REKLAMA
TYLKO U NAS

Mimo afery z Pegasusem czołowi politycy nałogowo korzystają z komunikatorów

2022-01-07 06:50
publikacja
2022-01-07 06:50

Mimo afery z Pegasusem prezydent, szef rządu i marszałek Senatu nie rozstają się z internetowymi komunikatorami. Zdaniem ekspertów czas zmienić przyzwyczajenia – pisze piątkowa "Rzeczpospolita".

Mimo afery z Pegasusem czołowi politycy nałogowo korzystają z komunikatorów
Mimo afery z Pegasusem czołowi politycy nałogowo korzystają z komunikatorów
fot. Dado Ruvic / / Reuters

"W Polsce były szef sztabu Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza, a we Francji prezydent Macron – m.in. te osoby miały być inwigilowane Pegasusem. Mimo kolejnych informacji na ten temat najważniejsi polscy politycy nie zmienili przyzwyczajeń" – zauważa gazeta.

Dziennikarze "Rzeczpospolitej" przyjrzeli się logowaniom do komunikatora WhatsApp prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Ustalili, że politycy ci logują się w komunikatorze wielokrotnie w ciągu doby.

Gazeta zwraca uwagę, że w podobnych godzinach co premier loguje się często wyjątkowo ważny w obozie władzy szef KPRM Michał Dworczyk. Wśród częstych użytkowników tej aplikacji są też m.in. minister edukacji Przemysław Czarnek albo minister bez teki Łukasz Schreiber.

"WhatsApp oferuje szyfrowane połączenia, ale w dobie Pegasusa nie zapewnia to bezpieczeństwa. W dodatku pobiera od użytkowników tzw. metadane, takie jak dane odbiorcy i nadawcy, daty połączeń, numery IP i numery telefonów. Zdaniem ekspertów politycy powinni bardziej dbać o poufność" – czytamy w gazecie.

Były szef Agencji Wywiadu Grzegorz Małecki podkreśla, że w przypadku najważniejszych polityków każda przekazywana przez nich informacja ma charakter wrażliwy. "Wszystkie te, które dotyczą funkcjonowania rządu, są z założenia wrażliwe. Co więcej, również sprawy czysto prywatne i rodzinne mają ogromną wartość dla obcych wywiadów" – mówi.

"Żaden komunikator nie jest w pełni bezpieczny, jednak o zagrożeniach związanych z używaniem WhatsApp wiadomo od dawna" – mówi ekspert od cyberbezpieczeństwa Krzysztof Surgwot. Jego zdaniem "najbezpieczniejszym jest korzystanie z aplikacji stworzonej na potrzeby danej organizacji".

"Tak robią np. duże korporacje oraz niestety mafie, ale to rozwiązanie kosztowne i niełatwe w wykonaniu" – mówi Surgowt.

"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że Polska posiada takie narzędzie, a jest nim uruchomiony w 2011 roku system niejawnej mobilnej łączności rządowej CATEL. Polski system zawiera również komunikator szyfrowy, podobny do WhatsAppa, jednak cieszy się niewielką popularnością.

"Eksperci namawiają polityków, by przynajmniej odłożyli prywatne smartfony i zaczęli korzystać ze służbowych, lepiej zabezpieczonych oraz przestali używać dawnych, prywatnych numerów, znanych wielu osobom, co może ułatwić podsłuch. Z tego samego numeru korzysta od wielu lat m.in. Duda. To do niego ma podłączony WhatsApp. A dla rozwiania wątpliwości, w aplikacji dodał swoje selfie" – podsumowuje "Rzeczpospolita". (PAP)

Autor: Mieczysław Rudy

rud/ joz/

Źródło:PAP
Tematy
Bezpłatne konto firmowe to dopiero początek. Sprawdź, które banki płacą najwięcej za oszczędności

Komentarze (2)

dodaj komentarz
arfeneusz
ale jakby co, to nie on ;)
bangladesznadwisla
Na szczęście to co Dudek pisze nikogo nie obchodzi. Ale mam wrażenie że dziwni ludzie rządzą naszym krajem i jedyne co się liczy to koryto. Dla jasności działki premiera wciąż są jego żony bo prawnicy co to kupili są jedynie powiernikami

Powiązane: Polityka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki