Prezes PiS Jarosław Kaczyński po raz kolejny publicznie stwierdził, że przedsiębiorcy zgromadzili na kontach wielkie sumy pieniędzy i podkreślił, że muszą być one inwestowane. Sprawdzamy, jakie środki znajdują się na kontach firmowych.


Prezes PiS podkreślił na konwencji w Rzeszowie, że jego partia chce uruchomić proces wzrostu płac w Polsce, do czego - jak zapowiedział - wykorzysta zarówno czynniki administracyjne, jak i ekonomiczne. "Chcemy to połączyć w ten właśnie potężny mechanizm rozwoju" - dodał.
Jak wskazał, wzrost płacy minimalnej wywołuje wzrost innych płac, a z kolei wyższa cena pracy powoduje, że opłaca się to, co jest istotą rozwoju. "Mamy wtedy postęp w sferze organizacyjnej przedsiębiorstw i w sferze technologicznej" - wyjaśnił.
ReklamaWedług Kaczyńskiego obecnie na kontach przedsiębiorstw leży wielka suma pieniędzy, które - jak podkreślił - muszą być inwestowane. "Musimy doprowadzić do tego, żeby Polska gospodarka pod tym względem się rozwijała, bo to jest po prostu warunek naszego rozwoju w każdej sytuacji, a w szczególności wtedy, kiedy w Polsce już dzisiaj w bardzo wielu miejscach brak rąk do pracy" - zaznaczył.
Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec lipca przedsiębiorstwa niefinansowe zgromadziły w sektorze bankowym depozyty o wartości blisko 291 mld zł. W ciągu 6 lat zwiększyły stan kont o ok. 100 mld zł.


Na 291 mld zł depozytów składają się depozyty w PLN o wartości 225,2 mld zł, w euro - 54,3 mld zł oraz innych walutach - 11,5 mld zł.
W ciągu ostatniego roku wielkość depozytów zwiększyła się o blisko 22 mld zł - wartość złotowych wzrosła o 6,6 proc., w euro - o 20,6 proc., a w innych walutach spadła o ponad 12 proc.
Przeczytaj także
To nie pierwszy raz, gdy prominentni politycy PiS-u odwołują się do wartości środków zgromadzonych przez przedsiębiorców. Podczas expose w 2015 r. Beata Szydło stwierdziła: "Wiąże się to ściśle z kolejnym trzecim zasobem. To jest kilkuset miliardami złotych oszczędności na kontach przedsiębiorstw, które mogą być inwestowane w system zachęt inwestycyjnych. Amortyzacja inwestycji w ciągu roku, a nawet podwójna amortyzacja w razie inwestycji innowacyjnych powinny sprzyjać ich uruchomieniu. Można powiedzieć, że kapitał bankowy i kapitał przedsiębiorstw zostanie obudzony."
Natomiast Jarosław Kaczyński wspominał o tej kwestii jeszcze w 2014 r.: "Dziś na kontach polskich przedsiębiorców jest około 200 mld zł, które ze względu na duże ryzyko nie są inwestowane. Stworzymy system zachęt dla, tych którzy chcą inwestować" - cytował prezesa PiS Onet.
Państwo angażuje się w wiele przedsięwzięć, to jedyna możliwość
Jak podkreślił prezes PiS, ta machina rozwojowa musi być wsparta także na tym, co państwo musi robić w warunkach takich jak polskie, gdzie nie ma kapitału, aby podejmować ogromne inwestycje. Kaczyński wyjaśnił, że państwo angażuje się w wiele przedsięwzięć gospodarczych, ponieważ to jedyna możliwość. "To jest stosowane na całym świecie, we wszystkich państwach rozwiniętych" - wskazał.
"Ci, którzy się temu przeciwstawiają, którzy przypisują nam jakieś tendencje socjalistyczne, czy choćby etatystyczne - czyli dążenie do upaństwowienia, chociaż niezwiązane z socjalizmem - to, proszę państwa, ludzie, którzy świadomie mówią nieprawdę albo po prostu nie wiedzą" - ocenił Kaczyński. "My chcemy uprawiać i będziemy uprawiać racjonalną politykę gospodarczą" - oświadczył.
"W żadnym wypadku nie zgadzamy się na to, na co zgadzają się nasi przeciwnicy: żeby Polska była takim półkolonialnym krajem taniej siły roboczej. Odrzucamy tę koncepcję" - powiedziała. (PAP)
agzi/ api/ pś/ BPL/MKa