Po raz drugi w 2023 r. Parlament Europejski podniesie pensje europosłom. To druga podwyżka w tym roku, a co więcej – jak informuje „Fakt” – podwyżka będzie obowiązywała wstecz, więc europarlamentarzyści będą mogli liczyć na wyrównanie.


Pierwsza w tym roku podwyżka uposażenia europosłów miała miejsce w styczniu. Wówczas pensje wzrosły o 4,6 proc. Teraz zarządzono drugą podwyżkę – o 1,7 proc. Dzięki temu pensja europosła zbliży się do 10 tys. euro miesięcznie.
Na konto każdego z europosłów będzie wpływało co miesiąc dokładnie 9975,42 euro. Polscy europarlamentarzyści zarobią więc miesięcznie (wg kursu z 21.09.2023) 46 086,44 zł – o ok. 770 zł więcej niż przed podwyżką.
Co więcej, europarlamentarzyści otrzymają wyrównanie, ponieważ druga podwyżka obowiązywać będzie wstecz, a więc od 1 stycznia 2023 r. Taką możliwość europarlamentarzyści zafundowali sobie jeszcze w 2013 r., kiedy to przyjęto system obliczania wynagrodzeń.
Druga w ciągu roku podwyżka to efekt inflacji. Przypomnijmy, że w sierpniu 2023 r. inflacja HICP w Unii Europejskiej wyniosła 5,9 proc. Dane dla strefy euro za sierpień wskazywały na 5,3 proc.
Ile zarabiają polscy posłowie?
Dla porównania, w Polsce uposażenie poselskie wynosi 12 826,64 zł brutto, a dieta parlamentarna dodatkowe 4008,33 zł brutto. Polskim posłom zarządzającym pracami poszczególnych komisji przysługują również dodatki. Przewodniczący otrzymuje dodatkowe 20 proc. pensji, wiceprzewodniczący 15 proc., a przewodniczący jednej z sejmowych podkomisji 10 proc.