

Trzej robotnicy z Francji staną przed sądem za przywłaszczenie skarbu o wartości szacowanej na 900 tys. euro, odkrytego na terenie posesji, przy której pracowali - poinformowała w poniedziałek francuska prasa.

Skarb schowany w szklanych słojach najprawdopodobniej ukryto w czasie drugiej wojny światowej.
ReklamaGazeta "Paris Normandie" napisała, że robotnicy zamiast powiadomić o znalezisku właściciela działki, zdecydowali się ukraść złoto i sprzedać je miejscowemu kolekcjonerowi.
Sprawa wyszła na jaw, gdy jeden z nich zdeponował w banku dwa czeki o wysokiej wartości. Zaniepokoiło to urząd skarbowy, który przekazał szczegóły policji.
Inwestorze, daj się poznać i wygraj iPada Mini
Według żandarmerii mężczyźni po sprzedaży złota obnosili się ze swym bogactwem: kupowali motory, samochody, zaczęli inwestować w nieruchomości i ubezpieczenia. Kiedy zjawiła się u nich policja, przyznali się do winy. Kolekcjonerowi stawia się zarzut paserstwa.
Właściciel posesji, na której doszło do odkrycia skarbu, pragnie pozostać anonimowy. "Nikt nie wie o tej historii, nawet moje dzieci - powiedział gazecie. - Odkąd policja zadzwoniła i powiedziała mi, co się stało, nie mogę zasnąć". (PAP)
zab/