Nie ma zgody na przyjmowanie koleżanek i rodziny poza kolejnością w ramach kontraktu z NFZ - podkreśla Narodowy Fundusz Zdrowia, odnosząc się do sprawy ginekolożki Nicole Sochacki-Wójcickiej, która w mediach społecznościowych prowadzi konto pod nazwą Mama Ginekolog.


"W trybie pilnym żądamy wyjaśnień od Uniwersyteckiego Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka WUM, gdzie przyjmuje @mamaginekolog. Nie ma lepszych i gorszych pacjentów" - podkreśla NFZ we wpisie na Twitterze.
To komentarz NFZ do słów Sochacki-Wójcickiej, która poinformowała kilka dni temu na Instagramie, że przyjmuje w gabinecie swoją rodzinę oraz znajome poza kolejką. Lekarka pracuje w państwowym szpitalu - Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka WUM.
"Wszyscy tak robią"
Sochacki wskazywała taki sposób postępowania jako zupełnie normalny wśród lekarzy ("wszyscy tak robią"), dodając też, że rozmawiała o tym ze swoim szefostwem. Na argumenty obserwujących, że to nie w porządku wobec tych, którzy czekają w kolejce na NFZ, odpowiedziała, że rozumie to wzburzenie. "Ale widocznie nie macie w rodzinie lekarzy". Dodała, że w ten sposób niejako skracają się kolejki do lekarzy.
Słowa te mocno zburzyły internautów, którzy zarzucają Sochacki, że pracuje w publicznym szpitalu na publicznym sprzęcie. Zgodnie z informacjami na stronie mamaginekolog.pl, Nicole Sochacki-Wójcicka jestem ginekologiem-położnikiem w trakcie specjalizacji. Pracuje m.in. w I Klinice Położnictwa i Ginekologii WUM.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy
Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Jak donosi WP, wpłynęło też zgłoszenie do Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej.
We wtorek WUM poinformował też, że powoła zespół kontrolny ws. Sochacki-Wójcickiej.
"UCZKiN jest spółką, nad którą WUM sprawuje kontrolę właścicielską. Rektor WUM Zbigniew Gaciong zwrócił się do władz spółki UCZKiN o wyjaśnienia dotyczące kroków, jakie zostaną podjęte w sprawie lek. Nicole Sochacki-Wójcickiej. W odpowiedzi otrzymanej od zarządu spółki UCZKiN czytamy, że zostanie powołany zespół kontrolny, a wyniki jego prac przekazane do NFZ i pracownikom UCZKiN" - przekazał rzecznik prasowy Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Jarosław Kulczycki.
System jest chory
Sprawa ta, choć wyrosła z internetowej awantury, rzuca światło na system ochrony zdrowia, jaki mamy w Polsce. Wzburzenie wielu osób wynika przecież stąd, że - jak mówi sama MamaGinekolog - jeśli nie masz lekarza w rodzinie albo wśród znajomych - musisz nierzadko czekać w długich kolejkach na wizyty i zabiegi na NFZ. Dostanie się np. do endokrynologa na NFZ graniczy z cudem. Nierzadko, żeby dostać szybszy termin na zabieg w szpitalu, pacjent odwiedza najpierw lekarza w jego prywatnej praktyce, gdzie dostaje skierowanie na odzdział.
Co więcej, polska ginekologia stoi dziś w dużej mierze na prywatnych gabinetach, a na wizytę czeka się minimum dwa tygodnie. Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia na koniec 2016 roku wynika, że w wielu gminach wiejskich w ogóle nie było poradni ginekologiczno-położniczych.
Raport NIK
Kobiety mieszkające na wsi miały utrudniony dostęp do ginekologa, niektóre musiały dojeżdżać nawet 50 kilometrów; nie wszystkim wykonano zalecane badania. W co czwartej poradni pacjentkom nie zapewniano również prawa do intymności podczas badania - wynika z najnowszego raportu NIK.
Kontrolerzy NIK ujawnili, że w 17 na 27 przychodni świadczeń ginekologicznych zgodnie z umowami NFZ udzielano przez zaledwie 10 do 13 godzin tygodniowo. W trzech zlecano wykonywanie USG czy KTG w oddalonych od przychodni placówkach, co - jak zauważa NIK - dla kobiety w ciąży jest szczególnie uciążliwe. Co czwarta przychodnia nie zapewniała swoim pacjentkom warunków intymności podczas badania, nie było np. parawanu, za którym kobieta mogłaby się swobodnie rozebrać, a miejsce badania nie było zasłonięte przez osobami postronnymi, np. w przypadku otwarcia drzwi gabinetu.