Parlament Grecji w piątek ponownie nie zdołał wybrać prezydenta kraju. W czasie drugiej rundy wyborczej żaden z kandydatów nie zdobył wymaganej większości 2/3 głosów. Trzecia tura głosowania odbędzie się 6 lutego.


Liderem wyścigu o fotel prezydenta jest kandydat rządzącej partii Nowa Demokracja (ND), były przewodniczący parlamentu, 65-letni prawnik Konstantinos Tasulas. W piątek zdobył on 160 z koniecznych 200 głosów. W poprzedniej rundzie, 25 stycznia, uzyskał taki sam wynik.
Prezydent Grecji, który pełni głównie funkcje ceremonialne, jest wybierany podczas specjalnej sesji parlamentu. Podczas pierwszych dwóch tur głosowania kandydat musi zdobyć 2/3 głosów (200 z 300). Później próg jest obniżany do 180 i 151 głosów. Maksymalnie przeprowadzonych może być pięć tur głosowania, w ostatniej z nich kandydat wygrywa większością zwykłą.
O urząd prezydenta walczy Tasulas i troje innych kandydatów, jednak eksperci prognozują, że to właśnie były przewodniczący parlamentu zwycięży w czwartej rundzie głosowania, 12 lutego, przy wsparciu 162 z 300 deputowanych.
Kadencja obecnej szefowej państwa Kateriny Sakellaropulu, pierwszej kobiety pełniącej ten urząd w Grecji, upływa w marcu.
Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ szm/
























































