REKLAMA
TYLKO U NAS

Moje miasto, moja waluta

Michał Kisiel2012-03-06 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2012-03-06 06:00
W kilku polskich miastach powstają systemy kart miejskich, które najczęściej łączą w sobie funkcje biletu komunikacji miejskiej i karty rabatowej. Angielski Bristol ogłosił niedawno, że zamierza pójść krok dalej i wyemitować własną walutę. Lokalny pieniądz to nie tylko forma promocji i wsparcia miejscowego biznesu, ale również interesujący społeczny eksperyment.



Waluta lokalna to system monetarny w miniaturze, działający najczęściej na bardzo ograniczonym obszarze. Pieniądz emitowany przez lokalną społeczność nie konkuruje z walutą narodową, nie jest prawnym środkiem płatniczym, a więc nikt nie ma obowiązku go przyjmować. Fakt, że spełnia swoje funkcje jest wynikiem tylko i wyłącznie dobrej woli obywateli.

Na świecie funkcjonuje obecnie kilka tysięcy lokalnych walut. Mają one bardzo różne formy – począwszy od banknotów, przez zapisy wzajemnych zobowiązań (jak szwajcarski WIR – system działający od czasów Wielkiego Kryzysu) na wirtualnym e-pieniądzu skończywszy. Główną zaletą lokalnych systemów monetarnych jest fakt, że pobudzają one lokalną przedsiębiorczość. Walutę emitowaną na danym terenie można wydać tylko na miejscu. Często za posługiwanie się lokalnym pieniądzem otrzymuje się premię, co dodatkowo zachęca do korzystania z oferty miejscowych przedsiębiorców. Pieniądz zostaje zatem w lokalnej społeczności, a nie jest z niej wysysany przez przedsiębiorstwa z zewnątrz.

Bristolski eksperyment


Inspiracją do stworzenia bristolskiego funta był sukces innego brytyjskiego przedsięwzięcia – lokalnej waluty Brixton, jednej z dzielnic południowego Londynu. W Bristolu system będzie nadzorowany przez lokalną unię kredytową. Instytucja ta zajmować się będzie nie tylko przechowywaniem rezerw stanowiących zabezpieczenie nowego pieniądza, ale obsługiwać ma również wymianę pieniądza (na funta brytyjskiego, w stosunku 1:1). Dodatkowo unia będzie zarządzać platformą płatności mobilnych pozwalającą na dokonywanie transakcji z użyciem telefonów komórkowych oraz elektronicznymi transferami.



Mimo, że przedsięwzięcie ma charakter non-profit, to system generuje pewne koszty. Ktoś musi przecież wyprodukować papierowy pieniądz i wprowadzić go do obrotu. Z tego powodu transakcje mobilne i internetowe obciążone są prowizjami przeznaczonymi na utrzymanie systemu. Problem wizerunku banknotów rozwiązano, sięgając po pomysł lokalnej społeczności. W projektowaniu mogą wziąć udział obywatele – wzór zostanie wyłoniony w otwartym konkursie.

Do wyboru lokalnej waluty zachęcać ma 5-procentowa premia przy wymianie oraz specjalne oferty tworzone przez miejscowych handlowców. Przedsiębiorcy gotowi akceptować bristolskiego funta liczą nie tylko na napływ lojalnych klientów, ale także na darmową reklamę w materiałach promujących inicjatywę.

Zbliżeniowe banknoty w Bijlmer


Lokalna waluta może funkcjonować także bez własnych banknotów, „pasożytując” na już istniejącym systemie monetarnym. W Bijlmer, jednej z wielokulturowych dzielnic Amsterdamu, grupa zapaleńców przeprowadziła ciekawy eksperyment. Zamiast tworzyć własny papierowy pieniądz, zdecydowano się wyróżnić już krążące w społeczności banknoty euro, przyklejając na nie zbliżeniowe chipy używane w jednorazowych biletach komunikacji miejskiej.

Taki sposób kreacji lokalnego pieniądza ma wiele zalet – nie trzeba tworzyć skomplikowanego systemu wymiany walut, a użytkownicy sami mogą emitować własne banknoty. Wystarczy z niepotrzebnego już biletu wyciągnąć antenę i chip, mocząc kartę w acetonie, a następnie nakleić ten element wraz z logo Bijlmer Euro na banknot o dowolnym nominale.



Taki zbliżeniowy banknot, korzystający z technologii RFID, może być z łatwością rozpoznany w sklepach biorących udział w obiegu lokalnej waluty. Kupujący posługujący się Bijlmer Euro mogą być premiowani, np. poprzez zniżki czy dostęp do promocyjnej oferty. Dodatkowo, dzięki podłączeniu zbliżeniowych czytników do sieci, można śledzić obieg lokalnego pieniądza i obserwować, jakie powiązania wytwarza on w lokalnej społeczności. Na stronie internetowej projektu zamieszczono dzięki temu wizualizację przedstawiającą przepływ środków pomiędzy sprzedawcami.

Własna waluta dla wspólnego dobra


Postępująca globalizacja sprawia, że coraz częściej sięgamy po produkty i usługi pochodzące nawet z drugiego krańca globu. Cierpi na tym nie tylko miejscowy biznes, ale również środowisko. Zwolennicy lokalnych walut mają nadzieję, że pomogą one odwrócić te, niekorzystne ich zdaniem, zmiany.

Stworzenie i uruchomienie miniaturowego systemu monetarnego jest jednak zadaniem dość skomplikowanym i pracochłonnym. Alternatywny pieniądz napotyka na te same problemy, co powszechnie akceptowany środek płatniczy – musi zostać zabezpieczony przed fałszerstwem i być wymienialny na inne formy pieniądza. W miarę jak rozwijać się będą systemy płatności mobilnych i inne nowoczesne formy pieniądza bezgotówkowego, tworzenie lokalnych walut będzie jednak coraz łatwiejsze i tańsze. Być może moda na własną walutę dotrze kiedyś także do polskich miast.

Michał Kisiel, analityk Bankier.pl
m.kisiel@bankier.pl
Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Do pobrania

fdbf4ebb79jpgfdbf4ebb79jpg
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~Dong
Dnia 2012-03-06 o godz. 10:09 ~normalny napisał(a):
> Dobrze by było zrobic coś takiego w Warszawie. Do tego
> zlikwidować janosikowe, wprowadzić przymus płacenia
> podatków tam gzdie się pracuje (tzn w W-wie) a nie tam
> gdzie jest sie zameldowanym(tzn. na 2-gim końcu Polski)

Pomysł ten ma jeden, zasadniczy,
Dnia 2012-03-06 o godz. 10:09 ~normalny napisał(a):
> Dobrze by było zrobic coś takiego w Warszawie. Do tego
> zlikwidować janosikowe, wprowadzić przymus płacenia
> podatków tam gzdie się pracuje (tzn w W-wie) a nie tam
> gdzie jest sie zameldowanym(tzn. na 2-gim końcu Polski)

Pomysł ten ma jeden, zasadniczy, błąd. Jeśli urzędas zatrudniony przez tow. Hanię Bufetową nie będzie musiał konkurować o Twoje podatki z dajmy na to Białymstokiem, to zupełnie osiądzie na laurach, obrośnie tłuszczem do reszty i zupełnie nic nie będzie robił. (poza piciem kawek, zatrudnianiem kumpli i wypłacaniem sobie premii) Co do Janosikowego - zgoda. Ten debilny podatek jest zaprzeczeniem samorządności. To kara dla lepszych i zachęta do życia za cudze.

> dać ulgi dla właściwych mieszkańców dbających o swoje
> miasto a nie pasożytów rozjeżdżających drogi.

Te "pasożyty" generują też pewien popyt, bo po coś przyjeżdżają do "twojego" miasta.

Wspierać
> lokalnych przedsiębiorców włąśnie lokalną walutą.

Lokalna waluta nie wejdzie w Polsce do użytku, bo w szybki sposób pokazałaby, jak nieefektywnie działa państwowy monopol walutowy i ile naprawdę się drukuje banknotów. Dlatego elyty dążą do wprowadzenia jednego eurorubla dla całej Europy.
~CiekawePytanie
Dlaczego nie ma w obiegu banknotów dwustu-złotowych? Czy ktoś jeszcze pamięta jak one wyglądają?
~Warszawka
I oddać zagrabione pieniądze z całej polski.
~normalny
Dobrze by było zrobic coś takiego w Warszawie. Do tego zlikwidować janosikowe, wprowadzić przymus płacenia podatków tam gzdie się pracuje (tzn w W-wie) a nie tam gdzie jest sie zameldowanym(tzn. na 2-gim końcu Polski), dać ulgi dla właściwych mieszkańców dbających o swoje miasto a nie pasożytów rozjeżdżających drogi. Wspierać lokalnych Dobrze by było zrobic coś takiego w Warszawie. Do tego zlikwidować janosikowe, wprowadzić przymus płacenia podatków tam gzdie się pracuje (tzn w W-wie) a nie tam gdzie jest sie zameldowanym(tzn. na 2-gim końcu Polski), dać ulgi dla właściwych mieszkańców dbających o swoje miasto a nie pasożytów rozjeżdżających drogi. Wspierać lokalnych przedsiębiorców włąśnie lokalną walutą.

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki