji śląskiej w sektorze motoryzacyjnym pracowało blisko 50 tys. pracowników, a część tych firm redukuje zatrudnienie. Dodał, że fabryka po osiągnięciu pełnych mocy produkcyjnych ma zatrudniać docelowo do 7 tys. osób. – Biorąc pod uwagę efekt mnożnika motoryzacyjnego, w szeroko rozumianym ekosystemie fabryki, czyli u dostawców i kontrahentów, zatrudnienie może znaleźć między 20 a 30 tys. osób. To ponad połowa obecnego zatrudnienia w sektorze – ocenił Kędzierski.

Anna Bytniewska (PAP)

ab/ pad/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (5)

dodaj komentarz
jas2
Rządzą dwa lata, opóźnienie wynosi 2 lata.
Będą rządzić 4 lata, opóźnienie wyniesie 4 lata.
carlito1
Masakra jak by prywatny przedsiębiorca tak działał to wysypał by się po maksymalnie roku skończywszy na dworcu z długami nie do spłacenia....
polonu
Chińczycy uciekli do Hiszpanii i do Węgier

Powiązane: Elektromobilność

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki